Warsztat 67 - Wakacje
#45

Kochani! Z racji tego, że sporo osób wzięło udział i dziękuję za to, podam rozwiązanie wcześniej.
Otóż wyjechałam w wieku 17 lat na tzw. obóz studencki studentów medycyny.Załatwił mi to kolega ojca, którego synowie nie mogli jechać.Musiałyśmy udawać studentki..żeby się nie wydało...ale z tym nie było problemu...Pojechałam tam ze swoją dobrą koleżanką, która "miała cięty język"bo samą rodzice by mnie nie puścili.Było to w górach w Szklarskiej Porębie./nikomu góry sie nie pokazały/.Jechałam tam pociągiem.
A wyjazd wiązał się z okazją sprawdzenia się w samodzielnym i odpowiedzialnym życiu...przez 2 tygodnie.Było to zimą...mieszkałyśmy w góralskiej piękne chacie z 2 dziewczynami w pokoju.Wokół rosły wysokie sosny..płynął strumyczek .a z okna super widok na góry.Miałyśmy tez miłe towarzystwo kulturalnych chłopaków,którzy grali nam na gitarze i chodziliśmy razem na wycieczki po górach.Coś iskrzyło ale wydawali mi się wtedy "za starzy".....i bardzo sie pilnowałyśmy.

Jak widzicie mam całą masę własciwych odpowiedzi,Karty nie wskazywały tylko jednoznacznie na góry tylko wodę...Ciekawe.

Nie wystarczy dużo wiedzieć, ażeby być mądrym
Heraklit z Efezu
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości