Śmierć w tarocie
#68

Rzeczywistej śmierci nigdy nie wypatrywałam w Tarocie, zresztą nie sądzę by on ją pokazał jednoznacznie w jakikolwiek sposób. Ja przestrzegam tabu- kart nie pytamy o długość życia czy datę ew zgonu. Nigdy nikomu nie przepowiedziałam fizycznego odejścia w jakikolwiek sposób. Jestem przekonana, że karty mogą sygnalizować zagrożenie, natomiast ostateczne odejście jest sprawą woli Boga, przeznaczenia i całkowicie poza naszym wglądem. Nie wolno mówić osobie pytającej o śmierci, jest to niedopuszczalne z każdego punktu widzenia. Choć czasami robię rozkłady zdrowotne, to karta XIII Śmierć w pozycji odwróconej informuje mnie o chorobie. Jest problem, trzeba zdiagnozować swoje dolegliwości i pójść do lekarza. Problem z rozkładami na zdrowie polega na tym, że karty same z siebie nikomu nie pomogą wrócić do zdrowia, dadzą wskazówki do jakiego lekarza się udać, gdzie można upatrywać przyczyny swoich dolegliwości. Jak będzie przebiegał proces leczenia, czy operacja da znacząca poprawę. Pełnią jedynie formę doradczą, a leczy lekarz. Pewne ciągi kart mogą zwiastować problemy, zagrożenia, niebezpieczeństwo. Jednak jego rodzaj, skala czy zakres zależy od zadanego pytania.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości