Masz jakiś problem z wróżeniem? - napisz, spróbujemy poradzić...

larvunia napisał(a):Powiedzcie mi, gdy małe dziecko lata wokoło a ja akurat teraz czuję potrzebę pogadanki z kartami, to taki rozkład ma sens?
Czy muszę być bardzo skupiona, by odczytać karty?
Wg mnie to zależy od siły tej potrzeby, ja to nazywam "nieodparta chęć", a gdy takową mam, to nic mnie nie obchodzi. Wróżę tam gdzie jestem, czyli np. kiedyś - na przerwie w szkole, na przystanku, w autobusie, nawet kiedyś na rusztowaniu (na budowie Uśmiech ).
Taka nieodparta chęć powróżenia płynąca od "wewnętrznego dziecka" to wg mnie sygnał na bardzo dobra współpracę podswiadomości własnie w tym momencie i trafność tych wróżb jest nawet wyższa, pomimo harmideru wokół.
Może nie każdy tak potrafi, bo dla mnie nie było problemem czytanie książek na przerwach i lekcjach w szkole.
Jeżeli damy radę się odciąć od otoczenia, to takie wróżmy mają sens i nie jest ważne gdzie i kiedy, czy są świeczki itp.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości