Śmierć w tarocie
#57

Marto, to był moment, zwinęłam je od razu bo miałam błysk, próbuję sobie przypomnieć ale nie mogę. Wiem, że ostatnia była kartą śmierci, ale poprzednia karta nie była zwiastunem zakończenia czegoś, Śmierć ją potwierdziła. Nie chciałam tego układu jeszcze raz odkrywać i analizować. Złożyłam karty i zaczęłam tasować, zostawiłam już to pytanie nie zadałam go po raz drugi. I nie był to strach, tylko doznałam tak nieprzyjemnego uczucia, że chciałam się od razu odciąć. Smutny
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości