Śmierć kliniczna
#13

Śmierć jest kolejnym etapem naszego życia, już w momencie początków naszego istnienia zaczynamy się do niej zbliżać, niektórzy doświadczają kontaktu z tym procesem i wracają, ja doświadczyłam tej sytuacji. Myślę, że wróciłam, bo tak miało być, podobno był to cud i tak staram się to odbierać. Cenię sobie to doświadczenie, bo nie mam lęku przed śmiercią i inaczej podchodzę do tego procesu. Przyjmuję, że nic nie dzieje się bez powodu, że ktoś ma jeszcze wobec mnie jakiś plan i mam coś jeszcze do zrobienia. Jestem pogodzona z tym stanem rzeczy. Doświadczenie to spowodowało we mnie radykalne zmiany w sposobie mojego życia, w podejściu do niego i innych ludzi. Żyję tu i teraz, nie wiem co będzie jutro. Każdy dzień jest nowym dniem mojego życia. Jeśli chodzi o naszych bliskich, to myślę że warto dać sobie czas na pogodzenie się z ich odejściem, pamięć o nich i dobre wspomnienia pozwalają im żyć w nas tu i teraz.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości