Zagubione karty
#4

Kurcze martwie sie, zalezy mi na tej talii, odczekam tydzien, dwa i jesli nic sie nie zmieni postaram sie zamowic pojedyncza karte co chyba nie bedzie takie hop siup mam "The Llewellyn Tarot" Anna Maria Ferguson wersja anglojezyczna.
Najdziwniejsze jest to ze po fizycznym przeszukaniu najprawdopodobniejszych miejsc doslownie z latarka w rece poddalam sie i chwycilam za wahadelko (uzywam go jedynie gdy cos sie zagubi), tym razem nic, martwa cisza, nie chce gadac, wczesniej nigdy nie mialam problemow z wahadelkowymi poszukiwaniami........ do dzisiaj Smutny
Pozostaje mi miec nadzieje i skrupulatnie i konsekwentnie przeszukac centymetr po centymetrze nawet absurdalne miejsca.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości