Inne zabytki runiczne
#1

[Obrazek: Codex-Runicus-205x300.jpg]
Według Królewskiej Hiszpańskiej Akademii języka runicznego jest to „każda z postaci używanych w pisaniu przez starożytnych Skandynawów” i oznaczała tajemnicę, tajemną radę .
Ale możemy powiedzieć, że to znacznie więcej.
Starożytni Niemcy nauczyli się alfabetu pisma od Etrusków, którzy z kolei nauczyli się go od Fenicjan.
Istnieją jednak inskrypcje przed runiczne pochodzące z naprawdę prymitywnych czasów i wiadomo na pewno, że plemiona germańskie używały ich w magii i wróżbiarstwie, zanim jeszcze poznały koncepcję języka pisanego.

Kodeks Runicus
Codex Runicus to kodeks lub zestaw arkuszy pergaminowych, w szczególności 202 strony napisane średniowiecznymi runami i datowane na rok 1300.
Zwoje te są jednym z najstarszych i najlepiej zachowanych tekstów praw prowincjonalnych Skanii, najbardziej historycznej prowincji południowej Szwecji. , całkowicie w runach.

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#2

[Obrazek: 167952.jpg]
Zdjęcie: Lennart Larsen. Źródło: NationalmuseetCC-BY-SA

Runiczna tabliczka z Kingittorsuaq (GR1)
Bohaterką runicznych ciekawostek jest dziś niewielka kamienna tabliczka o wymiarach 26,8 x 15 cm, odnaleziona w Kingittorsuaq, w północnej części zachodniego wybrzeża Grenlandii.
Kingittorsuaq – duża, wznosząca się wysoko góra – to nieduża, licząca jakieś 5 km2, niezamieszkała wysepka leżąca około 20 km na północ od miasta Upernavik.

Na tabliczkę natknął się tam w 1824 roku Inuita Pelimut [albo Pelinut], który wspiął się na górę w północnej części wyspy żeby sprawdzić, czy za zachodzie pojawił się statek wielorybniczy.
W najwyższym punkcie wyspy Pelimut znalazł zawalony stos kamieni tworzący trójkąt, obok leżała tabliczka z tajemniczymi znakami, które okazały się być inskrypcją runiczną i dowodem na to, że w średniowieczu mieszkańcy Skandynawii zapuszczali się na te tereny.
Jest to o tyle ciekawe, że skandynawskie osadnictwo [rozpoczęte w X , kolonie zostały opuszczone w XV wieku] na Grenlandii obejmowało  bardziej części wyspy wysunięte bardziej na południe.
Przy okazji warto też zauważyć, że trzy kilometry od Kingittorsuaq znajduje się jeszcze mniejsza wyspa, Inussuk, na której w 1929 roku przeprowadzono badania archeologiczne.
Podczas wykopalisk pod kierownictwem duńskiego badacza Therkela Mathiassena odnaleziono tam przedmioty nordyckiego pochodzenia.

Na tabliczce znajdziemy trzy rzędy znaków runicznych tworzących tekst:
Erlingr Sighvats sonr ok Bjarni Þórðar sonr ok Eindriði Odds sonr laugardagin fyrir gagndag hlóðu varða þe[ssa] ok …
Erling Sigvatsson i Bjarne Thordarson i Einride Oddsson wznieśli stos w sobotę przed dniami błagalnymi [nie wiem, czy to dobry polski odpowiednik, ale chodzi tu o dzień 25 kwietnia] i …
Ostatnie osiem znaków to binduny o niejasnym znaczeniu, możliwie, że mamy tu od czynienia z jakimś kodem albo szyfrem.
Część badaczy widzi tu datę – rok 1333 – która ma być rokiem powstania inskrypcji.
Warto też zauważyć, że bindruny na datowanej dość szeroko na średniowiecze (czyli XII – XVI wiek) tabliczce z Kingittorsuaq przypominają znaki z XII – wiecznej chrzcielnicy kościoła w szwedzkim Norums (Bo NIYR;3).
Tabliczka z Kingittorsuaq znajduje się dziś w kopenhaskim Nationalmuseet.
źódło

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#3

[Obrazek: catview.historiska.se_-1.jpg]
Runiczna blaszka z Ulvsunda (U AST1;150)
Bohaterka dzisiejszego wpisu, niewielka blaszka znaleziona w Ulvsunda, jest raczej dość mało znanym zabytkiem runicznym.
A szkoda.
Sama pierwszy raz natknęłam się na nią czytając pracę doktorską Sofii Pereswetoff-Morath i właśnie w oparciu o tekst szwedzkiej badaczki chciałam Wam opisać ciekawy, choć niestety nie odczytany w pełni amulet.
W 1939 roku w Ulvsunda (dzielnica admistracyjna Bromma, która wchodzi w skład Sztokhomu), prowadzono badania archeologiczne pod kierownictwem Harrego Thålina. W datowanym na wczesny IX wiek kurhanie o średnicy 12 i wysokości 1,75 metrów, który zdawał się nie należeć do osady czy cmentarzyska, odkryto ciałopalny grób. Analiza pozostałości wykazała, że pogrzebano tu dorosłą osobę w wieku 25 – 40 lat,  w grobowcu znajdowały się jednak nie tylko spalone kości, ale też paciorki i pierścionki, końcówka pasa, klucz z brązu, szczątki naczyń, fragmenty pionków do gry i gwoździ.
Okazało się też, że zmarłą osobę spalono z koniem i przynajmniej dwoma psami.
Przy pomocy badania osteologicznego nie udało się wprawdzie określić płci, ale znajdujące się w grobie ponad 50 paciorków i klucz wskazywałyby na kobietę.
Z drugiej strony końcówka pasa i pionki do gry są charakterystyczne raczej dla męskich pochówków, przy czym w takim przypadku brakuje broni, którą zwykle znajduje się wtedy w grobie.
Żeby było jeszcze ciekawiej to w kurhanie znaleziono też niewielką blaszkę, która okazała się być amuletem o dość intrygującej i nie do końca jasnej treści.

Znaleziona w Ulvsunda blaszka wykonana została jak na typowy, średniowieczny amulet ze Skandynawii przystało: z brązu, ale jest też najmniejszą z dotychczas znalezionych, datowanych na okres wikiński – wymiary przedmiotu to jedynie 16,5 mm na 9,5 mm.
W momencie znalezienia blaszka była już nieco uszkodzona, w którymś momencie pękła też na trzy części.
Sklejono ją mało profesjonalnie a do tego, jak widzicie sami na zdjęciu, odłamane są też fragmenty – prawdopodobnie nie większe niż kilka milimetrów – jednej strony, gdzie brakuje dwóch rogów; pozostałe dwa są zaokrąglone.
Ucierpiała przez to, niestety, sama inskrypcja, której nie można dziś w pełni odczytać:

Runy wyryto tylko z jednej strony blaszki, a znaki o wysokość 2 -3 mm układają się w dwie linie.
Analizy i interpretacji inskrypcji podjął się w 1943 roku Arthur Nordén:
Przechwytywanie
vesat-tu órvakr úti, misfylgir! fangi skaði vá!
co w tłumaczeniu szwedzkiego badacza oznacza:
Nie bądź zbyt żywotny poza grobem, powtórnie chodzący! Czyniącego szkodę niech spotka nieszczęście!

Nordén zapronował też taką interpretację:
Nie wypuszczaj się poza kurhan! A jeśli to uczynisz: niech zaklęcie położy cię martwym!

Transliteracja Sofii Pereswetoff-Morath różni się, jej propozycja części interpretacji też jest inna.
Badaczka ubolewa, że nie jest w stanie zanalizować całości inskrypcji, ale ponieważ blaszka została uszkodzona musi polegać na odczycie Nordéna w miejscach, gdzie nie ma znaków runicznych widocznych jeszcze w 1943 roku; dotyczy to przede wszystkim początku.
Transliteracja Sofii Pereswetoff-Morath wygląda następująco:
[Obrazek: przechwytywanie-1.jpg?w=332&h=37]
Według Nordéna inskrypcja była skierowana przeciw powtórnie chodzącym – ale nie pojawia się tu dobrze nam znany draugr, tylko zrekonstruowane przez badacza słowo *misfylgir. 
Pereswetoff-Morath zwraca jednak uwagę, że z jednej strony nie jest pewne, czy ostatnie znaki to rzeczywiście runy iR, z drugiej problemem jest znaczenie zrekonstruowanego *misfylgir, które miałoby pochodzić od staroislandzkiego *misfylgja. Czasownik fylgja oznacza, między innymi, podążać, wspierać za czy brać czyjąś stronę, za to przedrostek mis- (fałszywy, nieprawdziwy) określa zawsze sposób albo cechę tego, co następuje po nim. 
Dlatego też badaczka proponuje odczytanie tego ciągu znaków nie jako misfulk, ale misbutk.
 Możliwą interpretacją mogłoby tu być słowo *misbōtf o znaczeniu zły lek, fałszywa pomoc. 
Bōtf znamy nie tylko ze staroszwedzkiego, ale pojawia się też w inskrypcjach runicznych, gorzej ze złożeniem *misbōtf. 
Pereswetoff-Morath sugeruje jednak, że takie słowo idealnie pasowałoby do pewnego wydarzenia związanego z nieumiejętnie wyrytymi runami, znanego nam z Sagi o Egilu. Fragment Egils saga Skalla-Grímssonar w przekładzie Apolonii Załuskiej – Strömberg:

Gdy nowo przybyli siedzieli za stołem i jedli, Egil zauważył, że jakaś dziewczyna leży na poprzecznej ławie. 
Zapytał Thorfinna, kim jest ta dziewczyna, bo wydaje się ciężko chora. 
Thorfinn odpowiedział, że na imię jej Helga i że to jego córka.
– Od dawna już ona złożona chorobą. Ginie nam w oczach. Nie śpi po nocach i jest jak obłąkana.
– Czy dawaliście jej jaki lek na ową niemoc? — pytał  Thorfinn odparł:
– Runy rysowaliśmy, młodzieniec, syn sąsiada, rzeźbił je. Ale od tej chwili bardzo jej się pogorszyło, Czy ty, Egilu, znasz jaką radę na takie nieszczęście?
Egil na to:
-Być może, że się jej nie pogorszy, gdy ja się nią zajmę.

Gdy Egil skończył śniadanie, podszedł do dziewczęcia i zaczął do niej przemawiać. 
Kazał, by ją podnieśli z posłania i by dali świeżą pościel i bieliznę. 
To uczyniono. 
Potem badał dokładnie łoże, na którym leżała, i znalazł w nim oskrzel rybią, zapisaną runami. 
Egil przeczytał je, następnie zeskrobał nożem i wrzucił w ogień. 
Spalił także oskrzel i kazał wszystko, co miała na sobie, wyrzucić na cztery wiatry. 
Potem zaczął skandować  pieśń:
Run niechaj mąż nie ryje,
Nie rozróżniając znaczenia:
Mroczny znak, mylnie stawiony.
Myśl na manowce wiedzie.
Dziesięć tajnych run w rybim
Oskrzelu wyrytych.
Stąd kwiat lipy wiotki
Wiądł w życia zaraniu
Egil wyrył nowe runy i położył je u wezgłowia łoża, na którym dziewczyna leżała. 
Zdawało się jej, jakoby zbudziła się ze snu, powiedziała, że czuje się zdrowa, choć jeszcze jej brakuje sił […].

Mamy tu do czynienia z inskrypcją może i wyrytą w dobrej intencji, ale wykonaną nieumiejętnie i bez niezbędnej wiedzy tak, że tylko szkodzi osobie, do której jest skierowana. 
To właśnie mógłby być  *misbōtf – niewłaściwa kuracja, złe lekarstwo.
Początku inskrypcji, jak już wspomniałam, nie da się już wprawdzie zanalizować, ale jeśli chodzi o pozostały, odczytany przez Pereswetoff-Morath fragment, to badaczka proponuje takie tłumaczenie:
Otrzymuję niewłaściwe lekarstwo. Niech nieszczęście nie skrzywdzi niczego!

Wersja Pereswetoff-Morath zakłada więc, że właściciel blaszki spodziewał się niewłaściwego leczenia, dlatego przygotował amulet z zaklęciem, które miało zapobiec historii podobnej do tej, którą przeżyła Helga z cytowanej wyżej Sagi o Egilu. 
Niestety, znaleziona w Ulvsunda blaszka jest obecnie na tyle uszkodzona, że badaczka nie ma możliwości ocenienia tłumaczenia Nordéna, według którego początek inskrypcji dotyczy aktywności poza grobem; z tego samego powodu nie można też z całą pewnością stwierdzić, z jakiego rodzaju zaklęciem mamy tu do czynienia, ale Pereswetoff-Morath podejrzewa przywołujące. 
Szkoda, bo mamy tu do czynienia z ciekawym amuletem, który może byłby jeszcze bardziej interesujący, a pewno bardziej znany, gdyby udało się poznać całość wyrytego na nim zaklęcia.
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#4

[Obrazek: przechwytywanie1.png]
Bergen rune-charm
Runiczny kijek z Bergen (B 257). Źródło: Wardruna’s Depth
Urok runiczny z Bergen to napis runiczny na kawałku drewna znalezionym wśród średniowiecznych klepek runicznych w Bergen .
Jest znany ze swoich podobieństw do eddyjskiego wiersza Skírnismál (zwłaszcza strofy 36); jako rzadki przykład poetyckiego napisu na pięciolinii runicznej;
i run używanych w magii miłości .
Inskrypcja to numer B 257 w numeracji inskrypcji Bryggen oraz w odpowiednim projekcie Rundata oraz P 6 w kolekcji McKinnell, Simek i Düwel.
Uważa się, że pochodzi z XIV wieku
źródło
źródło
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#5

[Obrazek: 16688_000_01.jpg?w=736] [Obrazek: przechwytywanie.jpg]
Tabliczka tkacka z Lund (DR 311)
Podczas badań archeologicznych przeprowadzanych w Lund w roku 1906 w jednym z kobiecych grobów znaleziono niepozorną kościaną tabliczkę o niemal idealnie kwadratowych wymiarach – każdy z boków liczy nieco ponad 4,5 cm. 
Niestety, jeden z rogów jest nieco odłamany, w pozostałych trzech znajdziemy wywiercone otwory o średnicy 3 mm. 
Jest to typowa tabliczka tkacka: płytka w kształcie wielokąta – najczęściej kwadratowa – wykonana z twardego materiału, jakim mogło być przykładowo drewno, róg czy utwardzona skóra. 
Przez umieszczone w każdym z rogów otwory przewleka się, zależnie od wzoru w różnej kolejności i ustawieniu, nitki osnowy, przez które przeciąga się wątek, następnie obraca tabliczki i znów prowadzi wątek. Nie będę szczegółowo opisywać techniki tkania za pomocą tabliczek, zainteresowani znajdą w internecie niemal wszystko na ten temat, dodam tylko, że przy użyciu takich tabliczek można utkać różnego rodzaju krajki czy ozdobne paski, „rysując” w razie potrzeby niemal dowolny wzór, uzależniony tylko od fantazji, umiejętności i, oczywiście, od ilości użytych tabliczek. 
Żeby nie czerpać tylko z internetu pozwolę sobie jako przykład pokazać własne, chociaż wykonane dawno temu krajki:
https://blogvigdis.files.wordpress.com/2...rajka1.jpg
o tym przydługim opisie czas wrócić do naszego, datowanego na XI wiek, znaleziska. 
Najciekawsze są tu niewątpliwie znaki runiczne wyryte na tabliczce przy pomocy igły, albo innego ostrego przedmiotu, przez co są nadal wyraźne. 
Tabliczka jest dodatkowo przecięta dwiema, lekko falującymi liniami. 

Emil Olson, z którego artykułu pochodzą pzdjęcia [patrz źródła] za początek inskrypcji przyjmuje runy widoczne na boku, które na zdjęciach widzicie na górze; później kolejność zweryfikowano: część I powędrowała na koniec inskrypcji, która zaczyna się od fragmentu II. 
Znaki czytamy od lewej do prawej:
https://blogvigdis.files.wordpress.com/2...wanie1.jpg
źródło: Olson, Emil, “Benplatta med runinskrift” w Fornvännen, 3 (1908); str. 16

Skuarar: ikimar: afa: (m)an; mn. krat. Allatti:
Sigvora Ingemara dostanie mój płacz [albo: moje nieszczęścia] – aalatti.

Przyjmuje się, że inskrypcja jest przekleństwem skierowanym do mężczyzny imieniem Ingemar, który zranił uczucia właścicielki tabliczki. 
Niewykluczone, że kochanek opuścił ją dla wymienionej w inskrypcji Sigvory, a zrozpaczona autorka tekstu chciała w ten sposób rzucić czar na rywalkę. Tajemnicze słowo aallatti na końcu ma być czarodziejskim słowem użytym w celu „aktywowania” przekleństwa. 
Chociaż mogło być też tak, że Sigvor była małżonką Ingemara, w którym po prostu zakochała się inna kobieta. 
Może tabliczka należała właśnie do Sigvory, a jej przeciwniczka, ryjąc inskrypcję na przedmiocie należącym to znienawidzonej osoby chciała w ten sposób zwiększyć działanie czaru? 
Widziałam też interpretację Sigvor, Ingemar dostanie mój płacz – a więc cierpieć ma nie Sigvor, przynajmniej nie bezpośrednio, ale „jej” Ingemar – mąż, kochanek, a może i syn. 
Możliwości jej dużo, ale trzeba przyznać, że tabliczka jest intrygująca. 
I dowodzi, że ewidentnie lepiej było nie mieć na pieńku z kobietami w średniowiecznej Skandynawii, bo w razie potrzeby potrafiły przekląć kogoś nawet przy pomocy niepozornych, codziennych przedmiotów gospodarstwa domowego
źródło
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#6

[Obrazek: catview-historiska-se.jpg]
Amulet z Hallbjäns
Niewielką, miedzianą blaszkę o długości 4,13 cm, szerokości 1,04 cm i grubości 0,6 mm oraz otworze o średnicy około 2,7 mm znaleziono w trakcie wykopalisk w Hallbjäns na południu Gotlandii w 1965 roku. 
Leżała w kobiecym grobie, w którym znajdowały się przedmioty – głównie biżuteria – charakterystyczne dla okresu Vendel, pozwalające datować znalezisko na początek, albo pierwszą połowę VIII wieku. 
Już samo datowanie czyniłoby blaszkę dość unikatową – nie dysponujemy zbyt wieloma inskrypcjami datowanymi na lata 600 – 800, więc każda kolejna pomaga nam w zrozumieniu zmian w języku i systemie zapisu, który właśnie w tym czasie przechodził przeobrażenia skutkujące powstaniem młodszego futharku, czyli przejścia z „alfabetu” składającego się z 24 na 16 run. 
Szkoda tylko, że inskrypcja jest tak krótka. Składa się z dwóch fragmentów i wygląda następująco:
Jak widzicie pierwsza część tekstu zaczyna się obok wywierconego otworu i kończy gdzieś w połowie blaszki, natomiast początek drugiej części znajduje się przy drugim końcu, jest „do góry nogami” w stosunku do pierwszego fragmentu i również kieruje się do środka; obie części „spotykają się” mniej więcej w połowie blaszki.
więcej tutaj...

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#7

[Obrazek: runic-monument-01.jpg]
Dania
Jednym z najstarszych jest napis runiczny znaleziony na grzebieniu poroża w Vimos na wyspie Fionia w Danii.
Znajdujący się na niej napis runiczny brzmi „Harja”, co może oznaczać imię.
Starożytny herb jest obecnie przechowywany w Danii w Muzeum Narodowym.
Eksperci uważają, że mógł należeć do skandynawskiego wojownika, który najprawdopodobniej nosił go w specjalnym skórzanym portfelu przypiętym do pasa.
Источник: https://novate.ru/blogs/251216/39366/

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#8

[Obrazek: Odin-riding-Sleipnir_0_1024x1024.jpg?v=1543045198] [Obrazek: 3-19_1024x1024.jpg?v=1543045823]
Vadstena Bracteate
Vadstena Bracteate: biżuteria wikingów i kult Odyna
Biżuteria wikingów nigdy nas nie zaskoczy ze względu na znaczenie, jakie niesie ze sobą każdy z nich. 
Vadstena Bracteate to jedna z tajemniczych biżuterii wikingów, w której znajdują się runy i mężczyzna, który był rzekomo Odynem.

Co to jest Bracteate?
Po łacinie bractea oznacza cienki kawałek metalu.
Bracteate to mały jednostronny złoty medalik jako biżuteria.
Pierwotnym miejscem produkcji Bracteate była Europa Północna.
Termin ten mógł być również używany jako małe złote krążki przyszywane do odzieży w starożytnym świecie.

Powodem, dla którego nazywa się go Vadstena Bracteate, jest to, że archeolodzy znaleźli go w Vadstena w Szwecji. 
Archeolodzy znaleźli ten kawałek biżuterii wikingów w Vadstena około 1774 roku.
W wykopanym przez nich skarbie archeologicznym znajdował się złoty pierścień i kawałek złotej blachy.
Trudno powiedzieć, kiedy dokładnie powstał Bracteate
W środku brakteatu na koniu jechał mężczyzna.
Ale przedstawiała tylko głowę mężczyzny wyłaniającą się z grzbietu konia.
Przed mężczyzną leciał kruk.
Archeolodzy nie mogli powstrzymać się od powiązania mężczyzny z nordyckim bogiem Odynem.
W mitologii nordyckiej Odyn jechał na ośmionogim koniu o imieniu Sleipnir.
Kruk był też jego stałym towarzyszem.
Często pojawiali się razem.

Runiczne litery na małym kawałku biżuterii Vadstena Viking były jeszcze bardziej tajemnicze. Napis runiczny brzmi:
tuwatuwa; fuþarkgw; hnijïpzs; tbemlŋo [d]
W rzeczywistości ostatnia litera „d” nie została ujawniona w biżuterii. 
Ale archeolodzy mogli odgadnąć, co to było, dzięki podobnemu brakteatowi znalezionemu w Motali.

Jednak znaczenie liter runicznych pozostaje nieznane. Wysunięto wiele teorii, ale żadna nie była w stanie zadowolić wszystkich uczonych. Uczeni i archeolodzy są skłonni wierzyć, że odnosi się to do boskiej mocy i magii.
Jednak Vadstena Bracteate zaginęła od 1938 roku. 
Ktoś zdołał wynieść go ze Szwedzkiego Muzeum Antyków Narodowych.
źródło
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#9

[Obrazek: runic-monument-06.jpg]
Dania
W 2016 roku w Danii odkryto rzadki złoty amulet w postaci wisiorka.
Według ekspertów wiek znaleziska na wyspie Lolland może przekraczać 1,5 tysiąca lat.
Po jednej stronie jest bóg Odyn, najwyższy bóg skandynawskiego panteonu.
Wcześniej wizerunki tego boga z napisem „Wysoki”, które jest również jednym z jego imion, znaleziono już na kilku amuletach.
Dlatego nie było wątpliwości, że Odyn został przedstawiony na znalezionym złotym wisiorku.
Источник: https://novate.ru/blogs/251216/39366/

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#10

[Obrazek: runic-monument-05.jpg]
Dania
Podczas wykopalisk w mieście Odense w Danii, na terenie dawnego targu rybnego, znaleziono średniowieczną tabliczkę z runami, która ma około 800 lat.
Nie udało się jeszcze przeczytać tego, co jest napisane na tej bardzo delikatnej tabliczce, ponieważ wiele run jest bardzo słabo widocznych.
Z tego, co na nim napisano, zrozumiałe pozostają tylko dwa wyrażenia: „dobry stan zdrowia” i „Tomme, jego sługa”.
Jest prawdopodobne, że ta tabliczka runiczna była używana przez jej właściciela jako amulet lub talizman.
Источник: https://novate.ru/blogs/251216/39366/

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#11

[Obrazek: 021918-15-Anglo-Saxon-Pagan-Rune-Medieva...68x646.jpg]
Figure 1: Cremation urn from Loveden Hill (British Museum cat. no 1963, 1001.14). Image © Trustees of the British Museum

Urna Loveden Hill (Waxenberger 2020, nr 77)
Dwustożna urna kremacyjna pochodzi z dużego cmentarza w Loveden Hill w parafii Hough-on-the-Hill w Lincolnshire.
Wykopaliska w tym miejscu, które było używane przez cały „pogański” okres (od połowy piątego do późnego siódmego w.)
 (Fennell 1964; Fennell 1974: 285), odkryły kremację w 1790 r. I czterdzieści siedem pochówków ofiarnych (Meyers i Austin 2014).
Urnę zdobią trzy nacięte rowki pod dekoltem.
Pod dekoltem rząd krzyżujących się w kole stempli, częściowo nad napisem runicznym, a pod napisem kolejne trzy wyżłobienia.
Linia tej dekoracji wydaje się opadać zgodnie z układem tekstu, a kilka ostatnich znaków runicznych jest wstawianych w rosnącą lukę między drugą a trzecią linią.
Niemniej jednak trudno powiedzieć, czy te trzy rowki zostały wykonane przed napisem, czy po nim.
więcej tutaj...

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości