Etyka w tarocie
#72

Pewna cyganka lata temu wywrozyla mojej mamie rowniwz smierc mojego taty.Mama jednak nie o to pytala,
zaczelo sie od powiedzenia ze maz jest bardzo chory itd, itp.Wrozba spelnila sie do czterech lat.A tak na
marginesie wtedy to co ta cyganka powiedziala sprawdzilo sie wszystko,lacznie z imieniem mojego meza.
Mama wtedy pytala rowniez o mnie(bylam jeszcze panienka)i o brata. Uśmiech
Ja osobiscie nie widze przeszkod w informacji o czyjejs smierci...ale nie kazdy traktuje smierc jako cos normalnego,
co nalezy do zycia tak samo jak porod.Raczej wrecz odwrotnie i z tego powodu lepiej ludzi nie podlamywac to raz
a po drugie nikt z nas nie jest Bogiem i przed nami tez rozne rzeczy sa ukryte,wiec troszke pokory w tych sprawach
nikomu nie zaszkodzi.Udzielic porady nie znaczy walnac kogos mlotem,mysle ze na takie mozliwosci mozna kogos
przygotowac znacznie delikatniej. Uśmiech
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Etyka w tarocie - przez goya - 27-01-2011, 10:04
RE: Etyka w tarocie - przez Barbara - 07-05-2018, 21:00
Etyka w tarocie - przez Mikesz - 19-04-2017, 17:40



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości