03-05-2012, 18:59
Zapomniana Kopalnia Heinzego, Polska Braszowice
Poszukiwanie reliktów dawnego górnictwa to dość skomplikowana sprawa.
Do odnalezienia interesującego miejsca nie wystarcza czasem dawna mapa i trzeba sięgać po bardziej wszechstronne metody.
Zdarza się, że pomocna okazuje się rozmowa z miejscowymi, żmudne przeszukiwanie zasobów Internetu, a nawet krążący wokół Ziemi satelita robiący zdjęcia z kosmosu.
Podczas ostatnich naszych poszukiwań w Braszowicach to wszystko pozwoliło nam odnaleźć zapomnianą kopalnię niejakiego Heinzego, miejsce wydobycia jabłkowo zielonego Chrysoprase
To kamień bardzo sudecki, ponieważ przez bardzo długi czas właśnie Sudety były jedynym znanym w Europie miejscem jego występowania.
Przypomnijmy kilka istotnych faktów dotyczących tej najcenniejszej odmiany Chalcedonu.
Prócz pięknej, zielonej barwy przypisuje mu się od dawna także właściwości lecznicze.
Tak przynajmniej uważała żyjąca ponad osiemset lat temu św. Hildegarda z Bingen, pisząc w swoim wielkim dziele: „w którymkolwiek z członków nie dokuczałaby człowiekowi podagra, niech położy Chrysoprase na swą nagą skórę, a podagra zacznie ustępować (...) w każdym z miejsc człowieka, gdzie byłaby jakaś śmiertelna trucizna, a gdzie umieszczony ów kamień będzie, straci ona (trucizna) swą moc tak, że bez tych mocy stanie się słaba jak woda...”.
Powszechnie znana jest historia o XV-wiecznych próbach poszukiwania Chrysoprase w Sudetach, o czym wzmiankuje słynna „Księga walońska”.
Kolejna historia pochodzi z pierwszej połowy XVIII w kiedy to Goldbach, mieszkaniec Tomic niedaleko Szklar, podarował odnaleziony zielony kamień swojej żonie.
Odkrycia złoża Chrysoprase miał też dokonać pruski oficer w latach czterdziestych XVIII w.
Było to na Górze Młyńskiej w okolicach Koźmic, położonych niedaleko Ząbkowic Śląskich, nieco dalej na północ od Tomic.
Warto też pamiętać, że wielkim miłośnikiem Chrysoprase był także Fryderyk II, zwany Wielkim, król pruski w latach 1740-1786, który ponoć uwielbiał te kamienie w zestawieniu z Brylantami i Złotem.
Wiele innych, ciekawych informacji przytaczał także artykuł oChrysoprase autorstwa Krzysztofa Łobosa zamieszczony w „Sudetach” nr 4/2004.
https://geopark.org.pl/Badania/Historia/...iwania.pdf
https://zywaplaneta.pl/chryzopraz/