Karty - wolicie mat czy błysk?
#23

No właśnie, jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził Oczko
Prace Marchettiego zupełnie nie trafiają w mój gust i pochwalam próby zrobienia czegoś lepszego Rotfl Tyle tylko że to "lepsze" jest bardzo subiektywne i co dla mnie "lepsze", dla innych może być "fuj!". Musisz się więc zdać w dużej mierze na własną intuicję...
Ja chciałam tylko powiedzieć, że przy kupnie talii kieruję się bardziej ilustracjami, niż ich wykończeniem, w zasadzie jak się zakocham w obrazach, to w ogóle nie myślę o tym, czy są polakierowane, czy foliowane... Choć folia pewnie jest gorsza, bo się mogą karty rozwarstwiać, a cieńszy papier=bardziej giętki, więc może mniej podatny na przypadkowe zagięcia?
Co do formatu, to takie większe są po prostu mniej poręczne, a nie zawsze mam dostęp do wystarczająco dużej przestrzeni. Z drugiej strony przy małych kartach słabo widać obrazki. Dla mnie najlepszy byłby format wypośrodkowany, czyli 7x12, jak wspomniałeś. Ramki lubię obcinać, bo lepiej mi się wtedy z kartami pracuje Uśmiech
Jeśli kupuję talię, to z zamiarem użytkowania jej, nie kolekcjonuję dla samego posiadania, dlatego raczej bym się nie skusiła na wersję kolekcjonerską.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości