Odcięcie się od klienta, zachowanie dystansu przy wróżeniu
#4

Myślę, że chyba cię rozumiem o czym piszesz ... Ja też tak kiedyś to odczuwałam ... Stawiając karty komuś kogo znałam i utrzymywałam z nim bliższy kontakt, widziałam - nie tak, myślałam, że jeśli chodzi np. o jakąś panią blondynkę, to będę ja sama ... Bezradny Uśmiech Ten stan utrzymywał się przez jakiś czas, ale z biegiem czasu i nabierania praktyki, po prostu odwykłam od tego. Myślę, że pomocny był tutaj fakt, iż zaczęłam kłaść karty osobom których w ogóle nie znam np. koleżance mojej koleżanki. Ja raczej nie radziłabym ci "unikania" rozkładania kart, a tym bardziej więcej ćwiczyła, aż "zaskoczysz", faktycznie nasze tutaj tematy, ćwiczenia, próby interpretacji czyiś rozkładów bardzo pomagają. Kotek
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości