Egzorcyzmy w kościele
#1

Witajcie.

Ostatnio u nas w wlkp furorę robię msze tzw.
o oczyszczenie ciała i duszy.
Na ogół odprawia je ksiądz egzorcysta- ja wczoraj byłam na takiej mszy i powiem wam jestem pod wrażeniem.....

Najpierw ksiądz egzorcyzmował leki, sól ,olej ,różańce i modlił się .
Później wybaczaliśmy wszystko złe, rodzicom ,rodzeństwu, dosłownie wszystkim dookoła. - były specjalne modlitwy- powtarzaliśmy po księdzu.
Wreszcie na koniec każdy całował relikwie, a ksiądz chwytał ludzi za głowę lub twarz i odprawiał egzorcyzm- mówił modlitwę a podczas niej wchodził w trans i robił lelelle takie dziwne słowa....
Ludzie mdleli ,niektórzy histerycznie płakali...

Co o tym myślicie czy ktoś z Was był na takiej mszy ????
Odpowiedz
#2

Nie byłem....i raczej się nie wybieram.
Co od egzorcyzmów - jeśli wymienia się imię istoty której tam nie ma to ona pojawia się z ciekawości kto ją przywołał.....
Co do relikwii -
"8Nie uczynisz sobie rzeźby ani podobizny wszystkich rzeczy, które są na niebie w górze i które na ziemi nisko, i które są w wodach pod ziemią. 9Nie będziesz się im kłaniał i służył. Bom ja jest Pan, Bóg twój, Bóg zawistny, który dochodzę nieprawości ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą, 10a czynię miłosierdzie na wiele tysięcy miłującym mię i strzegącym przykazań moich."
Księga Powtórzonego Prawa 5, 8-10.

Mówi Ci coś termin - "zbiorowa histeria"?
Odpowiedz
#3

Nie byłam, ale wiele słyszałam. Moja babcia była, szczerze mówiąc z ciekawości i to, co opowiadała było bardzo podobne do Twojej relacji. Jakoś ciężko mi uwierzyć w takie egzorcyzmy... Ludzie chcą w to uwierzyć, więc i mdleją. Na koncertach Justina Biebera nastolatki mają podobnie Rotfl
A te relikwie - tak jak pisze Masław, bardzo trafne. Znów tu przytoczę książkę o Watykanie, w której jest opisane jak to w średniowieczu był wielki boom! na relikwie, ponieważ Kościół za nie płacił. I tak każdy gwózdek, paznokieć od palca u stopy czy drzazga (ponoć z Krzyża) stawały się świętościami, które były czczone jako największe sacrum. Kościół zanim się opanował i przywrócił plebs do porządku, to posiadał już spore archiwum tychże przedmiotów - ale jakże - z danego słowa nie mógł się wycofać, dlatego teraz w co drugiej wioseczce mamy sanktuarium i całujemy piękny krzyż z włosem (załóżmy już, że z głowy Język) i zabieramy do domu zarazki Buźki
Odpowiedz
#4

hehehe... Rotfl też mnie to brzydzi Głupek

... byłem dawno temu na takiej mszy, ludzie podchodzili po błogosławieństwo i niektórzy mdleli, leżeli przez chwilę na podłodze po czym wstawali i wracali do ławki. Było to dość interesujące widowisko, dla mnie jako dziecka nawet trochę przerażające i stresujące, niemniej tajemnicze. Myślę że to rodzaj hipnozy na którą jak wiadomo jedni są bardziej inni mniej podatni. Ludzie ogólnie potrzebują wrażeń, to nas przyciąga... tak więc cel uświęca środki, wiernych przybywa Rotfl
Ja widzę w tym jeden plus, jeśli pozwoli to komuś uwierzyć że to go uzdrowiło przez co zacznie np. walczyć z chorobą to czemu nie Oczko
Odpowiedz
#5

Dzina napisał(a):Co o tym myślicie czy ktoś z Was był na takiej mszy ????

Hm.... sama chętnie bym poszła na taka mszę, choć nic mi nie wiadomo, by w moim Kościele ksiądz wchodził w trans Oczko

Nie wiem czy to hipnoza, czy zbiorowa histeria, czy może zbiorowe oczyszczenie.

Jeśli jednak skupia się na radykalnym wybaczaniu rodzinie, bliskim, sobie, to jest to dobre z gruntu rzeczy.
Ludzie potrafią nosić ciężar, pielęgnować ból i urazę latami - z zaciśniętymi zębami, aż zaczyna ich ten ciężar przygniatać powodując dysfunkcje w życiu i organizmie. Ciężko jest wybaczać, jeszcze ciężej prosić o wybaczenie.

Proste słowa: proszę, przepraszam, dziękuję, kocham Cię, wybacz mi... sprawiają czasem ludziom ogromną trudność. Są tacy, co nigdy tego nie powiedzą.
Więc nie dziwię się, że ludzie histerycznie płaczą. Pękają emocjonalne blokady. Uśmiech

Co do prawdziwych egzorcyzmów, to inna bajka.
Odpowiedz
#6

a gdzie konkretnie w Wielkopolsce?
Odpowiedz
#7

Miedzy innyni w Wolsztynie. Opalenicy. Poznaniu
Odpowiedz
#8

Słyszałam też o tym, że księża egzorcyści jeżdżą po Polsce do różnych kościołów i gościnnie odprawiają takie msze. Trzeba się orientować w swoim mieście, najlepiej zapytać babci albo innej osoby co chodzi co niedziela Uśmiech
Odpowiedz
#9

egzorcyzmy w kościele katolickim są nieskuteczne. po pierwsze, jak już Masław wspomniał, wywoływanie z imienia przywołuje a nie odwołuje. po drugie żaden egzorcysta kk nie "odprawia" demona na swoje miejsce, tylko wypędza z danego ciała, co z praktycznego punktu znaczy, że ten się nadal pałęta w naszym świecie i po prostu przechodzi na inną osobę. księża trąbią, że co raz więcej opętań a prawda jest taka, że to oni sami ściagają tego co raz więcej, nawet podczas chrztu za sprawą inwokacji wtónej.
piszesz, że ksiądz wchodzi w trans. a czy szamanie przypadkiem w trans nie wchodzą podczas swoich obrzędów? trans nie jest naturalnym stanem świadomości człowieka i samodzielne wprowadzanie się w niego ma często opłakane skutki. tym bardziej, że nie ma się wtedy kontroli nad sobą, swoją świadomością, czynami. a że ludzie mdleją, krzyczą, płaczą, to jest masowa histeria. wystarczy zobaczyć jak się zachowują nastolatki na koncercie Biebera. a to z pewnością egzorcyzmy nie są Oczko
Odpowiedz
#10

Ojojpo nie spodziewałam się takiego odzewu Uśmiech

Mnie się wydaje, że ksiądz poprzez taką mszę i takie modły ma na celu pomoc- pomoc ludziom, którym noszą w sercu żal ludziom, których dotyka choroba i nie mają już siły , nie wiedzą co ze sobą zrobić .......wydaje mi się, że skoro takie msze są odprawiane to jest jakiś znak....
Nie żałuję, że tam poszłam. Na pewno pomogły mi te modlitwy wyzbyć się gniewu , zszedł mi kamień z serca mówiąc WYBACZAM
WYBACZAM Ojcu, że się mną nie interesował ,lekarzowi, że nie pomógł, matce, że nie miała dla mnie czasu itd. itd.
Nasze życie pędzie i nie mamy czasu, żeby przysiąść pomyśleć -tylko obwiniamy wszystkich za wszystko , atak naprawdę swoich błędów nie zauważamy.
Oczywiście zgodzę się z Wami ,że omdlenia to tzw histeria, ale cóż moi drodzy TONĄCY BRZYTWY SIĘ CHWYTA- jeśli przeżywasz i prosisz Boga z całych sił pomóż mi ,zabierz ode mnie tę chorobę - przebacz mi grzechy-Boże zlituj się nade mną i zabierz ode mnie tę chorobę i tak bardzo wierzysz w to, że się uda -no cóż kto słabszy zemdleje......
Ale oczywiście bardzo szanuje Wasze zapraszam do opisywania swoich przemyśleń Uśmiech Uśmiech Uśmiech

Jednego tylko nie rozumiem
Mam wrażenie ,że nadeszła moda na Ateizm- coraz więcej osób oświadcza ,że są ateistami , w boga nie wierzą itd.
Skora tak
to powinny te osoby
- nie zawierać ślubu w kościele,
-nie obchodzić świąt , np. nie dzielić się opłatkiem,
-nie decydować się na bycie chrzestnym/chrzestną

A tak naprawdę to ateistami się ogłaszają , a i tak dzieci chrzczą ,śluby zawierają .itp

Pamiętam jak miałam badanie MR- bieliźniarki śmiały się ,że podczas badania 90 % modli się no ,bo jak trwoga to do Boga i zapytałam
A co robią osby, które w Boga nie wierzą
Pielęgniarka uśmiechnęła się i powiedziała --Niech mi Pani uwierzy na słowo- Modlą się jeszcze zagorzalej Uśmiech
Odpowiedz
#11

A gdzie mój post?
Odpowiedz
#12

Dzina napisał(a):Jednego tylko nie rozumiem
Mam wrażenie ,że nadeszła moda na Ateizm- coraz więcej osób oświadcza ,że są ateistami , w boga nie wierzą itd.
Skora tak
to powinny te osoby
- nie zawierać ślubu w kościele,
-nie obchodzić świąt , np. nie dzielić się opłatkiem,
-nie decydować się na bycie chrzestnym/chrzestną

A tak naprawdę to ateistami się ogłaszają , a i tak dzieci chrzczą ,śluby zawierają .itp

Pamiętam jak miałam badanie MR- bieliźniarki śmiały się ,że podczas badania 90 % modli się no ,bo jak trwoga to do Boga i zapytałam
A co robią osby, które w Boga nie wierzą
Pielęgniarka uśmiechnęła się i powiedziała --Niech mi Pani uwierzy na słowo- Modlą się jeszcze zagorzalej Uśmiech

Nie uogólniajmy ateistów Uśmiech Nie mam ślubu kościelnego, nie jestem chrzestna. Święta obchodzę tylko jako czas, w którym mogę spotkać się z najbliższymi. Opłatkiem dziele się, bo im na tym zależy - nie będę przecież robiła scen przy wigilijnym stole. Ale tak na prawdę to dla mnie nie ma żadnego znaczenia, żadnej symboliki. A co do trwogi... Juz dawno przestałam się modlić. W najgorszych chwilach myślę o tym, jak rozwiązać sytuacje, spinam się i skupiam na maksa a nie biadolę w niebiosa i mam nadzieje, ze wszystko się "samo" (przy pomocy Boga) rozwiąże. I wydaje mi się, ze większość ateistów czy agnostyków tak ma. I nie rozmawiamy tu o obrażonych na Boga nastolatkach, które nie chodzą do kościoła, bo to modne, a nie dlatego, ze maja takie a takie poglądy - swój własny system wartości, który powstał po długich przemyśleniach, rozmyślaniach na złożone tematy Uśmiech To nie jest tak, ze człowiek rano się budzi i myśli "a dzisiaj przestane sobie wierzyć w Boga". To bardzo długa droga, szczególnie dla osoby wychowanej w chrześcijańskiej tradycji.
Kiedyś na wykładzie z filozofii profesor powiedział bardzo mądrą moim zdaniem rzecz - człowiek, który w nic nie wierzy musi być wyjątkowo silny. Bardzo trudno w nic nie wierzyć. Dlatego myślę, ze warto poznać każdą drogę, którą prowadziła do tego stanu, ponieważ może być wielce pouczająca.

Pozdrawiam Buźki
Odpowiedz
#13

Ha ha ha ha. ....
Dzina idąc Twoim tokiem rozumowania pragnę sby katolicy nie prosili o:
- wróżby tarota
- horoskopy


Wrozbita Maciej byłby biedakiem
Odpowiedz
#14

he he no i nie tylko on .........Uśmiech Uśmiech Uśmiech
Odpowiedz
#15

Publiczne egzorcyzmy? To jakaś paranoja jest. To wbrew wszelkim zasadom, bo o egzorcyzmach onegdaj prowadziłam zacięte dyskusje ze znajomymi księżmi. Kościół pochodzić miał do tego z bardzo dużą rezerwą i w wyjątkowych przypadkach oraz z wielką ostrożnością. To co teraz tu słyszę zakrawa na posunięcie czy to marketingowe. No cóż, kościół stał się instytucją, przedsiębiorstwem, stały odpływ wiernych powoduje, że ucieka się do różnych metod przyciągnięcia maluczkich do siebie. O co chodzi? A jak myślicie? Bo jak nie wiadomo o co, to wiadomo... Istne show dla mas. Tylko, że przy okazji więcej z tego może być szkody niz pożytku. Dla ludzi.
Odpowiedz
#16

Dokładnie... nie są to stricte egzorcyzmy - nazywają to oczyszczaniem w duchu świętym Oczko Robi wrażenie i to główny cel
Odpowiedz
#17

Sławek
Przypomina mi to show amerykańskich kaznodzie albo wrestling. ...podchodzę do tego sceptycznie. Jakby Aryman grał z Lucyferem w dobrego i złego glinę.
Odpowiedz
#18

Ok, no to ja dopytam. Czemu uważacie, że jest to skrajnie złe?

Iż to nie są prawdziwe egzorcyzmy, to ja wiem - napisałam to wcześniej też.

Natomiast samo radykalne wybaczanie swoim bliskim, sobie, światu - ba, niektórzy muszą nawet Bogu, tyle w nich jest złości i żalu nagromadzonych - to chyba nic złego, prawda? Niektórym zbiorowo, na zasadzie modlitwy może po raz pierwszy w życiu te słowa wyjdą przez usta? A wiemy, że to co nazwane zostaje, z tym można wreszcie walczyć i pokonać. Czasami ludzie latami chowają urazę do innych zdając sobie pośrednio z tego sprawę, nigdy o tym nie mówiąc i ten ból owijając w kokon, którego nikomu nie wolno dotykać, nawet im samym. Co najwyżej coś tam od czasu do czasu dorzucą, aż zacznie sam pękać w szwach.

Co do masowej histerii, mdlenia, transu.... ja myślę, ze część faktycznie może być oznaką histerii, część jest efektem żarliwego rozmodlenia. Modlitwa, taka prawdziwa nie polegająca na klepaniu wierszyka, jest stanem medytacji, a co za tym idzie zmienia się częstotliwość fal mózgowych. Kto trochę kiedyś medytował, ten wie, ze to szczególny stan. Tak jak autohipnoza i wizualizacja połączona z medytacją. Człowiek trochę może pozaginać czasoprzestrzeń Oczko
Znam osoby, które tak się nawet z pewnych chorób wyleczyły.

Jedyne, czego bym się tu czepiła, to fakt nazywania tego egzorcyzmami. Bo wiadomo, ze termin ten kojarzy się z wypędzaniem demonów, a tu raczej chodzi o oczyszczenie ludzi ze złych emocji.

Nadmieniam, ze jeszcze takowych nie widziałam, nie uczestniczyłam, ale o tych mszach słyszałam.
Odpowiedz
#19

Masław napisał(a):Sławek
Przypomina mi to show amerykańskich kaznodzie albo wrestling. ...podchodzę do tego sceptycznie. Jakby Aryman grał z Lucyferem w dobrego i złego glinę.

:text-goodpost:

hhehehe bardzo dobre porównanie Rotfl

Jest to takie show, nie ma to tamto :p Jeśli jednak to komuś pomaga tak jak piszesz Cytrynko, to czemu nie Ok
Odpowiedz
#20

czasem dziwny chochlik tak bardzo potrafi mącić w życiu, że potrzebne jest użycie specjalnych środków.
Odpowiedz
#21

Całkowicie zgadzam się z Cytryną Uśmiech Uśmiech Uśmiech Uśmiech
Odpowiedz
#22

W moim mieście tutejszy ksiądz raz w miesiącu zaprasza księdza egzorcystę, by odprawił stosowną mszę i wypędził co trzebaUśmiech Takie wypędzanie odbywa się właśnie w kościele, publicznie. Najważniejsze, że jest zapotrzebowanieUśmiech i zrobi się nieco.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości