Sny, rozmowa z podświadomością
#1

[quote="anastazja23"]Kochane moje,

Niejednokrotnie już wspominałam że sny to taka moja najmocniejsza strona.
Dziś mój sen pomógł mi w rozwiązaniu mojego problemu, czegoś co mnie paraliżowało i ograniczało.

Miniony rok był dla mnie bardzo trudny, miałam pracę która jak myślałam jest spełnieniem moich marzeń... Co się później okazało wymarzona praca stała się dla mnie piekłem, straciłam równowagę psychiczną byłam w depresji.
I to nie to co robiłam było przyczyną, ale to co w zamian doświadczyłam od ludzi, zawiść, zazdrość, pomówienia, ciągłe pretensje, brak zrozumienia. Moje wyniki były w firmie ponad przeciętne ale, to wymagało ode mnie 100% poświęcenia dla pracy, wyniszczyłam swój organizm, a w zamian dostałam jeszcze baty bo współpracownicy nie lubią osób które wychodzą ponad grupę. To taki wstęp do tematu.
Wiedziałam jednak że, promocja (w bardzo szerokim znaczeniu) to moje powołanie, więc po 2 miesiącach rekonwalescencji zaczełam szukać podobnej pracy, ale w innej zupełnie branży. I udało się w pt...
Najpierw wielka radość, ale później ogromny strach...
Wczoraj nie mogłam zebrać myśli, bo bałam się powtórki z rozrywki...

I w nocy miałam sen ...
Sen był bardzo długi, pogmatwany. Jak zwykle rozłożyłam go na czynniki pierwsze, aby dalej szukać sensu :

Benzyna (wylewała sie z baku)
Gdy benzynę wlewamy znaczy to że, potrzebujemy energii by sprostać zadaniu które nas czeka, a więc skoro ona się wylewała czytam to tak "Masz dość energii by na nowo podjąć się zadaniu, ona z Ciebie kipi "
Włosy-
ostatnio ciągle śniło mi się że je ścinam (odetnij się od przeszłości !!!) Dziś jednak były świeże, piękne, lśniące, dużo ładniejsze od tych w rzeczywistości to co urosło w miejscu ściętych będzie piękne
Byłam na Cmentarzu,
zauważyłam że, obok grobu leży brudna zniszczona karta
"Głupiec"
i ja w cale jej nie podniosłam, stwierdziłam że jej nie chcę a na grobie paliły się
Znicze
takie bardzo jasne, ciepłym światłem.Etap głupca już za mną, umarł, czas na przemianę a z przeszłości pamiętaj tylko o tym co naświetli Ci dalszą drogę
Cmentarz był obok
Kościoła przy którym stał
Ksiądz (Kapłan)
Nie martw się !!! Twoje prośby zostaną wysłuchane, bądź spokojna masz opiekę tam "U Góry"
Droga do Kościoła,
taka piękna, słoneczna i po drodze była
loteria (Koło fortuny)
w której brałam udział -Szczęśliwy czas, wszystko co wcześniej się stało, musiało się stać bym mogła dojrzeć i pewną nogą z bagażem doświadczeń pójść pewną już stopą, mądrzejsza dalej.

Dzisiejsza noc, podziałała na mnie jak rozmowa z wewnętrznym terapeutą. Jestem pełna wiary, wyzbyłam się lęków i ktoś kto na de mną czuwa powiedział mi "bądź spokojna nic Ci nie grozi"
A czy Wam zdarzyło się kiedyś rozmawiać? Z kim rozmawiałam ze sobą, czy z moim aniołem?
Będę wdzięczna za wszystkie przemyślenia Kwiatek Kwiatek Kwiatek
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości