A co jak nigdy nic sie nie śni?
#20

Co do deja vu - pamiętałam, że kiedyś pisałam, jak ja postrzegam to zjawisko, i nawet ten wpis gdzieś się zachował w archiwum (<!-- l --><a class="postlink-local" href="http://www.dobrytarot.pl/viewtopic.php?f=101&t=6450&p=123330&hilit=deja+vu#p123330">viewtopic.php?f=101&t=6450&p=123330&hilit=deja+vu#p123330</a><!-- l -->). Sama klasyczne deja vu doświadczyłam kilkakrotnie, jedne bardziej wyraźne, inne mniej - i właśnie te wyraźne przypominały mi o zapomnianych snach. Dlatego moje wytłumaczenie tego zjawiska wiąże się właśnie ze snami - cały sen może sobie o czymś tam opowiadać, ale dana scena, dane okoliczności przez jakąś chwilę "splatają" się z realnym przeżyciem (które jeszcze nie zaistniało). Albo odwrotnie - śnią nam się różne rzeczy (świadomie zwykle wszystkich, w swoich szczegółach, nie kodujemy), natomiast podczas przeżywania deja vu nasz mózg "odświeża" zapominaną (lub wcześniej nieuświadomioną) pamięć jakiegoś snu i "nakłada nam się obraz", powstaje wrażenie, że już to przeżyliśmy (nasz mózg zestawia obie sytuacje), chociaż ciężko "przewidzieć", co będzie za dalszą chwilę, deja vu to zwykle krótki moment "sprzężenia". Uwiarygadniający dla tej teorii jest fakt, że często dotyczy sytuacji banalnych, niekiedy więc kuriozalnych (wchodziłam do mieszkania koleżanki - dzwonię, otwierają się drzwi, widzę ją w drzwiach, szczególny zapach mieszkania, moje odczucie - o! mam deja vu! - i koniec; lub w klasie szłam do zlewu wypłukać gąbkę do starcia tablicy, jakbym przeżywała raz jeszcze słyszane w tle słowa nauczycielki, miny kolegów siedzących w pierwszej ławce, moje własne gesty).
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości