Biesiadowanie ze zmarłymi
#11

Niesamowite, ale u mnie chodzi o tę samą osobę, relacje miałem z nią identyczne jak Twoje. Myślę nawet, że on może trochę żałuje, że tak wyszło, a tak nie powinno być.
Rzadko go odwiedzam na cmentarzu, będę musiał się przy okazji wybrać w tej intencji. Myśl o przepuszczeniu duszy dalej, odciążenie jej z winy jest bardzo ciekawa, coś w tym jest. Szkoda jednak, że te sny są w takiej koszmarnej formie, może jednak potrzeba jest pilna i jest to ponaglenie, żeby tego nie zbagatelizować.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości