Kakaowiec
#9

https://2.bp.blogspot.com/-dTN4LvfS9mo/V...-matin.png
https://1.bp.blogspot.com/-xu3aAJrqf_M/V...-14-09.png
Czekolada na dworze Marii Antoniny
Odkryte przez Azteków i zgłoszone przez Hernána Cortésa królowi Karolowi V w 1524 roku, ziarna kakaowe znajdowały się pod monopolem imperium Habsburgów aż do początku XVII wieku. Stopniowo czekolada rozprzestrzenia się w całej Europie.
W połowie XVII wieku stał się zmiennym i kontrowersyjnym produktem luksusowym.

Wśród hiszpańskich Habsburgów czekolada, jak stwierdzono, była ulubionym napojem.
Uprzywilejowane spożycie przy każdej okazji w ciągu dnia.
Kiedy córka Filipa III Hiszpanii, Anna Austriaczka, wychodzi za króla Francji Ludwika XIII, nie chce rezygnować z napoju swojego dzieciństwa.
I tak na początku XVII wieku, w roku 1615, za sprawą Anny Austriaczki i jej hiszpańskiej świty, czekolada pojawiła się we Francji.
Jest mało prawdopodobne, aby Ludwik XVIII smakował czekoladę, wiemy, że Ricuelieu szybko stał się fanem tego napoju.
Dopiero śmierć króla na początku regencji królowej, w 1643 r., czekolada naprawdę rozprzestrzeniła się na całym dworze.

Za panowania Ludwika XIV czekolada była modna w Wersalu, będąc ulubionym napojem nowej królowej, Marii Teresy Habsburg.
Jego sługa pochodził z Hiszpanii i jest odpowiedzialny za słynne przygotowanie "moliny".
W sądzie szepczą; Królowa ma dwie pasje: króla i czekoladę.

Wieczorami w formie bufetu serwowane są wyłącznie gorące napoje w Sali Obfitości.
Ludwik XIV nie przepadał za tym napojem, który "zwodzi głód, ale nie napełnia żołądka", ale to nie przeszkadza mu zarządzić wraz ze swoim ministrem Colbertem uprawy kakao we Francuskich Indiach Zachodnich.
Cały dwór mówi tylko o tym napoju.
Spożycie czekolady stało się tak nadmierne, że Ludwik XIV musiał je uregulować.
Biedna królowa potajemnie delektowała się swoim ulubionym napojem.

Wywołując czasem sprzeczne uczucia, czekolada jest odpowiednia, chwali się jej właściwości zdrowotne, ale chwaleni są jej krytycy, którzy twierdzą, że przynosi "opary", omdlenia, bóle głowy i inne dolegliwości.
W rzeczywistości czekolada ma reputację afrodyzjaku, sięgającą podboju królestwa Azteków przez Hiszpanów.
Król Montezuma, na cześć kobiet ze swojego haremu, wypijał 50 filiżanek dziennie, dodając do swojego preparatu wiele przypraw: pieprzu i wanilii.
Zaproszenie damy na filiżankę gorącej czekolady po kolacji nie pozostawia wątpliwości co do psotnych lub miłosnych intencji.

W przeciwieństwie do swojego pradziadka, Ludwik XV był fanem tego napoju.
W 1729 r. z okazji narodzin delfina król ofiarował swojej żonie Marii Leszczyńskiej wspaniałą salę do picia czekolady.
Królowa spożywa czekoladę zadowolona ze swoich ulubionych.

Voltaire jest również fanem czekolady, którą spożywa "od piątej rano do trzeciej po południu".

W 1770 roku Maria Antonina przybyła do Wersalu i przyjęła ten zwyczaj.
Młoda kobieta nie zapomni filiżanki czekolady ze świeżą śmietanką, gdy obudzi się w pałacu Schonbrunn.
Królowa promuje wymyślanie nowych przepisów, takich jak mieszanie kwiatu pomarańczy lub słodkich migdałów, niektóre wręcz dziwne, z bursztynem i cynamonem.

W czerwcu 1779 roku Sulpice Debauve, farmaceuta Ludwika XVI, opracował nową kombinację kakao, trzciny cukrowej i lekarstw, aby stworzyć pierwsze czekoladowe przysmaki.
Maria Antonina jest zachwycona tą mieszanką, dzięki której zapomina o gorzkim smaku poprzednich drinków.
Pod jego patronatem w 1780 roku został mianowany „ministrem czekolady”, otwierając swoją pierwszą fabrykę i utrwalając swoją tradycję: „czekolada jest pyszna, ale przede wszystkim zdrowa”.
https://lareinaadolecente.blogspot.com/2...marie.html

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości