Który rok wydaje się Wam najcięższy, a który najprzyjemniejszy?
#31

Kotek Uśmiech, nie wiążę śmierci osób mi bliskich z RN, nie jestem epicentrum wszechświata Uśmiech
Poprzez wyliczenie Ci wszystkiego co się stało, chciałam Ci pokazać że, pomimo iż tamten rok był ciężki dla mnie to... po prostu minął, a jedyne co po sobie zostawił to doświadczenie, nauki i dzięki tym przeżyciom na prawdę "ruszyłam się w rozwoju".
Musimy czasami pocierpieć by czegoś istotnego się nauczyć, a 1 gorzka porażka uczy więcej niż 1000 zwycięstw.
Jak już to zrozumiesz tak na prawdę, to nawet w ciężkiej chwili powtarzaj sobie "tak musi być, to czemuś służy". Pomoże na pewno Uśmiech
Ciesz się z tego dziewiątego roku, bardzo się ciesz, bo przetrwasz, może Cię umocni, oczyści i zaczniesz kolejną fajną przygodę na świeżo Uśmiech mądrzejsza Uśmiech)) To nie muszą być nawet tragiczne wydarzenia czy ciężkie. Może w Twoim przypadku po prostu pożegnasz się mentalnie z pewnymi złymi przyzwyczajeniami, z jakimś podejściem, może stwierdzisz że to co robisz to nie to ... U każdego odbywa się to inaczej Uśmiech każdy ma swoją drogę Uśmiech
Ja kiedyś dużo broiłam Smutny i też za swoje dostać musiałam Uśmiech To nie było nic za darmo Uśmiech
A i Kochanie dla mnie tamten rok to był rok piąty, nie dziewiąty.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości