5 kielichów
#11

Mi BARDZO CZESTO wypadala w interpretacjach dotyczacych sytuacji w ktorej jedna strona z powodu swoich lekow czy przyzwyczajen skonczyla cos, co po czasie okazalo sie dla niej czyms waznym... I co ciekawe, karta zawsze pojawiala sie w przypadku zwiazkow skomplikowanych, karmicznych - w ktorych tak naprawde co by sie nie zrobilo, to i tak bylo zle. Jednoczesnie 5tka to pewna stagnacja i zal, ze sie glupio postapilo albo zle wybralo. Jest w tym dla mnie jednak jakas lekcja - ze ktos zdaje sobie powoli sprawe ze swoich bledow, ale poki co nie robi nic (oprocz myslenia) w kierunku ich naprawienia.

Nie powiedzialabym jednak, iz jest do definitywny koniec np. relacji. Mysle, ze jest w tej karcie lekcja, ktora ktos musi odrobic, zeby cos ruszylo (ale to oczywiscie zalezy od kart sasiadujacych). I wcale nie jest powiedziane, ze nie bedzie powrotu do starego. Moze byc, tylko na nowych zasadach - po rozwazeniu i pogodzeniu sie z tym, ze nie nie mozna cofnac czasu. Ale mozna w przyszlosci zachowywac sie inaczej
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości