Kiedy karty mówią na opak
#23

Co ty gadasz!? Nie mozesz się poddać i rzucać coś po pierwszej nieudanej próbie interpretacji, ja to już dawno wtedy powinienem wtedy nie brać kart... po to tu jesteśmy żeby się uczyć Buziak

Kiedyś słyszałem właśnie coś w tym stylu, iż nawet najgorsza karta jeśli otoczona jest dobrymi, traci swoje złowieszcze znaczenie i staje się drobną szpilką wbijającą się w tyłek :orcs-buttshake: słyszałem to na przykładzie Wieży - w otoczeniu fajnych kart ona nie nieszczy wszystkiego, lecz jedynie kruszy po brzegach. Mamy fajne ciastko (9puch) bardzo nam smakuje i cieszymy się nim (3 puch) ale no niestety kruszy się bardzo (Wieża)

Zawsze łączenie kart porównuje do zupy, mamy wiele smaków które dopiero jak złączymy to powstaje dobra zupa, lub gorsza, jak czegoś jest za dużo lub za mało... Twoje 2 puch i 3 puch są super słodkie a te 2 mieczy to taki kwasekOczko Jest fajnie i super, no ale dzieli was fizyczna niemożność częstych spotkań i tyle... nie możesz lekceważyć tylu dobrych kart wobec zaledwie 1 czy 2 gorszych... jak na razie smak wychodzi na plus, jest słodko Rotfl Mniam
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości