Szeptuchy
#24

Kiedy jest mi przykro, że ktoś pod moją wróżbą się nie wypowiedział, nie powiedział dziękuję, nie wrócił z weryfikacją, jest mi lżej jak pomyślę, że jego problem był tak wielki a moja wróżba tak ważna, że zabrał się do działania i wszystko dobrze się skończy. Może być i tak, ze problem się rozwiązał w tzw. międzyczasie. Uznaję, że to ja mogę regulować swoje emocje. Na myślenie o tym jak inni się zachowują i czy mają z tym problem czy nie, szkoda czasu to wyczerpuje i w efekcie nic nie daje. Nic w przyrodzie nie ginie, jeśli ktoś kogoś źle potraktował, skrzywdził, sam tego może doświadczyć od innych...
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości