Czy nasza wiedza na temat osoby pytającej wpływa na wróżbę?
#3

Ja miałam podobnie z moją (również św. p.) panią Wicią. Ona miała jednak taką zasadę, którą uważam osobiście za znakomitą do kart klasycznych (ponieważ ona wróżyła z klasycznych), a mianowicie prosiła, by nic jej na razie nie mówić, ponieważ ona nie chce się sugerować zasłyszanymi informacjami. Robiła rozkład za rozkładem, ciach....a potem można było powiedzieć co się chciało. I wychodziło jej kropka w kropkę wszystko! Z detalami (Ona zamierzała uczyć mnie też wróżenia, miała na to ochotę, ale niestety nie zdążyła).
Ciekawe czy Waszym zdaniem trzymanie się zasady, żeby nie opowiadać szczegółów sprawy wróżbicie jest dobrym rozwiązaniem? Gdyby się zadało konkretne pytanie i ani słowa więcej by się nie powiedziało, to może byłby sposób na ten problem? Think
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości