Kontakt z Duchami
#7

Ze mną cały czas jest mój brat. Zginął tragicznie, był moim jedynym ukochanym braciszkiem, mądrym, zdolnym, zawsze się Nim chwaliłam bo On to czy tamto...
O dziwo nie umiem rozpaczać po jego śmierci, i czuje że jest mu lepiej, mimo że wciąż jest na ziemi. Dużo do Niego mówię, proszę o pomoc w różnych sprawach. Jak jestem na cmentarzu to też go czuję, robi mi się tak spokojnie w sercu...
Po jakimś czasie (mineły 4 lata) zaczął przychodzić do mnie we śnie, te sny są zupełnie inne, jest mi tam tak błogo ciepło, wiem że nie żyje, ale nam obojgu to jakby nie przeszkadza, cały czas jest tak, że umarł ale Bóg ze względu na nasze prośby wysłał go do nas z powrotem.
Raz był ze mną całą noc w ogrodzie, tuliłam się do niego, i nad ranem mówi "dobra idziemy do domu, ja już jestem zmęczony," przysypiał poszliśmy, a ja się obudziłam.
Innym razem był przy mnie i powiedziałam do Niego "Dostałeś drugą szansę trzeciej już nie będzie" wiem że to było na odwrót, to on przemówił przeze mnie i mnie to się tyczyło.
Ostatnio identycznie ktoś go prosił o coś a ja powiedziałam "gdyby On tak wszystkim po drodze pomagał to sam nigdzie by nie doszedł"
Słowa tyczyły się mnie "przestać pomagać każdemu, bo sama nigdzie nie dojdziesz"
Ja nie mówię w czasie przeszłym "Kochałam Go", ja Go Kocham, bo jest i jak poproszę to przyjdzie Buźki Buźki Buźki
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości