Jak pokochać siebie
#22

lila napisał(a):Ja kocham siebie i może zabrzmi to samolubnie ,lub ktoś pomyśli ze wpadam w samouwielbienie,ale to już nie mój problem.
Wstając rano roztrzepana i patrząc w lustro,zawsze mowie Elwira,ale jesteś fajna ,o każdej porze ,gdzie bym nie była puszczam
sobie oczko,nie raz jak coś odwale -pukam się w głowę,ale zawsze z uśmiechem na twarzy. Jadąc samochodem,lub autobusem śmieje się jak głupia do sera,pewnie niektórzy myślą -wariatka,ale co mi tam ,w nosie mam co inni myślą. Po prostu Kocham siebie Oczko
Ja też Ciebie za to kocham Rotfl

Ja też tak chcę Rotfl co do ciała nie mam problemu (czasem nawet podziwiam Zawstydzony ) ciało mam "na sobie" i to jest przyjemne, zmysłowe Uśmiech intencje (czyli serce) zawsze mam czyste w głębi bez wszelakiego osądu. i to koniec niestety dobrego Boi się
tu zaczynają się u mnie schody, bo umysł mam lekko zdziwaczały i chory - szalony Krzyk i emmmmmooooooocjeeeeeeeee nnniiiiiiiiiiiiieeeeeeeeeeeaaaaaaaadekwatnie za duże Krzyk ZDECYDOWANIE! Myśli
i próbuję zdobyć akceptację właśnie a nawet ją wymusić, żeby mi ktoś mówił że nie jestem głupia, gdy mi się wydaje że głupia Bezradny
sama siebie źle osądzam i sama się w tych osądach z sobą kłócę wkręcając w to innych ludzi. Chcę czuć, że jestem tego co najlepsze warta, a tak nie czuję.
Nad tym wszystkim teraz postanowiłam pracować Uśmiech stąd między innymi to forum Kwiatek
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości