Zajazd pod Różą

Przecież jestem
przyfrunęłaś w moje życie
i zmieniłaś świat mój cały
gdy zbudziłem się o świcie
twoje oczy spoglądały…
przyfrunęłaś lotem ptaka
rozjaśniona gwiezdnym pyłem
tak spokojna
ufna taka
przecież jestem...
przecież byłem...

gwiezdny pył wciąż jeszcze świeci
światłem srebrnym i wesołym
wokół rozbawione dzieci
wokół ptaki
wokół pszczoły
i ten spokój w sercu
w duszy
wyrażany każdym gestem
nic ufności twej nie skruszy
przecież jestem...
przecież jestem...

nie obawiaj się jesieni
że coś zniszczy
że coś zmieni
nie obawiaj się agonii
zaciśniętych mocno dłoni
wspólne modły odczynimy
przed starością i obłędem
nie obawiaj się złej zimy
przecież jestem...
przecież będę...


Coobus
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości