Numerologiczna 9 i związki
#44

Le Stelle napisał(a):9 z 27 bardziej koncentruje się na sobie wśród innych (jaka dla mnie płynie z tego informacja, jak ja się z tym czuje), 9 z 36 bardziej ma chyba potrzebę otoczenia innych, aby poczuć "swoją jakość", w pewnym sensie poznaje siebie dzięki otoczeniu, relacjom z innymi, w ten sposób bada i poznaje swój potencjał. Czyli 9 z 36 bardziej potrzebuje ludzi, ma potrzebę czuć się potrzebna (aczkolwiek 9-ka przynosi albo "górowanie", bycie autorytetem, albo izolację przez otoczenie).

9 z 27 nie ma potrzeby "istnienia w grupie", jeżeli już to bardziej koncenrtuje się na konkretnych ludziach, obserwuje i ocenia. W relacjach z innymi daje też pouczanie, ale kierowane w cztery oczy, do osoby - zawsze można zrobić to lepiej Oczko W dążeniu negatywnym może przynieść wręcz nadmierną krytykę, poczucie wyższości - silne wewnętrzne "ja" daje rozłam między wewnętrznym ideałem a zewnętrzną niedoskonałością świata. Pogardę.

W szerszym kontekście, tak jak ja widzę podwibracje, 36 lepiej sobie radzi z zaistnieniem w grupie, wśród ludzi, łatwiej nawiązuje kontakt, 27 lepiej czuje się w klimatach introwertycznych, łatwiej czyta "rzeczywistość alternatywną" i teoretyzuje niż realnie odnajduje się wśród innych ludzi. 36 może mieć tendencję do brania na siebie odpowiedzialności za innych, tłumaczenia czyichś zachowań, 27 może uciekać od świata rzeczywistego.

Teraz jak to napisalas Le Stelle, to sproboje sie odniesc do tych przykladow ktore podalam, ktore maja 9/27 i faktycznie moj pierwszy przyklad, byl mocno introwertyczny, i koncentrujacy sie na sobie wsrod innych, a w zasadzie kierujaca uwage innych na sama siebie.

Natomiast druga miala potrzebe kontroli calosci tego co sie dzieje dookola niej, a takze i ludzi, czy partnera. Czyli jesli cos sie nie uklada po jej mysli, zaraz byla reakcja typu zamykanie sie w sobie, czy negatywna energia w powierzu, moze to ten introwertyzm, o ktorym wspomnialas. Miala niesamowita ekspresje samej siebie w grupie ludzi, moze nie tyle bedac jej centrum, co jak mowie, probojac kontrolowac calosc. Cokolwiek sie jakby wymykalo z tego obrazka stworzonego w glowce, jakby bylo negatywnie traktowane. Brak otwarcia jakby. I dziwna to byla osoba, bo z jednej strony podrozujaca, ale z drugiej jakby nie umiejaca sie otworzyc do konca na to co inne. Z jednej strony bawiaca sie i otwarta, lubiana, ale przy blizszym poznaniu tylko w takiej sytuacji dla siebie komfortowej, jak lubi, jak ma kogo lubi.
Ale jak patrze na jej piramide, to sa same 3 i 6, wiec ta 9/27 chyba gdzies ginie w gaszczu innych liczb Uśmiech

W zasadzie w przypadku tej 9/27 zaulwazylam mniejsza tolerancje dla innosci partnera czy inncyh, w przypadku 9/36 wrecz bardzo duza, ale moze wiaze sie to z tym ze jak mowisz, 36 lepiej sie czuje wsrod ludzi, jej potrzeba zaistnienia moze przyciemnia odrobine jej ekspresje.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości