Olej słonecznikowy
#4

O ssaniu oleju słonecznikowego i dobroczynnych skutkach tej kuracji przeczytałam przed laty w książce Jadwigi Górnickiej " Apteka natury" .Używam do tego celu olej słonecznikowy tłoczony na zimno, do kupienia w dobrych marketach albo w sklepie ze zdrową żywnością. Przechowuję go w temperaturze pokojowej. Początkowo zaczynałam od łyżki stołowej, ssałam w buzi około 20 minut. Potem należy to wypluć, najlepiej do toalety. Usta dokładnie przepłukać, można umyć zęby. Można ssać olej najwyżej dwa razy dziennie, w miarę trzymania go w buzi jego konsystencja się zmienia z oleistej na rzadszą, wypluwamy ciecz o kolorze i konsystencji mleka. Jeśli ma inny kolor albo gęstość ssaliśmy za krótko.
Ta kuracja a stosuje ją z przerwami od paru lat pozwoliła mi pozbyć się skłonności do katarów, angin, polepszyła znacząco stan dziąseł i cery. Pierwszym efektem będzie poprawa stanu naszej skóry, znikną wypryski, cera się polepszy. Od razu też zauważymy że nasze zęby ją jaśniejsze. Olej oczyszcza je z nalotów, co zaskoczyło moją dentystkę podczas wizyt kontrolnych. Podobno oczyszcza się w ten sposób cały organizm. Ja mogę polecić tą kurację każdemu. Jest całkowicie bezpieczna i może ją stosować każdy. Nie należy się bać odruchu wymiotnego, czy dziwnego smaku. Olej ma przyjemny orzechowy posmak( ja odczuwam go jako orzechy włoskie). Warto spróbować, bo koszty są niewielkie, butelka oleju to 12- 15 zł,a efekty zadziwiające.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości