Dziurawiec był uważany od najdawniejszych czasów za lek uniwersalny - i nie bez powodu, bo spektrum działania ma imponujące.
Znano go w starożytności - pisali o nim: Hipokrates i Dioskurides.
Mitrydates VI Eupator, władca Pontu i wynalazca uniwersalnej odtrutki - theriaku, używał przy jej produkcji obok 88 innych składników także dziurawca.
Theriak był na tyle skuteczny, że gdy Rzymianie zwyciężyli i uwięzili tego zdolnego władcę, jego próba popełnienia honorowego samobójstwa spełzła na niczym.
W średniowieczu Albert Wielki zalecał stosować dla odpędzania duchów nieczystych i ochrony przed czarownicami.
Polecali go także Hildegarda z Bingen i Avicenna.
Chętnie używano go jako odtrutki na przeróżne jady i trucizny.
Podczas krucjat używano go głównie do leczenia ran.
Wedle legendy chrześcijańskiej legendy dziurawiec miał być jednym z ziół, które rosło pod krzyżem
i zostało zbroczone krwią Jezusa.
Jeśli postawić hipotezę, że była to krew, która trysnęła z prawego boku Chrystusa o tym, jak rzymski żołdak przekłuł ją włócznią, to legenda ta spełnia wymogi opowieści archetypowej - nieświadomość zbiorowa wykreowała mit, w którym krew z wątroby zbawiciela leczy ludzkie dolegliwości związane z wątrobą.
Od tego też czasu dziurawiec zaczął mieć "dziurawe" liście i leczyć dziury w skórze, czyli rany, skaleczenia, otarcia etc.
Kazachowie nazywali dziurawiec "dzerabaj", czyli lekarzem ran.
Chińczycy używali go do barwienia jedwabiu.
Także Paracelsus cenił sobie właściwości dziurawca.
W Renesansie dziurawiec był jednym z niezbędnych elementów, obok nagietka, cykorii i dziewanny, w ogrodach słonecznych.
Księżniczka Anna Wazówna, zielarka i fundatorka wydania dzieł Syreniusza uprawiała go w swoim ogródku ziołowym.
Leczono nim też umysłowo chorych, wierząc, że dziurawiec wypędza złe duchy.
Takie leczenie miało realne podstawy, bo i dziś leczy się nim choroby powstałe na tle nerwowym.
W historii medycyny zmieniają się nazwy i wyjaśnienia przyczyn choroby, działanie ziół pozostaje takie samo.
W Polsce i krajach anglosaskich uważano dziurawiec za święte zioło, związane ze św. Janem - nazywano je zielem świętego Jana, świętojańskim zielem, twardym sianem (ze względu na zdrewniałe łodygi).
Angielskie i francuskie nazwy także odwołują się do letniego przesilenia - St. John Wort i Herbe de Saint Jean.
Cześć do dziurawca jako ziela sobótkowego, które ma niezwykłą moc, jeśli zbierze się je właśnie tej nocy, pochodzi z czasów przedchrześcijańskich.
Niektórzy twierdzą, że jest to związane z wydzielanym przez świeże liście dziurawca czerwonym barwnikiem, hiperycyną.
Czerwony kolor od najdawniejszych czasów był barwą magiczną, silnie związaną z życiem, seksem i rozmnażaniem, a letnie przesilenie było przecież między innymi porą kojarzenia się par.
Dziurawiec jest rośliną wieloletnią z rodziny dziurawcowatych.
Jego ulubione siedliska to świetliste lasy, łąki zarośla i ugory.
Preferuje raczej ubogie gleby.
Rośnie w całej Europie, a w Polsce jest rośliną pospolitą.
Jego zasięg w górach wyznacza regiel dolny.
Poza tym rośnie dziko w Azji zachodniej, Chinach, Afryce północnej, Ameryce Północnej i na Wyspach Kanaryjskich.
Ma prosto wzniesione rozgałęzione łodygi i dorasta do 60 centymetrów wysokości.
Łodyga ma rdzeń, a im bliżej szczytu, tym bardziej pokryta gruczołami.
Listki są drobne, liczne, przejrzyście punktowane.
W tych "dziurkach", które doskonale widać, gdy popatrzeć na listek pod słońce, znajdują się zbiorniczki z olejkiem eterycznym.
Kwiatki dziurawca są złocisto-żółte, 2 - 3 centymetrowe.
Kwitnie od czerwca do sierpnia.
Jeśli rozetrzeć kwiaty w palcach, zmieniają barwę na ciemnoczerwoną ze względu na hiperycynę.
Poza dziurawcem zwyczajnym na terenie Polski rośnie jeszcze kilka innych gatunków:
dziurawiec rozesłany (Hypericum humifusum),
dziurawiec czteroboczny (Hypericum quadrangulum),
dziurawiec skrzydełkowaty (Hypericum acutum Mnch.)
i dziurawiec kosmaty (Hypericum hirsutum).
Wszystkie gatunki z wyjątkiem ostatniego wykazują podobne właściwości lecznicze, jak dziurawiec zwyczajny.
Dziurawiec kosmaty jest wyższy od zwyczajnego, dorasta do 1 metra wysokości i ma owłosione liście i łodygę.
Zbioru dokonuje się od czerwca do września, najlepiej w słoneczne dni, a jeśli rankiem, to po obeschnięciu rośliny z rosy.
więcej na tej stronie