Piękne słowa i obrazy

   
Julian Fałat (1853-1929)
Dziewczyna z posążkiem", ok. 1880, akwarela na papierze na tekturze, 55,2 x 36,5 cm, własność prywatna

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Julian Fałat (1853-1929)
Bocianie gniazdo
?. Olej na płótnie. 122 x 67 cm.
Muzeum Podlaskie w Białymstoku.

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

Ździebełko-Ciepełko
Wiem, że miłość jest udręką
Bo się wszystkiego od niej chce
Ja pragnę mało, malusieńko
A właściwie jeszcze mniej

Ździebełko ciepełka
W codziennych piekiełkach

W wyblakłym na szaro obłędzie
Różowa perełka, ździebełko ciepełka
Znów wiem, że jakoś to będzie
Gdy serce ukłuje przykrości igiełka
I biedne się czuje, niczyje

Ciepełka ździebełko
Ździebełko ciepełka

Wystarczy i wszystko przemija
Ździebełko ciepełka
Diamencik ze szkiełka
Czułości kropelka na listku

Ciepełka ździebełko
Tkliwości światełko

W twych oczach wystarczy za wszystko
Nie chcę wichrów, burz, nawałnic
Uczuć, w których spalę się
Jesteśmy przecież łatwopalni
Dla mnie najważniejsze jest:

Ździebełko ciepełka...
Jonasz Kofta

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Julian Fałat (1853-1929)
Portret córki Heleny w hiszpańskim bolerku
1917. Akwarela.

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Julian Fałat (1853-1929)
Portret Gabrieli Zapolskiej
1898. Akwarela na papierze. 51 x 35 cm.
Muzeum Narodowe w Kielcach.

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

Zapomnij się ze mną
Jeszcze się nasycę czerwienią jarzębin,
usta pomaluję jeżynowym sokiem,
w zieloności trawy zapomnij się ze mną,
póki późne lato zagląda do okien.

Chodź, niech szumem liści wiatr nam dzisiaj zagra,
zatańczymy boso w dzikiej koniczynie,
kolorowym rytmem wśród czasu ponaglań,
pod jasnobłękitnym nieba baldachimem.

Na polanie marzeń rozwiniemy ciała,
popatrz, promień wdzięcznie oświadcza się ziemi,
a łąkowe kwiaty, jak wróżki w woalach,
ciepłem barw pulsują w dojrzałej przestrzeni.

Grają świerszcze tętnem miłosnych uniesień,
róż zachodu błyszczy namiętnym urokiem,
zanim nas dopadnie złotooka jesień...
Czy to my tańczymy, czy może obłoki?
Ewa Pilipczuk

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Julian Fałat (1853-1929)
Głuszce w lesie o zachodzie słońca
?. Akwarela na papierze naklejonym na płótnie. 128 x 74 cm.
Muzeum Narodowe w Krakowie.

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Julian Fałat (1853-1929)
Kapliczka w Osieku
1913. Akwarela na papierze. 95,5 x 54 cm.
Muzeum Narodowe w Krakowie.

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

W sprawie zapominania
Są w jednym domu drewniane schody;
możesz je spalić,
muzyków upić winem i miodem,
żeby nie grali.

Możesz zaorać waziutkie ścieżki
o zmierzchu siwym,
ażeby wyrósł łubin niebieski
albo pokrzywy.

Cały dom w pustkę przemienić możesz,
zasadzić głogi,
aby nie było o żadnej porze
powrotnej drogi.

Ale nie można odsunąć wspomnień
jak lampkę wina.
Ten co powtarza co dzień "zapomnę",
nie zapomina.

Zielem zarosną ścieżki, lecz pamięć
- nie ma ratunku -
pamięć powróci tymi schodkami
do pocałunku.
Jan Zych

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Julian Fałat (1853-1929)
Kraków rankiem
1897. Olej na płótnie. 69,5 x 40 cm.
Muzeum Narodowe w Warszawie.

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Julian Fałat (1853-1929)
Czytający młodzieniec żydowski

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

Romans
Romans śpiewam, bo śpiewam! Bo jestem śpiewakiem!
Ona była żebraczką, a on był żebrakiem.
Pokochali się nagle na rogu ulicy
I nie było uboższej w mieście tajemnicy...

Nastała noc majowa, gwiaździście wesoła,
Siedli - ramię z ramieniem - na stopniach kościoła.
Ona mu podawała z wyrazem skupienia
To usta do pieszczoty, to - chleb do gryzienia.

I tak śniąc, przegryzali pod majowym niebem
Na przemian chleb - pieszczotą, a pieszczotę - chlebem
Dwa głody sycili pod opieką wiosny:
Jeden głód - ten żebraczy, a drugi - miłosny.

Poeta, co ich widział, zgadł, jak żyć trzeba?
Ma dwa głody, lecz brak mu - dziewczyny i chleba.
Bolesław Leśmian

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Julian Fałat (1853-1929)
Modlący się starzec
1881. Akwarela na papierze. 66 x 47,5 cm.
Muzeum Narodowe w Warszawie.

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Julian Fałat (1853-1929)
Oszczepnicy
1890. Akwarela na papierze. 71 x 53 cm.
Muzeum Narodowe w Warszawie.

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

Mądrość
Szukałam Jej w księgarniach i bibliotekach.
Nie przyszła,
żeby rozwiązać życiowe supły
dojrzałych do gniewu konfliktów.

Szukałam Jej w inteligencji, elokwencji i intuicji.
A sploty złośliwych dróg
zaśmiewały mi się w twarz.
Do łez.
Chciałam Jej poszukać w dostatku,
ale skarby tego świata
drwiły sobie z uczciwości.
Były za daleko małych, ludzkich spraw.

Zrezygnowana pomyślałam, że nie znajdę Jej
w tym olbrzymim, modelowym świecie.
Wybaczyłam sercu porażkę
i zajęłam się zgłębianiem Miłości.

I wtedy Ona przyszła sama. Taka cicha i skromna.
Przysiadła sobie o brzasku na progu mojej biedy.
Oczarowała mnie prostotą serca.
I pomogła zrozumieć historię Salomona.
Jaga Rudnicka

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Julian Fałat (1853-1929)
Portret żony
1903. Akwarela na papierze. 51,5 x 48 cm.
Muzeum Lubelski w Lublinie.

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Julian Fałat (1853-1929)
Przed cerkwią
Ok. 1899. Akwarela na papierze. 31,2 x 24,2 cm.
Muzeum Narodowe w Krakowie.

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

Najtrudniej...
Brak twych ust i spojrzeń,
ciepłych dłoni w moich.
Słów cicho szeptanych,
nie da się zapomnieć.

Tuż pod cienką skórą,
wzruszona głos słyszę.
Łopotania duszy,
najtrudniej wyciszyć.

Czy nadal mam czekać?
Kiedy do mnie wrócisz ?
Uczuć tak napiętych
nie da się... zagłuszyć.
Bella Jagódka

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Julian Fałat (1853-1929)
Świteź
1888. Akwarela na papierze. 72 x 55,5 cm.
Muzeum Narodowe w Warszawie.

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Julian Fałat (1853-1929)
Świteź
1883. Akwarela na papierze. 92,5 x 52,5 cm.
Muzeum Narodowe w Krakowie.

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

Uśmiecham się do ciebie...
Uśmiecham się do ciebie. Czym jest uśmiech?
Światłem przez gwiazdę przesłanym gwieździe.
Zapachem który trawy wiąże w brzęczącą łąkę.
Łagodny kolor zieleni kolor moich oczu wplątał się
w twoje palce. Trzymasz w ręce rozszeptane ciało łąki.
Trawa cierpkim wąskim kształtem opowiada o moich
oczach patrzących nieskończenie.
Uśmiechasz się do mnie.
Halina Poświatowska

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Julian Fałat (1853-1929)
Żyd wchodzący do domu
1883. Akwarela na papierze. 30 x 23 cm.
Muzeum Narodowe w Krakowie.
http://artyzm.com/artysta.php?id=340&page=1

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 171 gości