Tarot a miłość - Kochankowie
#2

VI. KOCHANKOWIE
================================


Do połowy naszego stulecia różni autorzy rysowali karty taroka dość podobnie. Później to się zmieniło, i pod hasłem "tarok" rozlała się istna powódź pomysłów i udziwnień, a także zwykłego chaosu. Dziś każdy grafik maluje te kart wedle swego widzimisię, dbając głównie o to, aby wymyślić jakieś nowe dziwactwa. Dlatego należy cenić sobie tradycyjne karty, wzorujące się na taroku marsylskim lub innych dostojnych, dawnych taliach.

Piszę o tym, gdyż Kochankowie (karta nr 6) jak mało która była rysowana na mnóstwo sposobów, i trzeba się domyślać, co naprawdę pierwotnie przedstawiała.

Najczęściej widzimy tu scenę, gdzie u góry polatuje świetlisty Amor, gotów wypuścić z łuku strzałę. Na dole stoi troje ludzi: mężczyzna w środku, dwie niewiasty po bokach. Scena ta jest rozumiana tak, że oto młodzian przechodzi "spod skrzydeł" matki pod opiekę swej ukochanej, narzeczonej. Douglas pisze, że zakodowano tu sytuację wyboru: albo pozostać związanym z matką, albo "zerwać pępowinę" i odejść do kochanki. Scena ta jest jednak absurdalna (nigdzie aż taki matriarchat nie panował) - i dlatego już w talii Rider-Waite zastąpiono tę scenę bardziej zrozumiałym obrazem anioła, Adama, Ewy i węża w raju. Wielokrotnie rysowano też po prostu dwoje kochanków w objęciach, często bardzo dosłownych.

Tymczasem karta ta pierwotnie przedstawiała scenę normalnego ślubu, tyle, że z Amorem nad głowami. W środku stał kapłan, który wiązał węzłem małżeńskim mężczyznę i kobietę.

I to wszystko! Karta Kochankowie mówi o małżeństwie, o związku dwojga osób, a w szerszym sensie: o pogodzeniu się dwóch zwaśnionych stron, o zawarciu rozejmu, również o założeniu spółki w majestacie prawa. Symboliczny sens tej karty, to związek dwóch stron, który utwierdza błogosławieństwo "ziemskie" (kapłan) i niebiańskie (Amor). "Tajemnym przesłaniem" tej karty jest nauka, że wszystkie takie związki, aby były trwałe i prawdziwe, muszą brać początek z "iskry bożej", która jak ów Amor z karty, przychodzi spoza ludzkiego świata.



--------------------------------------------------------------------------------

Kochankowie czyli twórcze połączenie przeciwieństw
Pierwotnie na karcie "Kochankowie" (karta nr VI z Wielkich Arkanów) wyobrażony był kapłan udzielający ślubu młodej parze, a nad nimi świetlisty amorek ze strzałą. W wielu taliach z tego kapłana zrobiła się jakaś dostojnie wyglądająca niewiasta - co zresztą na sens karty nie wpływa. Karta mówi o twórczym połączeniu się dwóch stron - jak mężczyzna i kobieta - które od tej pory będą tworzyć nową całość. Amorek jest dla zaznaczenia, że aby taki związek zaistniał, konieczny jest "znak z nieba" i błogosławieństwo od wyższych mocy.

Kochankowie jako karta pierwsza i główna w wyroczni:

- Sądzonym jest ci znaleźć swoją drugą, brakującą połowę, i zjednoczyć się z nią. Oczywiście może chodzić o związek erotyczny lub małżeński, ale także pod opieką karty Kochankowie pozostają wszelkie spółki, wspólne przedsięwzięcia gospodarcze, współpraca z kimś na polu twórczości lub przy spędzaniu wolnego czasu. Chodzi o bardzo ważny związek - bo ten amorek, znak z nieba, nie jawi się nadaremno.

Jako karta nr dwa, ostrzegająca:

- Związek z kimś zaczyna ci ciążyć, staje się przeszkodą.

Jako karta nr trzy, wskazówka jak postąpić:

- Jeżeli nie możesz się zdecydować czy z pewna osoba połączyć swoje siły (myśli... ciała...), to ta karta każe ci to zrobić. Razem z kimś dany ci będzie sukces - z osobna raczej nie.

Jako karta nr cztery, ostrzeżenie przed wpływami z przeszłości:

- Masz nawyk postępowania nie samodzielnie, zależności, oglądania się na innych. Także sygnał, że przyczyna obecnych kłopotów jest związek z kimś w przeszłości.

Jako karta nr pięć, mówiąca o partnerze (partnerach):

- Bardzo pomyślna wróżba w sprawach miłości: oznacza, że ktoś, o kim myślisz, jest tym wybranym. Również gdy chodzi o wspólników, wskazuje, że możemy na nich polegać.

Karta nr sześć, nadchodząca przyszłość:

- Zacieśnienie związków. Rozkwit miłości. Małżeństwo. Owocna współpraca. Szczęśliwa spółka.

Karta nr siedem, niespodzianki:

- Nieoczekiwanie zakochanie. Spotkanie z kimś, kto ci jest przeznaczony. Ale jak zawsze na siódmej pozycji, wiadomość taka brzmi nieprawdopodobnie i zapowiada zamieszanie w twoich planach.

Karta nr osiem; to, z czym w konieczny sposób trzeba się liczyć:

- Z faktu bycia z kimś w związku (z faktu małżeństwa, narzeczeństwa, podpisania umów) wynikają szczególne ograniczenia. (Nie wolno ci o nich zapominać.)

Karta nr dziewięć; pod jakim względem można osiągnąć doskonałość:

- Osiągniesz doskonałość w twórczej współpracy z kimś. (Również satysfakcja erotyczna nie wykluczona.)

Karta nr dziesięć; pożytki dla innych:

- Twój związek (lub to co robisz we współpracy z kimś) będzie wzorem i źródłem korzyści dla innych.

Krata nr jedenaście; to, co się nie może udać:

- Trudno jest ci osiągnąć szczęście z tą druga osobą. Nieudane zaloty, obiecanki cacanki.

Karta nr dwanaście, ogólna rozkładu kart sytuacji oraz ocena życiowej sytuacji:

- Zastanów się, jak wielkie znaczenie we wszelkich okolicznościach ma fakt, że jesteś z razem z kimś.

Karta nr trzynaście, dalsza perspektywa:

- W dalszej perspektywie widać małżeństwo, czy podobny związek, co oznacza także, że teraz nie jest ci to pisane.

(W. Jóźwiak)
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości