Kultura rozmowy o pieniądzach
#40

tak, masz rację, ale zobacz, że wiele młodych osób wchodzących na rynek pracy nie chce pracować za 1000zł tylko od razu chcą dostać trzy razy tyle. gdzieś to doświadczenie muszą najpierw zdobyć aby pójść dalej a im się po prostu nie chce. wolą siedzieć na garnuszku u mamy. dodatkowo problemem jest to, że mamy tabuny psychologów, pedagogów, socjologów a miejsca pracy są dla ludzi z zawodem, których tak na prawdę ubywa bo zawodówki pozamykali a technika wypuszczają niedouczonych ludzi. na politechnikach zresztą lepiej nie jest. cała edukacja w łeb wzięła a małe i średnie zakłady pracy, gdzie można było porządne wykształcenie zawodowe zdobyć, poupadały na rzecz wielkich koncernów i tandety z chin. cechy, domy rzemiosła - to co raz rzadziej spotykane instytucje. no i wysokość zatrudnienia jaką ponosi pracodawca... uwierz mi, że drugie tyle do wypłaty musi wyłożyć aby zapłacić zus i podatki. państwowe zakłady też pozamykali. problem tak na prawdę jest bardziej złożony gdy zacznie się go rozkładać czynniki pierwsze i nie można tylko patrzeć pod jednym kontem, bo ta kwestia akurat nie da się zmierzyć w kategorii czarne - białe. wbrew pozorom w Polsce nie trzeba by było wiele zmienić aby tą gospodarkę rozruszać i potworzyć miejsca pracy, ale to jakoś nie leży w interesie knurów przy korycie
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości