[Filifionka]

Ja jeszcze dodam z czym mi się kojarzy. Koło fortuny to taka kołomyja, właściwie w jednej chwili może wszystko się obrócić na korzyść lub niekorzyść. Jeśli nie wiedzie nam się najlepiej, to nie ma się czym martwić, bo raz na wozie, raz pod wozem. Nic nie jest trwałe, to, że w danej chwili nam się powodzi nie oznacza, że będzie tak zawsze. Koło Fortuny jest więc też radą, aby czerpać z życia jak najwięcej, nie przejmować się porażkami (bo każdy kij ma dwa końce - z porażki można wykuć coś pozytywnego) i być świadomym tego, że życie wciąż się zmienia i nawet najmniejsze zdarzenie może na nie radykalnie wpłynąć.