Piękne słowa i obrazy

   
Olga Boznańska (1865-1940)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Olga Boznańska (1865-1940)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

Połóż mi rękę na policzku
połóż mi rękę na policzku
niech będzie chłodna i słona
jak ocean

nie przychodź do mnie pogodą
moje gałęzie nie przechwycą
zielonego płomienia liści
jestem suchy jak maszt

osaczony złą wodą
statek mojego serca
skręca na morze północne
Halina Poświatowska

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Olga Boznańska (1865-1940)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Olga Boznańska (1865-1940)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

Czarny kamień
Miłości moja trwająca od wieków
jak światłość słońca, jak ciemność północy,
twoje księżyce burzliwym przypływem
wznosiły morza,
aby znieść później na bezludne brzegi
strzęp ludzki.

Miłości moja
i ty się rozpadłaś
jak atom niegdyś niepodzielny,
rozbita cząstka materii
zdolna świat rozbić.

Miłości, już nie moja,
obca i odległa
jak lodowaty ocean,
martwa jak księżyc odsłonięty oczom
astronautów, odkrywców próżni,
z rozżarzonego kosmosu
unoszących tylko
czarny kamień
Ludmiła Marjańska

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Olga Boznańska (1865-1940)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Olga Boznańska (1865-1940)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

Karuzela z Madonnami
Wsiadajcie madonny
madonny
Do bryk sześciokonnych
...ściokonnych!
Konie wiszą kopytami nad ziemią.
One w brykach na postoju
już drzemią
Każda bryka malowana
w trzy ogniste farbki
I trzy są końskie maści
od sufitu
od dębu
od marchwi
Drgnęły madonny
I orszak konny
Ruszył z kopyta
Lata dookoła
Gramofonowa
Płyta
Taka
płyta:
Migają w krąg anglezy grzyw
I lambrekiny siodeł,
I gorejące wzory bryk
Kwiecisto-laurkowe
A w każdej bryce vis-a-vis
Madonna i madonna
W nieodmiennej pozie tkwi
Od dziecka odchylona
białe konie
bryka czarne konie bryka rude konie bryka
Magnifikat!
A one w Leonardach min,
W obrazach Rafaela,
W okrągłych ogniach, w klatkach lin
W przedmieściach i niedzielach.
I w każdej bryce vis-a-vis
Madonna i madonna
I nie wiadomo która śpi,
A która jest natchniona
szóstka koni
one szóstka koni
one
Zakręcone!
I coraz wolniej karuzela
Puszcza refren
I peryfe
rafa
elickie
madonny
przed
mieścia
wymieniają
konne piętro
Wsiadajcie
W sześcio...!
Miron Białoszewski (1922-1983)
http://www.youtube.com/watch?v=2c4P5WWwl...r_embedded

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Olga Boznańska (1865-1940)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Olga Boznańska (1865-1940)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

Najlepiej
Najlepiej jest nie wiedzieć. Nic nie wiedzieć. Tylko
Czuć smak porannej kawy, przy której papieros
Jest rzeczą przewyborną. Taką krótką chwilkę
Rozkoszy, że gdy gaśnie, gaśnie świat. Dopiero

Wtedy przychodzą myśli. Coraz szybciej stuka
Złudzenie - kalejdoskop niepotrzebnej wiedzy...
Bo lepiej jest nie wiedzieć. Łatwiej jest oszukać
Oddech, uśmiech, spojrzenie. Tak można wyprzedzić

Samego siebie. Potem zgubić cień i zniknąć.
Już tylko opisywać miłość, zamiast kochać...
Lepiej jest nic nie wiedzieć... Lepiej jest, gdy krzykną
W parku pobliskim pawie lub zaskrzeczy sroka...
Krzysztof Ćwikliński

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Olga Boznańska (1865-1940)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Olga Boznańska (1865-1940)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

Gazela
Złotą gazelę wpuszczę między liście
i naszych nocy to będzie symbolem
takie płochliwe jest oczekiwanie
ucieczka serca branego w niewolę

jestem samotna i ciągle się trwożę
że więcej nigdy o mnie nie pomyślisz
i jak przychodzisz tak się bardzo boję
i jak gazela pierzcham pośród liści

nie płosz mnie więcej niemych słów nadmiarem
nie płosz zaklęciem ani żadnym gestem
bo jeszcze chwila a utracę wiarę
w to że o tobie myślę a więc jestem
Salomea Kapuścińska

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Olga Boznańska (1865-1940)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Olga Boznańska (1865-1940)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

Daj rękę
daj rękę
zaprowadzę cię w krajobraz miasta Li
tam delikatne kolory płowieją
w słońcu
ziemia oddycha
jakby nie żyła
i spokojny uśmiech mistrza
na ziemi

twoje włosy wiatru pełne
przylgną do policzków
twoje dłonie pragnieniem zgięte
palcami otwartymi zakwitną
cisza mieszka
w spojrzeniu mistrza Li

patrzy oczodołami
i słońce nazywa po imieniu
i światło
w słowie pieści
jak włosy
i kolor gładzi
i mówi
dłoń ucisz wyciągniętą
a świat ci podam
na dłoni
Halina Poświatowska

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Olga Boznańska (1865-1940)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Olga Boznańska (1865-1940)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

Moja gwiazda
Wśród światów stu, galaktyk, jasnych mgieł,
ja gwiazdy mej powtarzam jedno imię.
I wcale nie, żebym się kochał w niej,

I jeśli mi na sercu ciężko dziś,
od niej jedynej pragnę odpowiedzi.
I wcale, że tak mi jasno lśni,
ale jest tak, że światła z nią nie trzeba.
Innokientij Anieńskij
tłum. Paweł Orkisz

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Olga Boznańska (1865-1940)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 181 gości