Synastira partnerska
#11

Fajnie, że trochę naświetliłaś temat. Napisałaś, że mimo pewnego zainteresowania jednocześnie nie potrafisz się z tą osobą porozumieć, inne myślenie, odbierasz go jako indywidualistę - być może tak manifestuje się m. in. ta opozycja, "odwrotność" waszych biegunów MC a IC, zwłaszcza przy koniunkcji Słońc - kiedy te różnice stają się bardziej widoczne, "oświetlone".

Wasza relacja w wymiarze Strzelec-Bliźnięta bazowałaby właśnie na opozycjach, Uran i Satrun pana na Twoim IC także to może jeszcze bardziej uwypuklać. Znaki u Was obojga są akcentowane planetami (jedynie Twój Strzelec nieobsadzony), czyli znowu wzmacnia nam się ta linia Waszej synastrii.

Strzelec i Bliźnięta łączy wymiar poznawania, zdobywania informacji i wiedzy, tylko Bliźnięta koncentrują się na tym, co blisko, szybko, na miejscu a Strzelec na tym, co odległe, rozległe, rozciągnięte w przestrzeni i czasie. Dlatego możecie działać na siebie poznawczo inspirująco, przybliżać sobie wzajemnie to, co odległe dla tej drugiej strony. Tak więc w moim toku analizowania tych układów największy potencjał Waszej relacji leży w obrębie komunikacji, wymiany intelektualnej, poszerzania horyzontów, wzajemnie. Pana dom IX "pochłonięty" przez Twój III, jego III przez Twój IX. Może to oznaczać (luźne skojarzenie moje), że możesz mieć skłonność do "dominowania" jego sposobu widzenia świata, jego kultury, jego wartości - być może z faktu, że to on w tym układzie jest "obcokrajowcem", to jego wartości zarówno rodzinne (IV) jak i religijno-światopoglądowe (IX) są w tej chwili "oderwane od korzeni", więc "osłabione". Ty natomiast jesteś "u siebie" (o ile jesteś w Pl Oczko ). W tym wymiarze może po prostu uobecniać się np. ta szerokość Twoich domów III i IX wobec jego zawężonych - oczywiście tylko w tym porównaniu.

Interesujące, że odwrotnie to wygląda jeśli chodzi o domy I i VII u pana, które są szerokie i "pochłaniają" Twoje domy VI i VII oraz XII i I. W tych osiach może mieć swoje źródło Twoje zainteresowanie panem, ponieważ jego autoekspresja, sposób bycia, to, jak go "widać", w jaki sposób nosi swoją "męskość" (ten Mars w I domu) może Cię fascynować, ponieważ "oglądasz" go z perspektywy domu VII. I tutaj właśnie wiązałabym też pana Marsa z Ryb z Twoim Dsc - jego sposób bycia w sposób "naturalny" wychwytywany jest przez jakiś wewnętrzny "radar", odbierany jako interesujący, warty nawiązania kontaktu, zawiązania jakiejś znajomości. Stosunek Twojego domu VII do jego I może oddawać siłę oddziaływania jego "ja" - tzn. może sugerować, że to dla Ciebie przede wszystkim ten mężczyzna jest intrygujący czy fascynujący.

Z kolei fakt, że posiadasz dom I "objęty" jego VII może powodować w Tobie pragnienie zwrócenia jego uwagi swoją osobą. Bardzo możliwe, że to Ty jesteś osobą aktywniejszą w tej znajomości (co potwierdzałyby Twoje szerokie domy związane z komunikacją). Władca - czy też współwładca - Twojego Asc leży na jego Słońcu, co znowu kojarzy mi się z podejmowaniem prób zwrócenia jego uwagi (Merkury "olśniony" Słońcem stara się zagadać, zwrócić uwagę, stworzyć "okoliczności". Masz w ogóle Merkurego ładnie położonego, w Bliźniętach, obok MC, w IX domu - myślę, że możesz być osobą, która nie ma problemów z nawiązywaniem przeróżnych znajomości, prawdopodobnie jesteś otwarta, komunikatywna, inni ludzie są raczej dla Ciebie przygodą poznawczą, nie przykrą koniecznością).
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości