[LeCaro]

Może to zabawne ale - tak, już nie raz zmarnowało się pół blachy (z tym, że to nie moje wykonanie, a babci, może ona daje za dużo proszku bo przecież ciasto musi być duże). Nie chcą jeść ciast z proszkiem do pieczenia więc razem z mamą dodajemy minimalne ilości. Pierwszy przepis jest super. jak tylko zdam sesję biorę się za pieczenie.

To w takim razie powodzenia z roladą - oby się udała i smakowała... daj znać.
Ale naprawdę szczerze mnie dziwi ta sprawa z proszkiem... nie wiem o co tu chodzi. Jedyne co mi przychodzi do głowy - że Babcia oszczędza na jajkach, a zamiast tego daje więcej proszku do pieczenia. Już milion razy się przekonałam przy okazji pieczenia czy gotowania, że oszczędzanie na jakimkolwiek składniku zazwyczaj kończy się czymś niesmacznym... po prostu.