Numeracja kart Siła i Sprawiedliwość
#40

Rani napisał(a):Aur Ganuz, czytales moze ksiazke ''Droga Tarota'' Banzhafa? Jesli tak, to co sadzisz o teorii w niej przedstawionej?

Przeglądałem, ale nie czytałem wnikliwie. Mam mieszane uczucia w stosunku do autora - z jednej strony podoba mi się, że stara się wnieść coś nowego do tematyki tarota, z drugiej strony razi mnie jego przekręcanie lub nieznajomość (trudno mi stwierdzić które) faktów historycznych. W pierwszym zdaniu stwierdza np. że tarot jest wyrocznią używaną od XVI w. - możliwe, że angielski tłumacz przekręcił sens tego zdania. Parę akapitów później pisze, że do początku XX w. MA nie były ilustrowane. Małe rzeczy ale jednak kłują w oko, a ja mam naturę wredną i jak mnie w oczy kłuje za bardzo to przestaję czytać Oczko

Co do teorii - sam pomysł wędrówki bohatera pohodzi od Josepha Campbella, który zajmował się religią i mitologią porównawczą. Pod koniec lat czterdziestych wydał książkę p.t. "The Hero with a Thousand Faces", w której opisuje tzw. monomit, czyli właśnie wędrówkę bohatera, która składa się z 17 etapów, i która ma być szkieletem na podstawie którego wszystkie mity o bohaterach są zbudowane. Mogę się mylić, ale Banhaf chyba nie wspomina o źródle swej teorii wprost, a jest to pozycja warta uwagi, gdyż stała się źródłem inspiracji wielu autorów i reżyserów.
Sama teoria jest generalnie odrzucana w kręgach akademickich, gdyż nie ma większego pokrycia w faktach - o ile jakiś element wspólny w wielu mitach można odnaleźć mniej lub bardziej na siłę, nie są one 'napisane' według tego samego 'scenariusza'.

Podobnie ma się sprawa z teorią Banzhafa - weźmy n.p. boskich i ziemskich rodziców. O ile dość oczywistym jest dlaczego chcąc być wiernym swojej teorii musiał wybrać ten etap (i co więcej - zeswatać Papieżycę z Magiem a nie z Papieżem), o tyle stwierdzenie, że posiadanie przez klasycznego bohatera jednej pary boskich i jednej pary ziemskich rodziców jest 'typowe', jest zdecydowanie na wyrost. Nawet, gdyby zastąpić boskich rodziców biologicznymi, a ziemskich zastępczymi, albo uznać matkę chrzestną - wróżkę Kopciuszka za boską matkę, w dalszym ciągu nie potrafię w tym momencie wymyśleć jednego przykładu bohatera, który miałby pełne 2 zestawy rodziców, nie mam natomiast problemu, żeby wymyśleć przykłady z jedną parą, półtora, albo też tylko jednym rodzicem (albo z trzema matkami chrzestnymi!).

Mimo całej krytyki, uważam sam pomysł wędrówki bohatera za bardzo dobry. Najważniejszą zaletą tej idei jest fakt, że na każdym etapie możemy odnaleźć elementy odpowiadające baśniom i legendom dobrze wszystkim znanych, a przez to uruchamiających pamięć, emocje i twórcze myślenie (wyobraźnię). Myślę, że jest to fantastyczny sposób n.p. do nauki tarota dla kogoś, kto nie miał z nim wcześniej nic do czynienia, ponieważ odwołuje się do znanych pojęć i przez to wprowadza nową symbolikę w znane otoczenie. Ponadto, o ile koncepcja tarota jako drogi nie jest nowa, o tyle idea wędrówki bohatera w kontekście tarota jest innowacyjna i tak jak wspomniałem na początku - autorowi należy się pochwała za to, że wzbogaca tarocistów o nową perspektywę, z jaką mogą spoglądać na karty.

Pozdrawiam
Aur Ganuz
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Sprawiedliwość i Siła - przez SmekT - 14-09-2019, 12:32



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości