XX - Sąd (Sąd Ostateczny, Zmartwychwstanie)
#19

Święta wielkanocne to bardzo wyjątkowy czas. Czas w którym obrzędy religijne, tradycja ludowa oraz świat przyrody splatają się w jedno. Chrześcijanie świętują zwycięstwo Chrystusa nad śmiercią, przyroda budzi się do życia,a tradycje ludowe zarówno upamiętniają wydarzenia sprzed wieków, jak i podkreślają naturalne przemiany w przyrodzie - wiosna rozpoczyna nowy cykl życia, czas siewu, zbierania plonów oraz cieszenia się nimi.

A ja spoglądam na XX Kartę Arkanów Wielkich – Sąd Ostateczny (Zmartwychwstanie). To jedna z moich ulubionych kart, bo jakże głęboka i wymowna. Oznacza nagłe pójście do przodu i nie wiąże się z żadnym znakiem zodiaku. Karta ta przedstawia symbolicznie nieuchronne wkroczenie planu boskiego w świat materii w celu osądzenia zgromadzonych doświadczeń.

Nazwa karty Sąd nie odnosi się do pojęcia ludzkiej sprawiedliwości. Mówi ona o konieczności samooceny, które człowiek musi dokonać wykorzystując swoje zdolności mentalne. W swym znaczeniu elementarnym Sąd przedstawia człowieka zbudzonego ze snu w materii przez obecny w nim pierwiastek boski, który inspiruje go do analizy swego wnętrza.

Karta ta zapowiada zbliżające się zakończenie jakiegoś etapu w naszym życiu, czegoś w co jesteśmy zaangażowani. Symbolizuje zawsze początek, obojętnie po czym on następuje. Ale karta nie symbolizuje zmartwychwstania po śmierci! W swoim życiu umieramy wielokrotnie, po to, by życie mogło toczyć się dalej. Każdy odcinek jest śmiercią, każda zakończona miłość, każde rozstanie. Ale nigdy nie jest to kres, gdyż nasze życie idzie naprzód w tym lub innym kierunku. Sygnalizuje ponadto, że być może właśnie znaleźliśmy się na rozdrożu, na progu niezwykle ważnej zmiany. Nadchodzi więc okres Świąt Wielkanocnych, czas sprzyjający temu by się obudzić, otworzyć oczy i znaleźć właściwą drogę. Zacząć szukać i w efekcie odnaleźć sens życia. Jest to karta nieoczekiwanych, pozytywnych zmian. To karta poprzednich wcieleń-karta karmy.

Tak jak w Sądzie Ostatecznym – Dusze wracają do nieba i są rozliczane ze swoich uczynków. Pamiętajmy jednak, że zmartwychwstanie nie ma jednak nic wspólnego z Sądem Ostatecznym, lecz jedynie z tą częścią nas, która po zakończeniu pewnego etapu żyje dalej innym życiem. To jest treścią naszego życia, każde doświadczenie zmienia nas, nawet jeśli nie zauważa tego początkowo nasza świadomość. Tak należy rozumieć Zmartwychwstanie i Sąd. Dlatego właśnie traktowano tę kartę jako najważniejszą w Tarocie.

Karta ta jest jak wcześniej wspomniałam kartą pomyślności, zapowiadającą na przyszłość coś co będzie trwało długo. To także powołanie, coś co nie ma przejściowego charakteru. Generalnie jest ona kartą małżeństw. Moim zdaniem karta Sądu Ostatecznego uświadamia nam przede wszystkim, że największym szczęściem dla człowieka jest odnalezienie swojego przeznaczenia i trzymanie się go. Utwierdza nas ona także w przekonaniu, że warto być wiernym swojej drodze jeśli jest ona naszym powołaniem.
źródło:https://www.ezoterum.pl/publikacje/tarocistka-renata-sad-ostateczny-w-tarocie-609/
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości