Piękne słowa i obrazy

   
Théodore Rousseau (1812-1867)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Théodore Rousseau (1812-1867)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

Jesteś jak…
jak sen
z którego się obudzić nie chcę
i jak narkotyk -
spróbujesz i… pragniesz jeszcze…

nieprzewidywalna jak aura wczesnej wiosny
gdy obdarowujesz koktajlem splotów miłosnych…

realna i nieuchwytna
niczym pustynny miraż…

jak ognik na moczarach wabi gasnąc po chwili…
chcesz uchwycić czyniąc krok w otchłań błotnistą
do końca enigmatyczna… skryta…
jak prawda czasem okrutna choć oczywista…

i jak marzenie które się spełnić nie chce…
i jak zdarzenia na zaistnienie których trzeba czekać
i nie wiadomo ile tygodni… ile dni… jeszcze…
Jan Murawko

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Théodore Rousseau (1812-1867)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Théodore Rousseau (1812-1867)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

„Zbliż się i całą… miej…”
niepokorna… zbuntowana… zawsze pod prąd…
zjawiła się na czystej karcie barwnego życiorysu
w biały dzień… z nieznanych powodów
i nie wiadomo jak odczytać to „zjawisko” –
jako szczęśliwy traf czy kolejny losu błąd… ?

w tak wielu źródłach woda bywała mętna
ani odczytać… ani się przejrzeć w niej…
sygnały nieczytelne… zatarte niewyraźne znaki…
stąd nieufność… stąd dystans w poznawaniu
spojrzeniem znaki słała – „zbliż się i całą miej…”

mijały dni… miesiące… a nawet lata całe…
bywało różnie – pod górkę… i w oczy wiatr…
dystans powoli się skracał i nadszedł dzień
kiedy dowiodła słów swoich prawdziwość
gdy otulona jedynie szklanym ekranem
udowodniła co sens jej słów i pragnień wart…
Jan Murawko

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Théodore Rousseau (1812-1867)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Théodore Rousseau (1812-1867)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

Natali…
w starym parku cisza pachnie świerkiem
na konarach księżyc się kołysze
po tych latach bezowocnych poszukiwań
czas wypełnić w swych uczuciach niszę…

czas przysypał ślady wiatr rozwiał wspomnienia
pozostałaś w snach mych i na skraju myśli…
teraz jesteś w innym kraju – kraju bez imienia
i cierpliwie czekasz aż się sen twój ziści…
Natali…

co dzień rozpoczynam w sieci swe poszukiwania  
z tą nadzieją może kiedyś staniesz w świetle dnia
pokonując strefę oddalenia… porzucając strefę cienia…
w pełni słońca spotkasz swe marzenie i to może będę ja… ?
Natali…
Jan Murawko

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Théodore Rousseau (1812-1867)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Théodore Rousseau (1812-1867)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

Natali…
Niebo i dłonie
Gdyby to niebo miało dłonie
Które zabrałyby nas w błękit
Gdyby na ziemi można było
Schować gdzieś żale i udręki
Gdyby tęsknota miała skrzydła
I odtruwała z lękiem ptaka
Gdyby, ach gdyby można było
Z żalu już nigdy nie zapłakać

Jaki wtedy byłby ten nasz świat
Może lepszy może gorszy kto to wie
Czy byś kochał, kochał mocno tak
Czy by coś zmieniło się
Czy by było więcej uśmiechniętych ust
Więcej szczęścia dla samotnych serc
Czy byś nie bał się, że w tłumie ludzkich słów
Zgubisz własne tak
Zgubisz własne nie
Gdybyś uwierzył, że na ziemi
Istnieje szczęście takie wielkie
Że można wierzyć, można kochać
Że będzie ktoś, kto tego zechce
Gdybyś uwierzył, że ty możesz
Możesz dać komuś gwiazdkę z nieba
A razem z gwiazdką podarować
Szczęście którego mu potrzeba

Jaki wtedy byłby ten nasz świat
Agata Budzyńska

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Théodore Rousseau (1812-1867)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Théodore Rousseau (1812-1867)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

Zwyczajne życie
Nasze życie jest zwyczajne,
przeczytałem w pomiętej gazecie,
którą ktoś zostawił na ławce.
Nasze życie jest zwyczajne,
czytałem u filozofów.

Zwyczajne życie, dni i troski,
niekiedy koncert, rozmowa,
spacer na obrzeżach miasta,
dobra wiadomość, zła wiadomość −

ale przedmioty i myśli
były jakby niedokończone,
tylko naszkicowane.

Domy i drzewa
łaknęły czegoś innego
i w lecie zielonej łąki
leżały na wulkanicznej planecie
jak płaszcz na oceanie.

Czarne kina łakną światła.
Lasy oddychają gorączkowo,
obłoki cicho śpiewają,
wilga modli się o deszcz.
Zwyczajne życie łaknie.
Adam Zagajewski

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Théodore Rousseau (1812-1867)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Théodore Rousseau (1812-1867)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

Sam nie wiesz czego chcesz
Sam nic wiesz czego chcesz
Palisz wszystkie mosty
Spójrz mija dzień za dniem
Ten wiersz jest dla mnie za prosty
W szarym świecie zagubiony
Zaganiany całkiem w nim
Chciałbyś zawsze tu pozostać
Nie chcesz pomóc uciec mi

Od tłumu ludzi na ulicy
Od tych radosnych i samotnych
Od plamy nieba nad głową
Którą już dawno deszcz rozmoczyl

Sam nie wiesz czego chcesz
Zamykamy powieki zmęczone
Opuszczamy dłonie zmozolonc
Tym szarym dniem
Chcemy uciec gdzieś

Od tłumu ludzi na ulicy
Od tych radosnych i samotnych...
Agata Budzyńska

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Théodore Rousseau (1812-1867)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Théodore Rousseau (1812-1867)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

Zwyczajne życie
To już nieważne, że przyrzekałeś mi miłość
To nieważne że, coś nam się nie spełniło
To nieważne
To nieważne, że sny nie były na jawie
To nieważne — czas zaleczy wszystkie rany
Nic mów nic, nie musisz się przede mną tłumaczyć
Łóżko to dla ciebie jeszcze, jeszcze jedne drzwi
Ale dla mnie zrozum łóżko naprawdę niewiele znaczy
Nie załatwi wszystkich spraw
Mojego życia
To już nieważne, że chciałam kochać tak pięknie
To nieważne, z żalu serce nie pęknie
To nieważne, że sny nie były na jawie
To nieważne czas zaleczy wszystkie rany
Nie mów nic nie musisz się...
Agata Budzyńska

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz

   
Théodore Rousseau (1812-1867)

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 172 gości