Bajki, przypowieści i inne mądrości
#37

... sądzę, że przebaczenie jest DAREM. To , co możemy sami, to ewentualnie spróbować zapomnieć, albo jakoś racjonalizować bardziej lub mniej metafizycznie, usiłując pozbyć się dręczącego bólu. Najczęściej takie "pseudowybaczanie" polega na zepchnięciu w niepamięć negatywnego doswiadczenia i wytworzeniu bezpiecznej gardy, za którą będzie się chowało serce. Podobne sytuacje już się nie powtórzą - nie dlatego, że to " przepracowaliśmy", tylko dlatego, że system wczesnego ostrzegania uruchomił w nas odpowiednie mechanizmy unikania potencjalnych zagrożeń.
Samo słowo "wybaczanie" - niesie energię nigdy nie kończącego się procesu. Wybaczanie to jak czytanie, pisanie, śpiewanie. Tia... czytał, ale nie przeczytał, pisał, ale nie napisał, wybaczał, ale nie wybaczył. Dlatego modlę się o DAR...
MUśmiech
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości