#1

   
   
   
Len (Linum L.)
Rodzaj roślin zielnych krótkowiecznych (przeważnie trzyletnich) z rodziny lnowatych (Linaceae).
Pochodzi ze wschodniej Europy i z rejonu Morza Śródziemnego.
Do rodzaju należy ok. 200 gatunków, z czego na stanowiskach naturalnych lub zdziczałych notowanych jest 6 gatunków.
W uprawie kilka kolejnych spośród których największe znaczenie ma len zwyczajny.
Gatunkiem typowym jest Linum usitatissimum L..

Kwiaty niebieskie, żółte, różowe lub białe, otwierające się w dni słoneczne.
Torebki nasienne, pięciokomorowe, zawierają od 10 do 12 spłaszczonych oleistych nasion.

Gatunki flory Polski Gatunki uprawiane Zastosowanie
Gatunkiem lnu o największym znaczeniu praktycznym jest len zwyczajny Linum usitatissimum) – roślina włóknodajna i oleista pochodząca z Bliskiego Wschodu, stara roślina użytkowa uprawiana od kilku tysięcy lat dostarczająca włókna, które mimo konkurencji tworzyw sztucznych nadal jest bardzo cenione, makuchów na paszę, itd.
Nasiona (siemię lniane) używane są w lecznictwie

Roślina uprawna: z powodu występowania włókien na całej długości, łodygi lnu są wyrywane z korzeniami a nie ścinane w czasie zbiorów. 
Jest to roślina, której wszystkie części wykorzystuje się w przemyśle a jedynym odpadem są pyły produkcyjne powstające w procesie jej przerobu.
Roślina oleista
Roślina lecznicza
Roślina ozdobna
źródło
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#2

   

„Był raz król taki, co miał wielkie królestwo, wszelkiego dobra i bogactwa pełne,
tylko, że w nim złota nie było(…)
Potrzeba mi złota – mówi król – żeby w ziemi było,
żebym je dobywać mógł i cały mój lud bogacił i siebie.” (M. Konopnicka, „Jak to ze lnem było”)

„Odkryj walory i piękno lnu a poprawisz standard swojego życia.
Jeśli stać Cię na len, to znaczy, że jesteś człowiekiem sukcesu”
(http://www.fwlinen.com.pl)

Historia lnu sięga neolitu około 7500 p.n.e. (VIII tysiąclecie p.n.e.). 
Początkowo prawdopodobnie używano włókien lnu do zszywania skór lub jako sznurka. 
Tkanina lniana, w wyrafinowanej formie, bardzo cienka, przejrzysta, miała swój początek w starożytnym Egipcie, w okresie Starego Państwa ok. XXVII wiek p.n.e. - XXII wiek p.n.e. 
Zachowało się wiele malowideł i zapisów o produkcji lnu i jego wykorzystaniu przez starożytnych Egipcjan. 
Wytwarzano różnej jakości płótno lniane, zależnie od przeznaczenia. 
Najdelikatniejsze i najczystsze tkaniny służyły do wystroju świątyń i na ubiory kapłanów i królów.

Około 1000 metrów delikatnej tkaniny lnianej zużyto m. in. do mumifikacji zwłok faraona Tutankhamuna (1333–23 BC). Grób odkryto w  1922.  

Słynny Całun Turyński -  jest kawałkiem tkanego ręcznie płótna lnianego, o wymiarach: wysokość 441 cm, szerokość od 112,5 do 113 cm.

Przez wieki wypracowano różnego rodzaju techniki wyrobu tkanin lnianych, ale postęp nastąpił po odkryciu w XIX w. metody przędzenia włókna lnianego na mokro (przędza mokroprzędna).
źródlo

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#3

HISTORIA TKANINY Z LNU – STAROŻYTNOŚĆ
Najstarsze na świecie tkaniny z lnu
Jak wiadomo kolebką udomowionego lnu jest Bliski Wschód. 
Niezależnie od siebie len zaczęli uprawiać mieszkańcy Azji, Afryki i być może neolitycznej Europy
Nie wszystkie miejsca mają dowody na to, że właśnie tam dzikie rośliny zostały poddane po raz pierwszy obróbce przez człowieka. 
Ale tam, gdzie się to działo, tam zaczyna się wytwarzanie tkaniny z lnu.
Sumerowie nie pozostawili po sobie zbyt wielu śladów świadczących o uprawie i obróbce lnu. 
Są jednak pewne symptomy istnienia warsztatów tkackich w pozostałościach kultury mezopotamskiej 6000 lat p.n.e. 
A skonstruowanie prymitywnych krosien uważa się za wejście na kolejny, wyższy stopień cywilizacji i kultury. 
Niektórzy naukowcy nieśmiało uważają, że to właśnie wtedy człowiek zdjął z siebie skóry zwierząt i okrył ciało płótnem. 
I to jest już pewne, że w niektórych rejonach świata było to płótno lniane.
Prawdziwym imperium lnianym był starożytny Egipt. 
Wiadomo, że z włókna lnianego wyrabiano tam tkaniny, w które następnie owijano mumie. 
Wytwarzano również sznury, liny, sieci rybackie i żagle. 
To lniane żagle produkowane, dzisiaj powiedzielibyśmy w skali przemysłowej,  dawały możliwości ekspansji po Morzu Śródziemnym.

   
Fragment lnianego płótna z hieroglificznym tekstem – z imionami Ptolemeusza XII Auletesa (80-51 r. p.n.e.) – ojca słynnej Kleopatry VII.

Freski w grobowcach z lat 2400–2200 p.n.e. dokumentują uprawę lnu, z ręcznym wyrywaniem roślin włącznie oraz całą technologię przerobu słomy.
Uprawę lnu przejęli od Egipcjan starożytni Hebrajczycy, Grecy i Rzymianie.

Starożytne ubrania z lnu
Imperium tkaniny z lnu świata starożytnego – Egipt.
Len był w Egipcie niezwykle ceniony. 
Tkaniny wykonywano przy pomocy prymitywnych poziomych krosien, składających się z dwóch krążków wspartych na kołkach, na które naciągano osnowę. Sceny przedstawiające uprawę oraz obróbkę lnu są utrwalone na ścianach grobowców i papirusach.

   
Sceny rolnicze w grobie Sennedżema z czasów panowania Setiego I. Przedstawiają mityczne Pola Ialu, gdzie w kolejnych scenach Senndżem wraz z żoną Jineferti ścina zboże, orze i zbiera len.

Len wytwarzany w Egipcie był cienki i przejrzysty. 
Dziś budzi podziw ta umiejętność. 
Ogromną wagę przypisywano do barwy płótna. 
Cechą charakterystyczną tkanin egipskich była biel, symbolizująca czystość. 
Co ciekawe samą tkaninę również uznawano za czystą. 
Odzieży szytej z tkanin mieszanych, wełnianych, bawełnianych nie ubierano podczas rytuałów. 
W białe szaty z lnu ubierali się nie tylko kapłani, ale również urzędnicy. 
Faktura lnu wskazywała na status noszącego szaty, plisowany świadczył o zamożności osoby, gładki przeznaczony był dla biedniejszych.

Len w zapisach Biblii
Ze względów religijnych lud izraelski nie pozostawił po sobie malowideł, rzeźb i rysunków przedstawiających mieszkańców i ich życie codzienne. 
Można uznać, że jedynym świadectwem są źródła pisane. 
W tym oczywiście Biblia, zawierająca bardzo wiele fragmentów wspominających len jako znaną i wyjątkowo traktowaną tkaninę. 
W Starym Testamencie przypisuje się jej symboliczną rolę.
Biała, długa, lniana szata arcykapłana była tkana „w kratę”. 
I podobnie jak to miało miejsce w Egipcie, prawo Boże zakazywało Izraelitom — z wyjątkiem kapłanów — noszenia szat wykonanych z dwóch rodzajów włókna.

   
W lniane płótno owijano zmarłych. 
Z tkaniny lnianej jest również Całun Turyński.

   
Oprócz Biblii świadectwem bardzo dobrej znajomości uprawy i obróbki lnu  włóknistego jest wapienna tabliczka odkryta w 1908 roku, znana jako Kalendarz z Gezer, datowana na X wiek p.n.e. 
Tekst na tabliczce wylicza kolejno miesiące kalendarza rolniczego:
„Dwa miesiące zbiorów. 
Dwa miesiące siania. 
Dwa miesiące późnego siania.
Miesiąc wyrywania lnu.
Miesiąc zbioru jęczmienia,Miesiąc, kiedy wszystko [inne] jest zbierane.
Dwa miesiące przycinania [winorośli].Miesiąc letnich owoców.”
Inskrypcja podpisana przez Abija wskazuje Izraelitę jako autora i jest uważana za najstarszy istniejący przykład użycia języka hebrajskiego.
Tkactwo hebrajskie nie miało charakteru przemysłowego. 
Tkano na własny, domowy użytek, przy pomocy krosien drewnianych. 

Przykłady zastosowania tkaniny z lnu w starożytnej Grecji i Rzymie
Dwie największe cywilizacje starożytnego świata przejęły uprawę lnu od ludów przemieszczających się wokół Morza Śródziemnego. 
Budujące swą potęgę gospodarczą, kulturową, technologiczną i polityczną państwa spowodowały gwałtowny wzrost zapotrzebowania na len. 
Włókno wytwarzane w ilościach przemysłowych przeznaczone było do produkcji lin, sznurów, żagli, odzieży dla żołnierzy i niewolników.
Wzorem poprzedników zwykli mieszkańcy posiadali w swoich domach pracownie tkackie gynacium. 
Wytwarzali w nich odzież, obrusy, narzuty, zasłony i inne potrzebne przedmioty.
źródło
Historia mody lnianej – średniowiecze

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#4

[ATTACHMENT NOT FOUND]
Historia lnu
Starożytni używali lnu prawdopodobnie w roli sznurka, potem jako nici do szycia skór, dopiero kiedy zauważono, jak mocne są włókna lnu, gdy namoczone i przegniłe łyko pęknie, uwalniając włókna, tkano z nich materiały. 
Gdy europejskie plemiona tkwiły jeszcze w epoce kamienia, a przed chłodem chroniły je skóry zwierząt, praprzodkowie Egipcjan znali technikę wyrobu tkanin na męskie przepaski i damskie suknie. 
Posługiwano się prymitywnymi poziomymi krosnami: na czterech wbitych kołkach wspierano dwa poprzeczne drążki, na których rozciągano osnowę. 
Tkanina z okresu Starego Państwa ok. 2700 - 2200 lat p.n.e. to delikatny i cienki len, aż trudno uwierzyć, że mógł zostać wykonany na tak prymitywnym i niepraktycznym krośnie. 
Kupony miały zaledwie od 2 do 5 metrów długości i od 20 do 80 cm szerokości.                   

Ogromne ilości rzeźb i papirusów, które zachowały się do naszych czasów, dostarczają nam wiedzy o strojach noszonych przez Egipcjan i rzemiośle lniarskim.              
Wizerunek na ścianie grobowca w Dolinie Królowych przedstawia młodą kobietę oraz księcia, jednego z synów Ramzesa III, ubrani są w lekkie lniane szaty. 
Pośród eksponatów muzeum w Kairze znajdują się rzeczy, które Tutanchamon miał zabrać ze sobą w zaświaty, a wśród nich - muślin i tiul wyszywany złotem. 
Lekkość tych tkanin przynosi chlubę ówczesnym tkaczom, trzeba bowiem przyznać, że w niczym nie ustępują współczesnym tkaninom.

Ikonografia niczym obrazki z komiksu, opowiada o wyrobie lnu, od uprawy po tkaninę, o technikach i metodach zmieniających się z biegiem lat, a także o tych, które stosowano przez całe tysiąclecia. 
Groby skalne w Eklab czy malowidła w Beni Hassan, odkryte w 1982 r. przedstawiają zbiory lnu i roszenie. 

Przędzenie lnu na wilgotno, to znaczy przędzenie namoczonej nici zostało uznane za przejaw postępu, jaki dokonał się w XIX wieku, ale to Egipcjanie wypracowali zręczny system przędzenia. 
Początkowo była to produkcja rodzima i rzemieślnicza, potem za panowania kolejnych dynastii rozwinął się prawdziwy przemysł na skalę krajowa, co umożliwiało eksport bogactwa naturalnego. 
Ostatecznie państwo objęło len monopolem wydając licencję rzemieślnikom, którzy mieli prawo produkować tylko dla rządu sprzedając towar tanio, ale za to pracując u siebie.
Siłę roboczą rekrutowano spośród niewolników, jeńców wojennych, zakładników lub ochotników. 
Z lnu wykonano tkaniny odzieżowe i meblarskie, pierwsze znane chustki do nosa, liny, żagle i blindaże okrętowe, wewnętrzne wzmocnienia tarcz. 
Egipcjanie za pośrednictwem Fenicjan i Kartagińczyków eksportowali wszystkie te towary nawet surowce, przędziwo i nici. 
Kanał łączący Nil z Morzem Czerwonym umożliwiał statkom z Tyru przewożenie surowego lnu, przędzy i tkanin aż do Indii, a z stamtąd do Chin. 
O ile Egipcjanie szczycili się tkactwem i tkaniną lnianą, o tyle Fenicjanie byli mistrzami farbiarstwa i potrafili wspaniale ozdobić i odmienić naturalne egipskie płótna, nadając im np. barwę purpurową. 
Również Egipcjanie posiedli sztukę farbowania w barwnikach roślinnych i im zawdzięczamy wynalazek zaprawy farbiarskiej. 
Wiele polichromii w malarstwie i rzeźbie dowodzi, że Egipt nie był taki "biały" jak się uważa. 
Źródło: "Len na wczoraj, dziś i jutro..." Barbara Kmiecik
źródło
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#5

[ATTACHMENT NOT FOUND]
Len
Jego łacińska nazwa w tłumaczeniu oznacza „najpożyteczniejszy”.
Mahatma Gandhi powiedział kiedyś: „Gdzie nasiona lnu staną się jednym z podstawowych pokarmów, tam zapanuje zdrowie”.

Len pochodzi najprawdopodobniej z Bliskiego Wschodu i jest uważany za jedną z najstarszych roślin uprawnych, znanych już w neolicie.
Udomowiony został w Mezopotamii 6000 lat temu. 
Wraz z ziarnem pierwotnych zbóż był pokarmem naszych przodków, a później, w epoce brązu, także surowcem dostarczającym włókna.

Jego zalety znali już starożytni Egipcjanie 2400 lat przed naszą erą.
Nasiona lnu znaleziono w piramidach w pobliżu Nilu. Wykorzystywany był nie tylko w celach kulinarnych, ale także leczniczych i kosmetycznych. 
Tkaninami lnianymi owijano mumie, a olejem lnianym napełniano kaganki i nacierano ciało.

Znany i ceniony był również w starożytnych Chinach i Tybecie, gdzie oleju z niego używano do oświetlania klasztorów, a także kraszenia potraw i, oczywiście, w medycynie
. Trudno powiedzieć, kiedy dokładnie odkryto jego cenne właściwości na naszych ziemiach, w każdym razie nasiona lnu znaleziono w Biskupinie i w wykopaliskach w Borach Tucholskich.

W medycynie wczoraj…
Hipokrates chwalił siemię lniane jako najlepszy lek w stanach zapalnych błon śluzowych. 
Dioskorides zalecał je do stosowania wewnętrznego i zewnętrznego na rozmiękczanie wrzodów, jako okład łagodzący oparzenia słoneczne, na kaszel, przeczyszczenie i w postaci kąpieli nasiadowej przy stanach zapalnych macicy. 
We Francji w VIII wieku ustanowiono prawo nakazujące poddanym spożywanie nasion lnu, w celu utrzymania zdrowia w dobrym stanie.
Hildegarda z Bingen w swoim dziele „Physica” poświęciła nasionom lnu aż 2 rozdziały z różnymi recepturami na ich zewnętrzne zastosowanie. 
Zalecała między innymi: „Kto ma bóle w płucu, niech siemię lniane w wodzie zagotuje, w owej wodzie lniane płótno zanurzy, i bez owego nasienia płótno do bolącego miejsca przyłoży.
Ból, acz bardzo silny, złagodnieje nieco i na koniec ustąpi. (…)
A kto gdzieś na ciele ogniem oparzon został, ten niech siemię lniane w wodzie przy wielkim gorącu zagotuje i lniane płótno w wodzie zanurzy, a ciepłe do oparzonego miejsca przyłoży: naonczas płótno wyciągnie zeń oparzenie”. 

Ceniony był len także w Polsce. 
Syreniusz pisał: „Lnem od dawna tu leczono plamy i zmazy na twarzy, liszaje i parchy oraz chropowatość paznokci i wiele innych chorób”.
Zaś autor „Wyboru Roślin Kraiowych” z 1803 roku, twierdził: „Nasienie lnu ma wiele oleju i kleju, dlatego tak pomaga w niejednej chorobie.
Napary z nasion pić po szklance naraz. 
Dobrze służy na kaszle suche, ułatwia flegmy, wstrzymuje biegunki, mocz pędzi i jest skutecznym lekiem na choroby uryny, na kamień, na zbierające się wrzody, na obieranie się i zastrzały palców, na bóle po zwichnięciu stawów i inne także. 
A olej świeży może być stosowany na te same choroby, co i nasiona się stosuje”. 

W medycynie dziś
Niemal wszystkie receptury naszych przodków, związane z lnem, można zalecić także współcześnie. 
Surowcem leczniczym są nasiona lnu (Semen Lini), olej lniany – Oleum Lini lub mąka z nasienia wraz z olejem – farina Seminis Lini. 

Siemię lniane zawiera do 40% tłustego oleju złożonego z różnych glicerydów kwasu linolowego (60%), linolenowego (20%), stearynowego (8%), kwasu olejowego 
do 5% i innych. 
Dzięki dużej zawartości nienasyconych kwasów tłuszczowych olej lniany ma właściwości witaminy F. Znajduje się w nim także dużo witaminy E.
W nasionach poza olejem występują białka – 25%, węglowodany – 12%, śluzy, sterole, kwasy organiczne i aminokwasy, enzym limanaraza, glikozydy cyjanogenne – linamaryna i lotaustralina, sole mineralne (między innymi cynk, potas, magnez, wapń). 
Obok witaminy E i F, jest również w nasionach lnu sporo witaminy A, a także witamin z grupy B, C i D. Z liści, łodyg i kwiatów lnu wyodrębniono oksykumaryny, linamarynę, około 20 fenokwasów, ponad 14 glikozydów flawonoidowych oraz inne związki pokrewne. 
Nasiona lnu uważane są za jeden z najlepszych środków zmiękczających, łagodzących i w pewnym stopniu – przeciwzapalnych. 
Wykazują działanie przeciwbakteryjne, osłaniające, przeczyszczające, przeciwmiażdżycowe, wzmacniające, regenerujące, przyspieszają gojenie się ran (ziarninowanie).

Kataplazmy, czyli okłady z odwaru siemienia stosowane są zewnętrznie na wrzody, ropnie, zapalenie tkanki podskórnej, zalecane są przy postrzale, trudno gojących się ranach, bólach gardła, obrzękach i oparzeniach. 
Płukanki z naparu i odwaru wspomagają leczenie owrzodzeń i stanów zapalnych w jamie ustnej, a także gardle i krtani. 
Dobrze jest także takimi naparami obmywać srom przy stanach zapalnych lub robić irygacje pochwy w razie białych upławów.

Maceraty z nasion lnu, zawierające śluz o dużej lepkości i odporności na czynniki hydrolizujące, stosuje się powszechnie jako środek osłaniający i powlekający przełyk oraz ściany żołądka i dwunastnicy, chroniący błonę śluzową przed działaniem związków drażniących, między innymi przed żrącym działaniem znajdującego się tam kwasu solnego, który bierze udział w trawieniu pokarmów. 
Gdy naturalny śluz z jakichś powodów nie wydziela się lub wydziela się go za mało, kwas solny uszkadza ściany żołądka i tworzą się nadżerki i wrzody.
Jeśli w takiej sytuacji zjadamy nasiona lnu, wydzielający się z nich śluz zastępuje ten naturalny. 
Dlatego są one szczególnie pomocne w chorobie wrzodowej żołądka i dwunastnicy.
Nie tylko zresztą osłaniają błonę śluzową, ale także działają na nią regenerująco. 
Podobną rolę spełniają w stanach zapalnych dróg moczowych. 

Siemię lniane podawane doustnie, wskutek pęcznienia śluzu pobudza perystaltykę jelit i ułatwia ich opróżnienie.
Ma to ogromne znaczenie zwłaszcza dla osób, które cierpią na zaparcia, w szczególności zaś dla ludzi w podeszłym wieku, u których jelita nie pracują już tak aktywnie
Pamiętać przy tym trzeba, żeby pić podczas kuracji lnem dużo wody, śluz bowiem nie spęcznieje, jeśli w organizmie nie będzie dostatecznej ilości płynu, który może ściągnąć.
Przy czym efekt ten daje się wykorzystać również przy biegunce, gdyż siemię lniane, wiążąc wodę, odciąga ją ze stolca.
Można je zażywać zmielone lub w całości zalane wodą. 

Na południu Europy (Francja, Włochy, Hiszpania) stosowane jest także w leczeniu przeziębienia, dychawicy oskrzelowej, zapaleniu oskrzeli i opłucnej. 
Ponadto chroni przed nieżytami górnych dróg oddechowych i wzmacnia kości, zapobiegając zarówno krzywicy u dzieci, jak i osteoporozie u dorosłych.
Poprawia widzenie, zapobiega kurzej ślepocie (witamina A), regeneruje spojówkę i normalizuje ciśnienie wewnątrzgałkowe. 
Warto też u przewlekle, obłożnie chorych, stale leżących, stosować jako podkłady płócienne materacyki wypełnione siemieniem, gdyż zapobiega to powstawaniu odleżyn i odparzeń. 

Olej lniany
Niezwykle cenny jest olej lniany – koncentrat nienasyconych kwasów tłuszczowych (witamina F) i witaminy E. 
To nie tylko doskonały środek przeczyszczający i kosmetyczny, ale – przede wszystkim – regulator gospodarki tłuszczowej w organizmie – zwalcza zły cholesterol LDL i obniża poziom zabójczych trójglicerydów. 

Niemiecka biochemiczka Joanna Budwig (1909-2003) przez wiele lat leczyła w swojej klinice chorych m.in. na nowotwory i inne schorzenia pastą z tłoczonego na zimno oleju lnianego i twarożku. (Zasady diety dr Budwig znajdziesz na str. 51.).

Olej lniany zalecany jest też w dietetycznym żywieniu chorych na zaburzenia przemiany tłuszczów, a także w miażdżycy tętnic. 
Można go jeść zarówno profilaktycznie, jak i leczniczo przez dłuższy czas w ilości 1 i 1/2 łyżki codziennie rano lub jako dodatek do potraw, sałatek, surówek itp.
Jeszcze w czasie II wojny światowej i tuż po niej był w Polsce niezwykle ważnym składnikiem codziennej diety, zwłaszcza na wsi. 
Dziś jest składnikiem wielu preparatów antymiażdżycowych – między innymi leku Linetol i suplementu diety Linimer NNKT.

Olej lniany jest stosowany zewnętrznie jako składnik różnych preparatów dermatologicznych, zwykle z azulanem (wyciągiem z rumianku) i alantoiną w leczeniu oparzeń, pękaniu naskórka, wysypce alergicznej, świądzie skóry, zaczerwienieniach i profilaktycznie u niemowląt.
Otrzymywane z niego glicerydy są składnikiem maści, kremu i zasypki Linomag, stosowanych w dermatozach.
Uważany jest za wyjątkowo skuteczny środek w leczeniu odleżyn, zwłaszcza w połączeniu z sokiem z kwiatów nagietka (w proporcji 10 części oleju na 1 część soku). Zaś zmieszany z mleczkiem wapiennym to doskonałe remedium na oparzenia, wypryski (zwalcza nawet kłopotliwy trądzik różowaty). 

Ostatnie wyniki badań klinicznych pozwalają mieć nadzieję, że spożywanie siemienia lnianego może chronić przed rakiem jelita i piersi. Flora jelitowa może bowiem z siemienia lnianego produkować lignan, ważny dla zapobiegania obu tym typom raka.

W kosmetyce
Kobiety już w starożytności doceniały lniane nasiona i olej, z którego po zmieszaniu z olejem sezamowym, oliwą i wyciągami z roślin aromatycznych otrzymywały łagodzący i odmładzający balsam do skóry i włosów. 
Lniane preparaty osłaniają płaszcz lipidowy skóry, zapobiegając jej nadmiernemu wysuszeniu. 
Chronią ją przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Odżywiają, nawilżają, uelastyczniają, wygładzają i rozświetlają cerę, zapobiegają łuszczeniu się naskórka, leczą podrażnienia i wypryski. 
Znacznie poprawiają stan i wygląd włosów, zwłaszcza przesuszonych, cienkich, łamliwych, zniszczonych farbowaniem i ondulacjami.
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#6

Len – magiczna roślina, magiczna tkanina
Len to naturalne włókno łykowe otrzymywane z rośliny o tej samej nazwie. 
Jest to magiczna roślina o wielu zastosowaniach, bardzo bliskich codziennemu życiu. 
Jest uprawiana od tysięcy lat, co nie dziwi, bo wszystkie jej części służą człowiekowi bezpośrednio – w pierwotnej formie lub do produkcji dalszych wspaniałości*. 
Jedynym odpadem produkcyjnym są pyły powstające podczas jej przerobu. 
Ma to ogromne znaczenie dla współczesnego świata zalanego wręcz tonami śmieci. 
Jeśli można więc przybliżyć się do idei „zero waste”, warto poznać len.
Znają dobrze len zielarze, lekarze, kosmetolodzy, kucharze – ze względu na wielorakie właściwości lecznicze oraz odżywcze siemienia i oleju lnianego
Znają też malarze – lniane podobrazie należy do najlepszych, a olej lniany jest tradycyjnym medium do farb olejnych. 
Znają szeptuchy i szeptuny, którzy włókna i tkaniny lniane wykorzystują do odczarowania i leczenia. 
Znają wreszcie tkacze, szwaczki, projektanci i wszystkie osoby związane z przemysłem włókienniczym. 
Len bowiem jest nade wszystko rośliną włóknodajną.

Najstarsze tkaniny lniane.
Len jest uprawiany od kilku tysięcy lat i jego włókna służą ludziom od czasów neolitu [7500 p.n.e.]. 
Najpewniej początkowo włókna lniane wykorzystywano w formie sznurków, np. do zszywania skór. 
Pierwsze tkaniny lniane to płótna egipskie oraz te opisane w Biblii jako bisiory***. 
W dolinie Nilu, ze względu na dobre warunki do uprawy, wyhodowano niezwykle szlachetną odmianę lnu. 
Egipski len ma długie włókna elementarne, sięgające nawet do 2 m! 
Podobno można nimi było tkać już po wyczesaniu, pomijając przędzenie.
Najstarsze egipskie tkaniny lniane datuje się na ok. 2400 p.n.e.. 
Współczesne wykopaliska potwierdzają znaczenie tego włókna dla świata starożytnego – produkcja lnu świadczyła o zamożności państwa i była objęta opieką faraona. 
Tkaniny lniane były noszone przez dostojników i kapłanów, a także używane jako całuny do mumifikacji. 
Podobno aż 100 m lnianej tkaniny wykorzystano do mumifikacji zwłok faraona Tutanchamona (1333–23 p.n.e.). 
Ważny w kulturze chrześcijańskiej całun Turyński też był tkaniną lnianą.

Odmiany lnu
Najbardziej popularny dla przemysłu gatunek lnu to len zwyczajny (Linum usitatissimum), który występuje w dwóch odmianach. 
Słowień, to gruboziarnista odmiana o owocach nie pękających i nasionach brunatnych. 
Rośnie w postaci krzewów i ma duże liście. 
To forma wielkonasienna lnu i z niej pozyskuje się olej. 
Włókno lniane zaś uzyskuje się z drobnonasiennej, długopędnej odmiany, która nazywa się skoczeń. 
Jest to odmiana jednołodygowa, o drobnych kwiatach i liściach. 
Len zwyczajny pochodzi z terenów śródziemnomorskich, ale współcześnie jest uprawiany niemal we wszystkich rejonach świata. 
Poza uprawami len można spotkać jako roślinę dziko rosnącą, choć niestety mi się to jeszcze nie zdarzyło.

Jak powstaje tkanina lniana.
Tkanina lniana powstaje w długim procesie. 
Szczęśliwie, do jej wytworzenia nie używa się chemii, a uprawa lnu użyźnia glebę. Jest to więc jedna z najbardziej ekologicznych tkanin, w całości biodegradowalnych.
Len ma wysokość 30-70 cm, a włókna występują na całej długości łodygi. 
Dlatego też roślinę wyrywa się z korzeniami, aby nie przerwać długich włókien podczas koszenia. 
Zerwany len pozostaje na polu na 24h do odleżenia, aby stężał i nie wyginał się przy suszeniu. 
Następnie, od 2 do 6 dni len ma się suszyć w postaci niepowiązanej, stojąc w formie daszków. 
Dalej następuje odzieranie, czyli oddzielanie torebki nasiennej od łodygi. 
Można to robić specjalnymi grzebieniami lub poprzez młócenie.
Następny etap to roszenie łyka, czyli długotrwałe moczenie odartych łodyg w wodzie. 
Służy ono oddzieleniu sklejonych ze sobą włókien. 
Pod wpływem ciepła i wilgoci pojawiają się grzyby i bakterie, które rozkładają klej łączący wiązki włókien z otaczającymi je tkankami. 
Obecnie w przemyśle proces ten trwa zaledwie kilka dni, ale dawniej, w przydomowej produkcji, moczenie [np. w stawach, rzekach] trwało miesiąc, zaś roszenie na łąkach [czyli naturalne moczenie rosą] dwa!**** 
W międzyczasie jeszcze len przewraca się na drugą stronę.
Po wymoczeniu słomę suszy się przez kilka dni. 
Następnie należy połamać suchą słomę, by oddzielić paździerze [drewno z warstwy korowej łodyg lnu] od elementarnych włókien. 
Do tego na wsiach służyły cierlice [terlice] lub międlice [międlarki]. 
Międlicami łamano, a na terlicach dodatkowo trzepano, by całkowicie pozbyć się paździerzy. 
Produktem ubocznym tego procesu są pakuły [tzw. wytrzepki] długości 10-25 cm.
Powstałe wiązki właściwych włókien mają długość 45-90 cm. 
Na tym etapie są one sortowane według długości i jakości. 
Najbardziej pożądane jest włókno mocne, ciężkie, długie, miękkie, lśniące i czyste. 
Takie wiązki włókien [łyko] następnie czesze się w celu wyczesania kawałków słomy i innych zanieczyszczeń. 
Tak powstają gotowe do przędzenia wiązki włókien oraz wyczeski. 
Dopiero następny krok to przędzenie, a potem tkanie.
Podsumowując, od samego momentu zbioru [zerwania] lnu do momentu międlenia i tarcia upływa ok. 40-60 dni. 
Dodajmy w głowie czas od siewu do zbioru, czesanie, przędzenie, tkanie… razy siedemnaście, dziewięć pod kreską, dwa w pamięci, minus trzy… 
Krótko mówiąc – długo

Dlaczego włókno lniane jest magiczne.
Określiłam je jako magiczne, bo ma naprawdę wiele różnorodnych zastosowań, a zarazem szereg niezwykłych dla człowieka właściwości.
Poza oczywistym przeznaczeniem na odzież, włókno lniane wykorzystuje się także na tkaniny użytku domowego [np. pościel, obrusy], a także na tkaniny obiciowe [w meblarstwie i przemyśle samochodowym. 
Stosowane jest także do wyrobu tkanin przemysłowych, takich jak geowłókniny i biowłókniny [służą np. umacnianiu poboczy dróg]. 
Z lnu wytwarza się także surowiec do produkcji długowłóknistych wysokogatunkowych papierów i bibułek papierosowych.
Jakie natomiast są zalety tkanin i dzianin lnianych, a także dlaczego warto mieć len blisko siebie? 
Przede wszystkim len to włókno wytrzymałe, a więc trwałe. 
Można wielokrotnie prać lniane tkaniny, bez utraty ich jakości. 
Jest odporny na rozciąganie, na mokro jego wytrzymałość jest nawet większa!
 Dlatego jest powszechnie używany na osnowy kilimów wełnianych lub, w celu pogrubienia i wzmocnienia struktury tkanin obiciowych, na wątki.
Powierzchnia włókien lnianych jest gładka i sztywna, dzięki czemu len nie mechaci się i trudno brudzi. 
To niestety może być ograniczeniem dla farbiarza, bo gładkie włókno gorzej przyjmuje barwnik, ale moje doświadczenia są raczej pozytywne [img=16x0]https://s.w.org/images/core/emoji/11/svg/1f642.svg[/img]
Wyroby lniane w dotyku są gładkie, chłodne i nie elektryzują się, gdyż są higroskopijne – len pochłania do 25% wilgoci w postaci wody i pary wodnej. Równie szybko oddaje tą wilgoć, dlatego ubiory lniane sprawdzają się w gorącym klimacie.
Len ma właściwości antyseptyczne – badania Instytutu Włókien Naturalnych w Poznaniu stwierdziły, że odzież z lnu odznacza się bardzo wysokimi walorami higienicznymi zapewniającymi optymalny mikroklimat w sferze skóra-odzież. 
To samo źródło mówi o tym, że len pozytywnie oddziałuje na organizm człowieka, nie powoduje alergii, zaś wzmacnia system immunologiczny.
Na stronie Polskiej Izby Lnu i Konopi zaś wyczytamy, że len ma właściwości bakteriostatyczne i bakteriobójcze. 
Dodatkowo, włókno lnu zawiera w swoim składzie ligniny, które są doskonałym naturalnym absorbentem promieniowania UV – jest idealny na lato.
Nie jest atakowany prze mole, grzyby ani bakterie. 
Co więcej, jest odporny na działanie wody morskiej.
Jakby tego było mało, lniane tkaniny mają zdolnośc termoregulacji – w upały chłodzą [wchłaniają wilgoć i ciepło], a w chłodne dni utrzymują ciepło ciała.
Jedyna wada, którą ja zauważam, to fakt, że len łatwo się gniecie i zarazem trudno prasuje. 
Ale na to można przymknąć oko [img=16x0]https://s.w.org/images/core/emoji/11/svg/1f609.svg[/img]
Jeśli do tego dodamy ekologiczny charakter upraw lnu oraz wyrobu przędzy lnianej, a także całkowitą biodegradowalność surowca, mamy przepis na tkaninę idealną!
Przyznam, że od jakiegoś czasu coraz więcej miejsca w mojej szafie zajmuje len. 
Ostatnio, a jakże, farbowany przeze mnie roślinami

Jak rozpoznać włókno lniane?
Len jest charakterystyczny na tyle, że trudno go z czymś innym pomylić. 
Jak rozpoznać len:
– Weź do ręki. 
Len rozpoznajemy poprzez tzw. chwyt. 
Jest gładki i chłodzący, raczej ciężki i sztywny. 
Dodatkowo należy zmiętolić tkaninę – włókna lniane wyjątkowo mocno się gniotą.
– Popatrz na tkaninę pod światło – len ma grube włókna i powinny być widoczne zgrubienia zarówno na wątku, jak i na osnowie. 
Gdy nasączy się olejem lub wodą płótno lniane, widać przez nie więcej, niż przez podobnie nasączoną bawełnę.
– Rozerwij tkaninę. 
Lniana tkanina ma na brzegach długie końcówki włókien, sporo dłuższe, niż inne tkaniny.
– Podpal tkaninę. 
Len pali się szybko, jasnym płomieniem, po spaleniu żarzy się i wydziela zapach palonego papieru, pozostawiając unoszący się w powietrzu popiół.
źrodlo

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#7

[ATTACHMENT NOT FOUND]
Len w  kuchni
Nasiona lnu są doskonałym dodatkiem do ciasta chlebowego oraz różnych słodkich wypieków. 
Stanowi smaczną posypkę zup i kanapek oraz jogurtów. 
W szwajcarskiej kuchni makrobiotycznej robi się z siemienia doskonałą przyprawę – wystarczy nasiona lekko podprażyć, zemleć i połączyć z solą w proporcji 10 łyżeczek nasion – 1 łyżeczka prażonej (osobno) soli.
Z tym że należy pamiętać, iż pod wpływem gorąca tracą część swych leczniczych właściwości.
Olej lniany zaś doskonale komponuje się z rozmaitymi sałatkami i surówkami.
Nie wolno go natomiast używać do smażenia. 
Zawarte w nim kwasy tłuszczowe pod wpływem wysokich temperatur denaturują się, przybierając formę, która jest rakotwórcza. 

Pamiętajmy, że w celach leczniczych, kosmetycznych i spożywczych używamy wyłącznie oleju lnianego tłoczonego na zimno. 
Ponieważ szybko jełczeje, najlepiej przechowywać go w ciemnych pojemnikach szklanych w niskiej temperaturze i używać tylko do roku od wytłoczenia.
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#8

MIĘDLICA
"Październik, bo paździerze baba z lnu cierlicą bierze" - to stare przysłowie polskie. 
Nazwy miesięcy w polskim języku pochodzą często od czynności wykonywanych przez ludzi w tzw. roku agrarnym czy dzięki zaobserwowanym przez nich zjawiskom przyrody. 
Ale czy wszyscy wiemy, z jakiego słowa wywodzi się  nazwa miesiąca październik i co to takiego owe paździerze? 
Otóż najprościej rzecz ujmując, paździerze, to połamana i pokruszona słoma lniana. Łamanie i kruszenie łodyg lnianych wykonywano za pomocą międlic lub cierlic. 
Są to jakby drewniane nożyce złożone z dwóch części – dolnej z jedną (międlica) lub dwoma szparami (cierlica) i górnej – z taką liczbą mieczy ile szpar w części dolnej. 
Ostrza uderzając w słomę, trafiały w wycięcia dolnej części i łamały części zdrewniałe. 
W ten sposób uzyskiwano włókno lniane oddzielone od drewna czyli paździerzy. 
Czynność te nazywano międleniem lnu. 
Była to bardzo powszechnie, wykonywana przez kobiety wiejskie, żmudna i czasochłonna. 
Wszak każda gospodyni wiejska uprawiała niegdyś len i poddawała go dalszej obróbce w ramach gospodarstwa domowego - babskie lato w październiku, baby mają robót bez liku. 
Charakterystyczny odgłos pracujących międlic rozchodził się po wsiach w okresie jesiennym, w miesiącu, który w języku polskim nazywamy „październikiem”.
źródło
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#9

       
       
   
   
   
Len austriacki (Linum austriacum L.)
Występuje w północnej Afryce, zachodniej Azji i Europie południowej i środkowej. 
W Polsce jest gatunkiem bardzo rzadkim. 
Za rodzime uznawane są jego stanowiska jedynie w okolicach Przemyśla; w w Rezerwacie Winna Góra oraz na Wzgórzach Łuczycko-Jaksmanickich. 
Istnieją jeszcze stanowiska w północnej Polsce, jak na przykład malowniczo położone stanowisko w Kozielcu k. Bydgoszczy, oraz na Śląsku ale są one pochodzenia antropogenicznego. 
W Polsce występuje wyłącznie typowy podgatunek L. austriacum ssp. austriacu
Bylina.
Kwitnie od czerwca do sierpnia. 
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#10

       
       
   
   
   
   
Linum arboreum
Rozpiętość geograficzna:
Kreta, Cyklady, Wschodnie Morze Egejskie, Rodos.
Mały krzew o drzewiastej łodydze i mięsistych liściach. 
Rozgałęzione liście rosną w rozetach, są szpachelkami i mają długość do 3 cm. podczas gdy górne są mniejsze, lancetowate. 
Kwiaty z 5 płatkami o długości do 3 cm, żółte, o wiele dłuższe niż płatki na drobnych dziobach. 
Zwykle na skalistych zboczach kanionów.
Kwitnie późną wiosna do lata.

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#11

       
   
   
   
   
Len przeczyszczający - łac. Linum catharticum
rodzina: Lnowate - łac. Linaceae
Kwitnie od czerwca do sierpnia
Rośnie na na łąkach i pastwiskach na niżu i w górach do piętra kosówki.

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#12

       
       
   
   
   
   
Len złocisty. (Linum flavum)
Gatunek rośliny z rodziny lnowatych (Linaceae).
Występuje od Turcji i rejonu Kaukazu poprzez południowo-wschodnią Europę po Polskę, Niemcy i Austrię na północy i zachodzie. 
W Polsce jest bardzo rzadki, głównie spotykany jest na południu kraju: na Wyżynie Małopolskiej, Wyżynie Lubelskiej, Roztoczu i w okolicach Przemyśla.
W Karpatach znane było tylko jedno stanowisko w Bieczu, podane w 1857 r., jednak wyginął już na nim.

Kwiaty żółte, w liczbie kilku zebrane w wierzchotkę na szczycie łodygi. 
Bylina, hemikryptofit. 
Występuje na suchych łąkach i zboczach.
Kwitnie od czerwca do sierpnia. 
Rozmnaża się wyłącznie przez nasiona
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#13

   
   
   
   
   
   
   
   
Len karpacki (Linum extraaxillare Kitt.)
Gatunek rośliny należący do rodziny lnowatych (Linaceae). 
Występuje w Karpatach oraz w górach Półwyspu Bałkańskiego. 
W Polsce występuje wyłącznie w Tatrach. 
Roślina dość rzadka. 
Przez niektórych botaników jest uważany za podgatunek lnu trwałego.
Bylina. Kwitnie od czerwca do sierpnia, zapylana jest przez owady.
Siedlisko: występuje na halach, wśród skał, głównie na podłożu wapiennym (roślina wapieniolubna). 
Roślina górska, występuje od regla górnego po piętro halne, hemikryptofit.

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#14

       
   
   
   
Len czerwony (Linum grandiflorum)
Len wielokwiatowy to szybkorosnąca jednoroczna roślina z rodziny lnowatych. 
Naturalnym obszarem jej występowania jest Europa i zachodnia Azja. 
Może osiągnąć wysokość do 45 cm. 
Rosnąc tworzy silnie rozkrzewione kępy. 
Na wzniesionych pędach znajdują się lejkowate, pięciopłatkowe czerwone kwiaty zebrane w gęste baldachogrona. 
Pojawiają się od czerwca do pierwszych przymrozków. 
Kwiaty kwitną tylko jeden dzień, jednak na miejscu przekwitniętego kwiatu - pojawia się następny. 
Każda łodyga jest gęsto ulistniona. 
Listki są wąskie i mają około 2 cm długości.

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#15

[ATTACHMENT NOT FOUND]
Len włochaty (Linum hirsutum L.)
Lnowate (Linaceae)
Okres kwitnienia: VI-VIII
Występowanie:
Głownie południowa część Europy oraz Azja Mniejsza. 
W Polsce przebiega północna granica zasięgu. W kraju występuje wyłącznie na terenie Niecki Nidziańskiej, głównie w centralnej i zachodniej części oraz na terenie rezerwatów i obszarów chronionych (m.in. Sterczów-Ścianka, Dąbie, Przęślin, Skowronoo, Opalonki i Kalina-Lisiniec).

Środowisko: 
Gatunek preferuje tereny ciepłe, otwarte i silnie nasłonecznione. 
Rośnie na  glebie piaszczystej lub pylastej, suchej, umiarkowanie ubogiej (mezotroficznej), o odczynie obojętnym do zasadowego m.in. na wapiennych stokach i gipsowych wzgórzach, często na skrajach pól i nieużytków.
Występuje głównie na murawach kserotermicznych o charakterze kontynentalnym i na innych terenach stepowych.
Charakterystyczny dla zwartych stepów łąkowych (All. Cirsio-Brachypodion pinnati) oraz zespołów omanu wąskolistnego (Ass. Inuletum ensifoliae).

Opis ogólny: 
Roślina objęta ścisną ochroną gatunkową. 
Wg polskiej Czerwonej listy roślin i grzybów Polski zaklasyfikowana jako rzadka ®, w Polskiej Czerwonej Księdze Roślin umieszczona jako roślina narażona na wyginięcie (VU). 
Głównymi zagrożeniami dla lnu włochatego jest znaczne ograniczenie siedlisk, które skupiają się na kilkunastu stanowiskach w Niecce Nidziańskiej. 
Gatunek ostał się głównie na terenach rezerwatów, które stanowią swoiste ostoje pośród hektarów pól i innych obszarów użytkowanych przez człowieka.
Podobnie jak siedliska na których żyje (murawy kserotermiczne) wymaga czynnej ochrony, która obejmuje koszenia lub ekstensywny wypas owiec oraz wycinkę młodych drzewek i krzewów.

Roślina dwuletnia. 
W pierwszym roku wypuszcza jedynie części wegetatywne (liście, łodygi, korzenie). 
W drugim natomiast wytwarza kwiaty i zawiązuje nasiona
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#16

       
   
   
   
   
   
Len narboński (Linum narbonense) 
Pochodzi z rejonu Morza Śródziemnego i jest gatunkiem najczęś­ciej uprawianym w ogrodach. 
Występuje w dwóch odmianach dorastających do 40 cm i roz­mnażanych przez sadzonki pę­dowe. 
‘Six Hills’ kwitnie fiole­towo, a ‘Heavenly Blue’ w ko­lorze ciemnofioletowoniebieskim. ‘Rasse Blue’ -odmiana bardziej trwała niż gatunek.

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#17

[ATTACHMENT NOT FOUND]
Len zwyczajny (Linum usitatissimum L.)
Gatunek rośliny jednorocznej należący do rodziny lnowatych (Linaceae).
Pochodzi z Bliskiego Wschodu.
W Polsce jest rośliną uprawną, czasami dziczeje. 
Status gatunku w polskiej florze: ergazjofigofit, efemerofit

Roślina włóknista. 
Jest starą roślina użytkową uprawianą od kilku tysięcy lat na włókno, które mimo konkurencji tworzyw sztucznych nadal jest bardzo cenione. 
Z powodu występowania włókien na całej długości, łodygi lnu są wyrywane z korzeniami a nie ścinane w czasie zbiorów. 
Jest to roślina, której wszystkie części wykorzystuje się w przemyśle a jedynym odpadem są pyły produkcyjne powstające w procesie jej przerobu. 
Roślina oleista dostarczająca cennego oleju jadalnego i przemysłowego. 
Nasiona lnu (tzw. siemię lniane) zawierają do 35% oleju, poza tym 20% białka, enzymy i glikozydy kwasów: olejowego, linolowego i stearynowego

Roślina lecznicza. 
Olej lniany Semen Lini ma ochronne działanie powlekające śluzówki układu pokarmowego.   
Jest stosowany wewnętrznie przy nieżytach żołądka i jelit, a także przy nieżytach pęcherza moczowego i dróg moczowych. 
Zewnętrznie używa się go przy stanach zapalnych skóry, owrzodzeniach, wypryskach.
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#18

[ATTACHMENT NOT FOUND]
Len zwyczajny (Linum usitatissimum)
Len jest niewątpliwie jedną z pierwszych roślin udomowionych przez człowieka. 
Roślina ta pochodzi prawdopodobnie z obszarów śródziemnomorskich. 
Ze źródeł historycznych wynika że len uprawiano już ponad 6000 lat temu. 
Ok. 3000 tys. lat p.n.e. uprawiany był w starożytnym Babilonie, o czym świadczą tkaniny lniane odnalezione w grobowcach z tej epoki. 
650 lat p.n.e. Hipokrates pisze o stosowaniu siemienia lnianego na dolegliwości układu pokarmowego, a Teofrastus zaleca siemię lniane na dokuczliwy kaszel. 
W I wieku naszej ery Tacyt wysławia właściwości lnu. 
W średniowieczu medycy aplikowali siemię lniane na podobnie dolegliwości, zaś olej lniany miał mieć właściwości antysklerotyczne. 
Płótno lniane ze względu na bardzo dobre właściwości higieniczne (przewiewność, dobra chłonność) od dawna stosowane było do opatrywania ran, jako bielizna lecznic, potem szpitali. 
Tkanina lniana jako jedyna ulega wybieleniu z czasem, co zaobserwowano już w starożytności.

Jak tłoczono olej z lnu
Surowe, o brązowym zabarwieniu nasiona lnu wsypywano do moździerza. 
Tam, ubijano je tak, aby powstała papka. 
Następnie rozdrobniona masa była przekładana do płóciennego woreczka. 
Z siemienia lnianego powoli zaczynała wydobywać się intensywna i cierpka woń. 
Woreczek napełniony masą rzemieślnicy wkładali do prostej prasy, gdzie przez kilka godzin tłoczono olej.
Prasa zbudowana była z dwóch desek ułożonych poziomo. 
W dolnej części prasy znajdowały się małe kanaliki, którymi mógł spływać świeżo wytłoczony olej o żółtawym zabarwieniu.
Olej lniany znany był już w starożytnym Egipcie. 
Jako tłuszcz jadalny stracił na znaczeniu ze względu na stosunkowo wysoką cenę i niezbyt atrakcyjny smak.
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości