Pierogi...nie tylko świateczne
#23

Zobaczcie jak to u nas...
Wszystkie gotujemy niby to samo - a każda inaczej Uśmiech
Ja uszka nadziewam farszem z gotowanych, odciśniętych grzybów suszonych z dodatkiem przeszklonej na oleju cebuli.
Mielę (już nie mlę Boi się ) ku zgorszeniu mojej mamy( z lubelszczyzny Tak ) wszystko, dodaję trochę tartej bułki by były łagodniejsze i delikatniejsze, doprawiam solą i sporą ilością pieprzu...
Ciasto robię z jajkiem i olejem dla elastyczności, zwarte i wałkuje cieniutko...
Do pierogów używam gotowanej kiszonej kapusty, posiekanej, z dodatkiem przesmażonych z cebulka pieczarek -zmielonych.
Taka "papka" skleja kapustę i dobrze mi się pracuje z farszem.
Pieprzę szczodrze.
Świetny do krokietów.
Wywar z gotowania grzybów suszonych dodaję do wigilijnego barszczu.
Nie robię kwasu buraczanego a nie uznaję dodatku doń octu czy cytryny (zmienia smak).
Stosuję więc do zakwaszania - wywar z gotowania kiszonej kapusty Hura
Odlewam ją do gara i dodaje wg smaku.
Sprawdza się Ok
Buraki wcześniej (przed gotowaniem) rozdrabniam przesypując lekko solą i cukrem.
Stoją tak z godzinę.
Zlewam sok, który się wytworzy.
Zmacerowane buraki gotuja sie szybciej, a sok dodaje do ugotowanego barszczu - na koniec.
Ma piękny, rubinowy kolor.
Bo użycie koncentratu byłoby dla mnie...dyshonorem Zawstydzony
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości