19-08-2012, 07:35
Też mi się widzi ten robaczek jako chrząszcz.
A sama Królowa jest piękna. Emanuje z niej spokój i pewność siebie. Ona wie...Jest cząstką natury. To nie infantylna rozmamłana bidulka wzdychająca utęsknieniem za ukochanym....Ona jest silna i niezależna, ma swój wewnętrzny świat. Nie potrzebuje łaski ani opieki...Ma klasę... Uczucia i emocje a i owszem, ale szału ni ma, w byle co nie wdepnie...Wie, czego chce.
Kwintesencja kobiecości...
Kapłanka ( z DC, oczywiście) wobec niej wydaje się nieco obłąkana...
M
A sama Królowa jest piękna. Emanuje z niej spokój i pewność siebie. Ona wie...Jest cząstką natury. To nie infantylna rozmamłana bidulka wzdychająca utęsknieniem za ukochanym....Ona jest silna i niezależna, ma swój wewnętrzny świat. Nie potrzebuje łaski ani opieki...Ma klasę... Uczucia i emocje a i owszem, ale szału ni ma, w byle co nie wdepnie...Wie, czego chce.
Kwintesencja kobiecości...
Kapłanka ( z DC, oczywiście) wobec niej wydaje się nieco obłąkana...
M