Porządek w domu i w życiu
#7

LeStelle śliczny cytat Rotfl ale daleko mi do perfekcyjnej pani domu... Test białej rękawiczki, nie wiem czy w każdym zakamarku bym przeszła. Pewnie mam gdzieś kurz Oczko Lubię wyrzucać, bardzo. Odzież jeszcze dobrą odświeżam, składam w worek i do kontenera. Rzeczy po dziecku woziłam kiedyś do domu samotnej matki. Zbieraczowi złomu oddaję odbite garnki, patelnie gdzie wytarł się teflon. Moja babcia nazywała to "runter", takie niespodziewane porządki połączone z wyrzucaniem. Z wiekiem przerosłam moją mamę, która się gniewa, gdy próbuję coś wyrzucić z jej zasobów. Niestety w ogrodzie też jestem konsekwentna- brak chwastów, narzędzia po pracy wyczyszczone. Wczoraj pucowałam olejem na zimę łopaty, grabie i haczki. Nie wiem, to mnie uspokaja, i zawsze to trochę ruchu.
Rozstawanie się z niepotrzebnymi przedmiotami ma swoje zalety, mamy więcej miejsca, mniej energetycznych obciążeń. Niestety nieprzemyślane porządki, zbyt pochopne decyzje- to wyrzucę, mają też swoje konsekwencje. Pozbyłam się w ten sposób paru pamiątek. Mało wartościowych za to bardzo sentymentalnych Uśmiech

Historia na faktach. Córka nie kazała mi się nigdy do niej przyznawać....Jak była mała to uwielbiała dokarmiać szynką koty sąsiadki. W końcu zaczęły przychodzić i psy. Zawsze tłumaczyłam jej że musi potem umyć rączki, nawet jak ich nie głaskała- na jej pytanie dlaczego, podkreślałam że kotki i pieski mogą mieć pchły ( mało logiczne wytłumaczenie bo pchła skacze, ale ona je przyjmowała za pewnik) Kiedyś mąż zabrał córeczkę do cyrku, na drogę dostała żelki. W cyrku robiono dzieciom zdjęcia przy niedźwiedziu. Małżonek chciał by dziecko miało pamiątkę. Córka grzecznie czekała w kolejce, ale jak treser kazał jej stanąć blisko niedźwiedzia, zaprotestowała. Może się boisz ?- indagował. Nic nie powiedziała, po czym na głos przy wszystkich dzieciach, treserze i niedźwiedziu zapytała ojca- Tato, ten niedźwiedź ma pchły ? Zdjęcia nie mamy na pamiątkę... Maż wrócił wściekły, a mała spokojna bo mogła dokończyć żelki. W jej głowie na zawsze wryło się, kontakt ze zwierzęciem, trzeba umyć rączki.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości