Tarotowe anegdoty i kawały
#36

Na wielkim , corocznym zebraniu Arkanow Wielkich zabraklo Glupca , ktory jak zwykle beztrosko zwykl sie byl spozniac bez podania przyczyny. Wszyscy z niecierpliwoscia oczekiwali przybycia marudera i powoli atmosfera zaczela gestniec. Mozna bylo wyczuc , ze wszyscy powoli maja juz tego dosyc...W pewnym momencie gwar rozmow i cichy szmer pogaduszek przerwal Swiat i oznamil wladczym tonem...
- Szanowni zebrani, ze wzgledu na wyzsza racje stanu oraz fakt ze nie mozemy rozpoczac naszego zjazdu bez tego marudery i nicponia Glupca zwracam sie do Was z prosba o udzielenie lekcji naszemu trefnisiowi, tak aby zapamietal na zawsze ze nalezy dbac o punktualnosc i zawsze przybywac na czas, a szczegolnie kiedy juz wszyscy musza znosic oczekiwanie tylko na jedna, niefrasobliwa osobe...
Wtedy odezwala sie Sprawiedliwosc i rzekla:
- Mysle ze wszyscy sie ze mna zgodza iz kazdy z Nas ma prawo do osobnego wyrazenia zdania na powyzszy temat tak, aby bylo to w zgodzie z jego wlasnym sumieniem oraz aby stanowilo norme jak nalezy przestrzegac umow spolecznych przez kazda jednostke bez wyjatku...
Swiat podchwycil watek i powiedzial:
- Mysle ze kazde z nas powinno wyznaczyc mu zadanie , ktore bedzie spelnialo role pozyteczna i przyczyni sie do postepu na drodze rozwoju tego nicponia...Proponuje wiec aby kazde z nas po kolei wyznaczylo mu jedno zadanie, ktore jesli zostanie przez tego ignoranta wypelnione w 100% i zostanie ono potwierdzone przez zleceniodawce z aprobata i uznaniem wtedy my wszyscy mozemy uznac ze przyczynilismy sie do rozwoju Glupca w najlepszym tego slowa znaczeniu. Oczekuje wiec propozycji od kazdego z Was i prosze o wypowiedz w zgodzie z hierarchia miejsca przy stole , poczawszy od naszego Maga...
- Mag rzekl : chce aby stworzyl on rzecz ktora polaczy wszystkie zywioly: ogien i wode , powietrze i ziemie i bedzie sluzyc ludziom przez co najmniej sto lat....
-Moi drodzy - powiedziala Kaplanka - ja chce aby zbudowal on rzecz ktora bedzie ulotna i mglista, jak eter ale i jednoczesnie dawala natchnienie i popychala duszyczke w rozwoju do przodu....
-Ja zas - rzekla Cesarzowa - pragne , aby ta rzecz byla pozyteczna i przynosila radosc i zadowolenie nawet z najciezszej pracy wszystkim ludziom....
- Ja chce - powiedzial Cesarz - zeby ta rzecz absolutnie zdobyla miejsce na ziemi godne pioniera i zdobywcy swiata...
- Zaprawde powiadam Wam - powiedzial Kaplan - ze tylko cos co wzbudza glos donosny jak dzwon wiezy koscielnej z daleka jest godne szacunku i czci....
- Kochani moi - rzucila karta szosta - tylko trwala milosc i wytrwalosc do zdobywania ludzkich serc oraz cierpliwosc w stosunku do niecierpliwych ma sens i zrozumienie ...Dlatego ta rzecz powinna laczyc ludzi z najodleglejszych stron, bo prawdziwa milosc nie zna odleglosci...
- Ta rzecz - odparl Rydwan - musi byc szybka i potezna , aby kazdy kto jej doswiadczy czul powiew wiatru w uszach i ped powietrza zapierajacy dech w piersiach...
- Ja zas - oswiadczyla Sprawiedliwosc - chce aby ta rzecz dawala ludziom pewnosc ze zawsze mozna na nia liczyc i bedzie drogowskazem kazdemu kto szuka kierunku w swoim zyciu...
- Eremita zas po dluzszej chwili namyslu odparl: niech rzecz ta laczy stare z nowym, przeszlosc z przyszloscia i pozwala ludziom oswietlac droge ku nowym i nieznanym swiatom na drodze poznania...
- Kolo Fortuny zas powiedzialo: niech rzecz ta kreci sie, kreci i kreci caly czas , zeby ludzie wiedzieli ze kolo jest zawsze zamachowe i posuwa ludzi naprzod...
- Moc zas odparla: ta rzecz musi miec sile mocy nadludzkiej, tak aby ludzie wiedzieli , ze drzemie w niej wielka potega...
- Wiselec po dluzszej chwili powiedzial: ta rzecz musi zmusic ludzi do cierpliwego rozmyslania nad wlasnym losem w chwilach oczekiwania i zadumy...
-Smierc zas wypalila chichoczac: ta rzecz musi raz na zawsze skonczyc ze starym i zmienic ludzi na zawsze...(co Eremita przywital z niesmakiem...)
-Umiarkowanie zas postanowilo: ta rzecz ma pogodzic ogien z woda i znalezc w tym wszystkim pozytek dla innych ludzi...
- Diabel zas tylko prychnal i zarechotal: niech rzecz ta ma w sobie piekielny gorac tak aby ludziom przypomniec jak ogien ludzi przypala...
- Wieza zas powiedziala: ta rzecz musi rozbijac granity i skaly i blyskac sie od czasu do czasu jak piorun na niebie wydajacy grzmoty....
- Gwiazda zas odparla: o rzeczy tej musza pisac piosenki , a kazda gazeta ma o niej pisac jak najczesciej...
- Ksiezyc zas zawolal: niech rzecz ta lsni, blyszczy i iskrzy sie jak ksiezyc i gwiazdy na niebie w czasie nocy letniej...
- Slonce zas dodalo: niech rzecz ta wywoluje usmiech i radosc na twarzach ludzi gdziekolwiek i kiedykolwiek sie pojawi...
- Sad Bozy zas dodal: niech kazda rodzina wie ze z rzeczy tej mozna skorzystac w potrzebie i sluzyc ma ona i starym i mlodym i dziadkom i rodzicom i wnukom....
- Swiata zas podsumowal: niech rzecz ta bedzie znana w kazdym zakatku swiata niezaleznia od tego na jakim jest kontynencie, tak aby ludzie chcieli ja wykorzystywac w poznawaniu swiata...

Zewszad rozlegly sie glosy aprobaty i zadowolenia, a Sprawiedliwosc spisala wszystkie 21 zadan na papierze tak, aby delikwent mogl wypelnic je z nalezyta starannoscia. Wtedy zdarzyla sie rzecz do przewidzenia, na sale obrad wpadl Glupiec i beztrosko zawolal:
-Przepraszam za spoznienie , ale wlasnie po drodze jak tu szedlem...
- Nic nie musisz juz wiecej dodawac - odparl Swiat - i tak juz jestes spozniony, wiec fakt jest dokonany...A teraz moj drogi musisz zapoznac sie z decyzja rady zanim przystapimy do obrad...Otoz kazde z nas moze wybaczyc Ci ale pod jednym warunkiem , ze spelnisz zyczenie kazdego z Nas tu obecnych i obiecasz , ze nigdy sie to juz nie zdarzy ...
- A coz to takiego mam uczynic ? - zapytal Glupiec

I tutaj Swiat poprosil Sprawiedliwosc o odczytanie wyroku Rady i zapoznanie z jego trescia Glupcowi....W chwile potem Glupiec jak gdyby nigdy nic wypalil:

- Ja wiem , co to jest i za chwile przyprowadze Wam tu i przedstawie cos co zadowoli Was wszystkich razem pospolu...I wybiegl czym predzej z sali obrad , aby jak najszybciej powrocic z radosna nowina dla wszystkich... Luzik


Pytanie do czytelnikow: Coz takiego Glupiec chce przedstawic radzie Arkanow Wielkich , aby wyjsc obronna reka z 21 zadan za jednym zamachem ?...CDN Myśli

Czy człowiek nie umiejący liczyć, który znalazł czterolistną koniczynę, ma też prawo do szczęścia? - Stanisław Jerzy Lec
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości