Śmierć w tarocie
#24

Wiem ze to nie ma nic wspólnego z kartami ale... za młodu bardzo interesowałem się chiromancja czyli czytaniem z dłoni, do dzisiaj mam parę książek o tym ale do rzeczy... Kiedyś w szkole spojrzałem się na dłoń kolegi i powiedziałem jemu ze zakończy byt na tym świecie w nienaturalny sposób... on wtedy zbladł, potem powiedział w raz z innymi co byli przy tej rozmowie ze ja gadam głupoty... Niespełna po paru latach popełnił on samobójstwo w domu. A ja do dzisiaj żałuje ze to powiedziałem jemu. Ale on miał podręcznikowy przykład tego co miało nastapić. Do dzisiaj nie wiem czy miałem farta wtedy czy jakos tak ze zapamiętałem ten układ lini jak odczytać to co się ma stać niefajnego z naszym życiem na tym świecie. Od tamtej pory odnoszę sie z rezerwa od tych książek.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości