Śmierć w tarocie
#53

Dwa dni temu komuś wróżyłam na uczucia i przyszłość związku, i miałam fatalne karty. Odczułam to bardzo i odebrałam, że to jest właśnie to. Pierwszy raz robiąc rozkład i czytając karty, czułam smutek, przygnębienie, niepokój, przeszywało mnie zimno i skostniałam. Zawsze odczuwam emocje i mam wrażenia fizyczne podczas rozkładania kart, te były silne. Wczoraj miałam doła i myślałam o tym, nie mogę zrozumieć dlaczego wróżąc nie na zdrowie i przyszłość relacji, wyszło tak, że pomyślałam o tym patrząc na końcówkę rozkładu. Mam nadzieję, że może to przypadek. Myśli
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości