30-03-2012, 18:44
LOKI napisał(a):To co da efekt ?
Normalne życie, takie wśród ludzi. Tu najlepiej wychodzi, na ile teoryjki o rozwoju duchowym, których się naczytasz (bądź naczytałeś) realizujesz (i jak realizujesz) w rzeczywistości; które się do czegokolwiek nadają, a które spokojnie można wywalić na makulaturę. Medytacje na pustyni może i są dobre, ale tylko na krótką chwilę, żeby wyciszyć się emocjonalnie. Natomiast na pewno nie jest to sposób na życie. Tzw. gadżetologia stosowana, czyli wyginanie łyżeczek, wycieczki astralne, a nawet widzenie aury czy wróżenie z kart - w rzeczywistości moim zdaniem nie dają zupełnie nic, jeśli się nie ma pomysłu na ich praktyczne zastosowanie w służbie innym.