Historie z duchami

No i właśnie wtedy duchom jest najłatwiej dorwać się do nas... Ja nie twierdzę że mamy być cały czas super, a jedynie że wtedy aura jest najsilniejsza... Mówimy o tym samym
Odpowiedz

Sławek jakąś historie jeszcze masz? Rotfl
Odpowiedz

Tak was teraz czytam no i macie racje jesli jest pozytywne myslenie to duch was nie ruszy.. pamiętacie moze film Pogromcy duchów? Oni nie bali się duchów a nawet zartowali z nich i duch nic im nie zrobił w porównaniu do tych ludzi co bali się duchów Oczko

A z historii to pamiętam że rok temu miałam dziwny sen, mam nadzieje że to byl tylko sen... Śpie sobie spokojnie a tu nagle cos dotyka moich pleców, czułam taką gorącą dłon i panicznie sie bałam, prosiłam anioła stróża żeby to cos odeszło i zebym mogła sie obudzić i chyba za 3 razem pomogło i obudziłam sie. Od razu zaswieciłam swiatło i sprawdziłam co to mogło byc ale niby wszystko było ok.
Miałam też inny sen i chyba to duch chłopczyka z obozu koncentracyjnego z Oświęcimia przyszedł do mnie i mowił jak im tam zle bylo i jak cierpieli i prosił mnie o modlitwe za niego i ja sie zgodziłam i wtedy odszedł. Na drogi dzień poszłam do kościoła i pomodliłam sie za niego.. mam nadzieje że mu pomogłam.
Odpowiedz

O mamy coś nowego Uśmiech takich próśb we śnie chyba nigdy nie miałem Myśli , ciekawe doświadczenie Uśmiech
Odpowiedz

Jeśli chodzi o sny, to mi się raz tata przyśnił. Trochę po jego śmierci, miałam nie mniej niż 6 lat. Byliśmy w takiej białej, przyjemnej przestrzeni. Chyba chciał mi przekazać, że wszystko jest ok, bo strasznie tęskniłam. Ten sen wywarł na mnie duże wrażenie. (;

A teraz kolejna historia:
P. (Towarzysz Życia Oczko) zajmuje się kontaktem z duszami poprzez trans, OOBE, etc. [zawsze mu tego zazdrościłam Język]
Był okres, że musieliśmy porozumiewać się tylko elektronicznie. I po pewnym czasie mieliśmy takie problemy, że szok - wiadomości dochodziły jak chciały, czasem wcale, z reguły jak wchodziliśmy na temat ezoteryki (żeby nie było - nie kłamał, widziałam je potem w wysłanych). A żeby to był tylko internet... Komórki też wariowały. Ale ja nie o tym.
W końcu zażartowałam, że to ten jego przyjaciel duch (jest psotliwy) utrudnia nam kontakt. Oczywiście, jak to P., musiał go spytać. Duszek oburzony, ale powiedział, że mógłby nastraszyć jego dostawcę internetu i kazał P. do niego zadzwonić jak już się zbudzi z OOBE. I puff, zniknął, TŻ nawet nie zdążył powiedzieć, żeby nikogo nie straszył.
W każdym razie, się obudził, sięgnął po komórkę i wykręcił numer. Wyobraźcie sobie jego minę, gdy usłyszał przerażony, męski głos. Rotfl Dostawca zdyszany kazał mu zadzwonić później, a P. w odpowiedzi na pytanie co się stało dostał warknięcie. To chyba znaczyło "nie interesuj się". :mrgreen:
Do teraz nie wiemy, co owemu panu się stało, ale ręczę, że mój P. nie kłamie. Zawsze to wyczuwam. Na jego nieszczęście. :angry-devil:
Odpowiedz

Ja tam wole nie obcować z duchami.. w sumie krzywdy nie moge zrobić ale wystraszą porządnie..
Ja jeszcze znam historie która przydarzyła sie mojej kolezance, była na wigilii u babci i robili sobie zdjecia potem jak je wywołała to zobaczyła dwie swietliste kule koło niej i byla ciekawa co to bo swiatło sie nie odbija tak, potem okazało sie ze to jej prababcia bo przysniła sie jej babci i mowiła zeby nie zastanawiali sie co to jest na zdjeciu bo to ona przyszła na wigilie.. Niby nic ale jak widziałam to zdjecie to az ciarki po mnie przeszły.
Odpowiedz

Moja znajoma widziała taka kulę widziała na żywo. Obudziłą się w nocy a taka kula o średnicy koło 20 cm wleciała przez ścianę czy okno, już nie pamiętam (bynajmniej przez coś zamkniętego) i przeleciała w powietrzu przez jej pokój uderzając potem w szafę i znikając. Nie wiem czy to duch czy tzw piorun kulisty ale kumpela była w niemałym szoku. Coś podobnego widziała moja mama. Spała w pokoju i przez drzwi zauważyła kulę jasnego światła, ale nie jak żarówka, tylko takie lekkie... latała sobie w korytarzu w tą i spowrotem po czym zniknęła.
Nie wiem czy już o tym wspominałem ale latające światło w postaci płomyków widział mój dziadek - tzw. błędne ogniki. Niby w ich okolicy spotkać można było takie na polu. Bynajmniej nie na bagnach, bo wykazywały się inteligencją. zbliżały się do ludzi, goniły ich i z opowiadań wiem że wielu ludzi również popażyły...

Fajne wasze historie, temat się rozkecił i to równo Rotfl
Odpowiedz

no troche tych historii sie zebralo juz Uśmiech ale czekamy na więcej Rotfl
Odpowiedz

O tych płomykach na polu już pisałam wcześniej.. a wiesz Sławku że mi też sie przydarzyło takie coś z kulą. Siedziałam sobie w nocy sama i ogladałam tv potem taka duza jasna kula pojawiła sie koło okna i poruszyła sie w prawo i w lewo a potem znikła.. przestraszyłam sie i od razu zaświeciłam światło zeby znowu tego nie widzieć i nie mogłam spać całą noc bo sie bałam Boi się Na drugi dzień powiedziałam w domu co widziałam ale powiedzieli ze miałam zwidy albo to były światła bo samochód przejezdzał drogą.. ok mieszkam kolo drogi ale nie ma mowy żeby to były światła samochodu.. Na szczęście już tego drugi raz nie widziałam.. Czasami mam takie uczucie że ktos sie patrzy na mnie ale jak patrze kto to nie ma nikogo.. Może ze mną coś nie tak albo przewrażliwiona już jestem.
Odpowiedz

hehehe tamta koleżanka to też marta jestUśmiech Tak więc Marty musicie uważać na latające kulkiUśmiech

Co do uczucia bycia obserwowanym, to czytałem dziś na niewiarygodne o tzw. cienistych ludziach... widywane są niby najczęściej spośród różnych nadnaturalnych istot. Ludzie opisują je jako cienie trójwymiarowe o kształcie człowieka, często w kapeluszu lub kapturze. Stoją niby i obserwują nas. Czasami można je dostrzec. Kilka osób opisywało jeszcze dziwne czerwone lub złote oczy. Kiedy zostają dostrzeżone przez człowieka znikają...
Tak sobie teraz myślę i przypomniało mi się że własnie taki cień widział mój brat! Wychodził z kuchni i w pokoju dostrzegł jak ktoś przeszedł od okna w róg pokoju. Było ciemno a postać odznaczała się na tle jasnego od lamp ulicznych okna... aż się cofnął i zajrzał, zapalił światło ale nic tam nie było. Myślał że to ja patrzałem sobie w okno. pamiętam że wtedy miałem stracha, bo naczytałem się że dostrzeżenie czyjegoś sobowtóra wróży rychłą śmierć tej osoby...

A jak z tymi cieniami u was, też wam się sprawdza że pojawiają się najczęściej?
Odpowiedz

Tez ważna sprawa jak chcesz to zobaczysz i usłyszysz i będą cały czas pojawiać się ja jak nie zwracałem uwagi było ok jak zacząłem zwracać to Krzyk duchy Boi się
Odpowiedz

to aż tak? to ja nie chce w takim razie zwracać uwagi Rotfl będę sobie kulturalnie leżał na mojej kanapie i czytał historie Rotfl te kule mogą poparzyć?
Odpowiedz

No to Sławku mi teraz pojechałeś z tymi kulkami Rotfl Nie chce iść spać dzisiaj z myślą że wszystkie Marty przyciągają coś takiego Stres Ja tam cieni nie widze tylko czasami mam dziwne uczucie ze mnie coś obserwuje, kiedys w paranoje prawie wpadłam przez to ale teraz jest ok Ok A co do kapeluszy i płaszczy to raz wieczorem moja kolezanka została na chwile sama u mnie w domu bo ja musiałam isc na pole po coś i podobno ona widziałam jak starszy człowiek w kapeluszu i płaszczu przeszedł z pokoju do pokoju i zniknał. Nie mam pojęcia co to było bo nic nas w domu nie straszy ale wiem ze moj dziadek umarł w tym domu wiec moze to on?
Odpowiedz

Pawson87 napisał(a):te kule mogą poparzyć?

Wiesz jak ja widziałam swoją kule to nie byłam ciekawa czy to parzy czy nie, chciałam tylko żeby to jak najszybciej znikło. Ale te płomyki na polach to mogą poparzyć chyba Myśli
Odpowiedz

No mogą mogą.... z tego co słyszałem to nawet lubią to robić. Tagi facet to uciekał przed nim a to go goniło Rotfl śmieszne to teraz ale jaki to stres jak coś cie goni hehehe Moja sąsiadka opowiadała mi jeszcze a propo tych kul, że kiedyś też uciekała przed taką i w ostatnim momencie zatrzasnęła drzwi i na nich został ślad dadzy w kształcie tej kuli... takie fireball
Odpowiedz

Pawson87 napisał(a):to aż tak? to ja nie chce w takim razie zwracać uwagi Rotfl będę sobie kulturalnie leżał na mojej kanapie i czytał historie Rotfl te kule mogą poparzyć?
Wyśmiewacz
chyba za późno zaproszenie zostało wysłanie Uśmiech
Odpowiedz

Tata mojego szwagra też to miał tylko wypaloną dłoń w drzwiach jak te płomyki go goniły..
Nie wiecie czy przedmioty mogą się same tłuc przed czyjąś śmiercią albo wypadkiem? Bo przed śmiercią mojego dziadka taka szklana podstawka na tort mojej mamy pękła a leżała w pudełku i nikt jej nie ruszał. Jeszcze pamiętam jak zegarek stanął mojej koleżance w godzine smierci jej babci..
Odpowiedz

No też o tym słyszałem. Nby w ten sposób zmarli dają nam znak że odeszli... U nas np. przy śmierci wujka spadł kwiat, jak taka ciotka zmarła, to coś zrzuciło blaszkę po cieście ze srodka stołu na podłogę w nocy... innym razem szklanka z szafy wypadła itp, itd
Odpowiedz

Widze że nie tylko u mnie takie cuda sie dzieją Rotfl
Mojej koleżance kilka razy śniła sie jej zmarła babcia zwłaszcza jak moja koleżanka miała problemy i babcia ją pocieszała i też mówiła ze tam gdzie jest, jest jej dobrze, ale raz przyśniła się jej mamie i mówiła coś o swoim sąsiedzie i że niedługo będzie tam z nią i kilka dni potem on faktycznie umarł... Wtedy zaczełam sie zastanawiać czy zmarli wiedzą kiedy umrzemy, bo jesli tak to ja nie chce wiedziec.
Odpowiedz

Ja też nie chce, nie wytzrymałbym takiej inf... Mojej znajomej też śniła się babcia. W ogóle to takie hardcorowe dzewczyny że umówiły się że jak ta umrze to przyjdzie do wnuczki i opowie jej jak to po drugiej stronie zasłony jest. No jak obiecała tak tez zrobiła. Po śmierci przyściła się A. i opowiedziała jej że jest jej tam dobrze, no i dodała ciekawą rzecz, że nie może jej niestety opisać co i kto tam jest, jak się rzeczy tam mają i na jakiej zasadzie świat tam funkcjonuje, może jedynie zapewnić ją że jest jej tam bardzo dobrze. No i koniec, odeszła... Ciekawa sprawa...
Odpowiedz

Bardzo ciekawe ale ja nie jestem w stanie zrozumiec jednej rzeczy, skoro ktos umiera to jakim cudem sie z nami kontaktuje.. przez naszą podświadomość? a jesli tak to niezłą muszą mieć moc.. Ale niby tej osoby już nie ma ale dalej gdzieś żyje i moze sie kontaktowac z nami tylko kto im na to pozwala... Może mają świat obok naszego tylko my o tym nie wiemy? Wole sie nad tym nie zastanawiac bo bezsenna noc mnie czeka Rotfl
Odpowiedz

no, nikt tak na prawe nie wie, ale jedno jest pewne, na pewno się kiedyś dowiemy... Krzyk od razu przypomina mi się mój ulubionu Rotfl film "INNI" - tam to super było pokazane jak różnie można skończyć no nie?
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości