Moje wiersze
#25

Tekst pisałam bardzo dawno temu, jednak uznałam, że ciągle mi się podoba, więc mogę go pokazać bez wstydu.

Porwanie.

Jestem laleczką nakręcaną.
Niedużą, niewysportowaną.
Jam jest mała lalka Luna
Córka wymyślonego króla.

Mieszkam w nakręcanym domku
Jestem, prawda panie Tomku?
Czasem lęk się w sercu rodzi.
Co jeśli umysł mój mnie zwodzi?

Co jeśli nie ma mnie tu wcale?
Choćby w najskromniejszym cale.
Jestem, prawda panie Tomku?
Wymyślony, rodziny potomku.

Czym jest plama na mym licu?
Gdzie są plany mego szkicu?
Zwalnia mi umysł nakręcany.
Przemija godność jak u damy.

Zapominam kim jest Luna.
Czym jest królewska duma?
Jesteś, prawda panie Tomku?
W naszym nakręcanym domku.

Kto jest lalką, a kto panem?
Kto się tu posłużył planem?
Wiem co zrobię! Porwę Tomka!
Co nie doczekał się potomka.

Wtedy biel znów czernią będzie.
Złego lęku z serca nam ubędzie.

Wtedy to JA będę Panem.
JA, nakręconym tyranem.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości