III Cesarzowa w odpowiedzi na pytanie "Co mogę dać ludziom od siebie?"
#3

Witam, bardzo bardzo dziękuję. Nie pomyślałam o tym jak o "elemencie nieharmonijnym" i myślę, że to może być to, bo na różnych etapach życia dałam się "spacyfikować" i zaniedbałam różne rzeczy, i wiele mnie ominęło. A teraz pracuję, aby to odzyskać Uśmiech
A przy okazji podzielę się moim snem, który przyśnił mi się kilka lat temu. Otóż latałam w przepięknej krainie, ale tak pięknej, że nie da się tego opisać słowami. Wszystko migotało światłem. Ja unosiłam się w powietrzu i nie mogłam się nadziwić temu pięknu. W pewnym momencie zobaczyłam wąwóz i przez moment się zawahałam - nie wystraszyłam, tylko zawahałam czyli pomyślałam czy dam radę przelecieć nad nim. Jak tylko tak pomyślałam - stanęłam na ziemi; nic strasznego się nie wydarzyło, nie upadłam, nikt nie krzyczał, krajobraz nadal był piękny..., tylko pozostał, żal że już dalej nie polecę i nie zobaczę więcej. Tak sobie pomyślałam po przebudzeniu - nic odkrywczego - że strach bardzo nas ogranicza, że być może są możliwości, których nawet nie jesteśmy w stanie ogarnąć i ich sobie wyobrazić, a wątpliwości powodują tylko, że nic złego się nie dzieje, tylko nie możemy doświadczyć więcej...
Pozdrawiam i dziękuję.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości