Podczepy...
#1

Wlasnie na drugim forum w ktorym sie udzialm ktos zadal pytanie o to jakie karty lub polaczenia kart wskazuja na to ze ktos ma jakies byty obok siebie tudziez podczepy.to juz od siebie dodaje -duchy albo demony. Czy wogole z czyms takim sie w swojej praktyce spotkaliscie?
Odpowiedz
#2

Słyszałam o tym zjawisku. W kartach tego nie widziałam, ale spotkałam człowieka, który wiedział i odczuwał, że coś takiego jest przy nim obecne. I twierdził, że od lat nie może się tego czegoś pozbyć, choć korzystał z pomocy paru "fachowców" Oczko 

Moja mama widzi aury i też odczuwa takie rzeczy. Nie znając mojej koleżanki, powiedziała jej przy ich pierwszym spotkaniu, że jest przy niej ciemna energia kogoś zmarłego, kto nie chce od niej odejść. I moja znajoma nie była tym zaskoczona. Dokładnie wiedziała, o czym mama mówi. Widziała tę postać w snach, a w zasadzie w koszmarach. Dopiero gdy "to" odeszło (po kilkunastu latach!), koleżance udało się ułożyć sobie życie osobiste z mężczyzną.
Odpowiedz
#3

Kamo niesamowita  historia.
A czy mama uczyla sie widziec aure?czy samo sie to pojawilo?moze ezoteryczne uzdolnienia macie we krwi? Slyszalam ze takie sprawy sa dziedziczne.

Podobnie jak karty.

Historia tej kobiety jets przerazajaca. Dziwne ze nie probowala nic z tym zrobic przez tyle lat... mowie o egzorcyzmach i innych takich. Nie myslalam ze podczep moze az tak rzutowac na zycie.

W wieku dorastania moje ezoterycznd zainteresowania zaczely sie troche manifestowac... No i wtedy pewien swiecki egzorcysta zaproszony przez moja rodzine w celu sprawdzebia domu stwierdzil ze mam dar widzenia takich rzeczy. Ja powiedzialam ze nie chce nic widziec ani sie tym zajmowac. Wiec t
A osoba zrobila pewien rytual majacy
 na celu zamkniecie mnie na ta wrazliwsza sfere. Mysle ze zamknela mi 3 oko. A w sumie teraz to by mi sie przydalo to czytania kart... taki powiedzmy 6 zmysl....
Odpowiedz
#4

New_vision
Myślę, że trzeba odróżnić osoby zmarłe, które "krążą" obok nas i to nie jest nic złego, ale trzeba uświadomić sobie dlaczego tak jest, od agresji energetycznej.

Najpierw zmarli. Moja znajoma to miała. Powód był prosty: straciła mamę w wypadku komunikacyjnym, nagle. Nie mogła się z tym pogodzić, płakała, rozpaczała - to zrozumiałe. Ale jednak zmarłym trzeba dać odejść, inaczej oni zostają między naszym światem w tym drugim - tak wierzymy. Choć jako numeorolog wierzę w reinkarnację to jednak uważam, że jest "coś pomiędzy", takie miejsce/stan zanim dusza wcieli się ponownie i przyjdzie. I teraz: nie każdy człowiek chce i pozwala odejść komuś bliskiemu. Żal, pytania typu: "Czemu tak szybko/nagle odeszłaś?" powodują, że dusza jakby wisi w tej przestrzeni, nie może iść dalej. Więc przychodzi do nas, odczuwamy ją na poziomie emocji, po to by dać nam do zrozumienia, że się męczy, że trzymamy ją na siłę, a nie powinniśmy.

W takiej sytuacji możemy odczuwać obecność zmarłych. To dziwne zjawiska w domu, że coś szeleści, spadnie, jakby ktoś stał obok, wrażenie, że w pokoju jest ktoś jeszcze, obserwuje nas. Nie trzeba się bać. Ale trzeba uwolnić duszę, powiedzieć, że choć kochamy i tęsknimy to dajemy odejść, bo tak miało być.
Jeszcze inna sytuacja może dotyczyć pewnych zobowiązań jakich człowiek nie dokończył i uważa, że powinniśmy to zrobić, czasem błahych. Zapewne to czujemy czasami, możemy mieć sny. Warto pomóc duszy by mogła spokojnie odejść.

Agresja energetyczna to z kolei to, co nas dotyka. I często bez winy, bo ktoś np. pozazdrości nam auta itp. Klątwa, urok dość łatwo rzucona może działac latami, osłabiać nas energetycznie. Może nawet działać pokoleniami.

Są też byty astralne, które atakują nas kiedy jesteśmy osłabieni. To duchy osób zmarłych, które podczepiają się i jakby żerują na naszej energii.

Czy to widać w kartach? Nie wiem, nie sprawdzałam, ale można dostrzec w samopoczuciu. Kiedyś sama byłam ofiarą i była osłabiona energetycznie przez osobę która wysyłała mi taką energię, oczekiwała coś ode mnie i nie wiedziała może nawet kiedy powiedziała słowa, które były urokiem. Ja to słyszałam, ale nie zdawałam sobie z tego sprawy. To, co mnie wtedy dotknęło to straszne osłabienie, depresja, koszmarne sny, napady agresji, nie mogłam znaleźć sobie miejsca, nawet miałam myśli by skończyć ze sobą. To było straszne, bo nie piję alkoholu, a wtedy zdarzyło mi się kilka razy i to dużo. Wogóle czułam się jakby chora psychicznie, poszłam do lekarza, ale on nie widział nic złego. Szukałam i znalazłam osobę, która powiedziała mi, że krąży obok mnie ciemna energia. Nie pamietam jak to zrobiłam, bo to była wróżka, ale nie wiem czy używała kart ani jakich czy innych metod. Byłam zbyt słaba. Ona wykonała rytuał - nie będę podawać szczegółów, kazała mi wykonać go także samodzielnie. Uzdrowienie nie przyszło odrazu ale powoli.

Może ktoś rzucił urok, zaklęcie na Ciebie, nawet nie wiesz jak o to łatwo, często nie wiedząc nawet. Czasem zwykła zazdrość. Albo jesteś osłabiona energetycznie i wtedy łatwo o to by ktoś się "przykleił' - tak właśnie mi powiedziała ta osoba, kiedy rozmawialiśmy, że chce się "przykleić" i jeszcze inne słowa i tak to podziałało.

Tak myślę, że możesz zapytać kart czy ktoś Cię osłabia energetycznie i jeśli one będą w liczbach/pozycji malejącej to oznacza, że TAK. A z innych kart to pewnie Siła i odwrócona, która pokazuje osłabienie, może mieczowe karty, bo jakby odcięcia nas od czegoś, od sił? Więc jeśli inne karty będą otoczone mieczowymi to też sygnał. Z innych kart wskazałbym też:
Pustelnik, kiedy coś robimy ale zaleczamy, nie wyleczamy bo dolega nam coś groźnego, innego
Wisielec, jako problem psychiki, emocji
Diabeł (?) sygnał o tym, że ktoś przekazał złe emocje, podstępnie
Księżyc - sami nie wiemy co nam dolega, może ukryta energia?

Też:
As buław - coś losowego, nagłego, może czyjść urok?
Trójka Buław: choroby i osłabienie może też przez coś/kogoś
Wszystkie 9 prócz monet: 9 buław jako przemęczenie - może ktoś czerpie z nas energię?, 9 kielichów - uzależnienie od kogoś, ktoś się podczepia, 9 mieczy - stany depresyjne więc może też przez kogoś
Odpowiedz
#5

Wow, zrobiłaś na mnie wrażenie swoją historią o darze. Nie spodziewałem się, ze egzorcysta może takie rzeczy wiedzieć. Myślałaś, aby otworzyć  sobie trzecie oko?
Seleno, ile trwało odcięcie się od tych energii?
Robiłem kiedyś rozkład na to o co pytasz. Wrzucę link do filmiku gdzie wróżka bardzo dobrze opisuje znaczenie wszystkich kart tarota pod tym względem:
https://www.youtube.com/watch?v=NFQdY62c-zk
Odpowiedz
#6

Nastku
Wiesz co jest ciekawe? Pisałam ostatnio z prośbą o wróżbę do Hazar i napisała mi w odpowiedzi, że widzi otworzone trzecie oko. Mnie to troszkę przeraża, bo domyślam się, że w ten sposób więcej dostrzegamy, czujemy i nie każdy człowiek jest na to gotowy. Podobno u dzieci trzecie oko jest samoistnie otwarte do 5. roku życia, potem może się zamknąć. Są sposoby by otworzyć je - również u ludzi, choć nie zawsze skuteczne. Natomiast mnie póki co przeraża to, zastanawiam się czy daje skłonności jasnowidzenia, jak długo moze być u mnie otwarte. Zdarza się, że czuję coś, przewidują w środku, np. niepokój związany ze śmiercia kogoś bliskiego, gdzieś nagle się to pojawiło we mnie. Mówiłam do męża gdzieś w połowie września, że koniec tego miesiąca będzie trudny. Nagle zmarł mój wujek - okaz zdrowia, nikt by nie pomyslał. Miałam też inne sytuacje podobne, ale do tej pory łączyłam to z intuicją. Póki co nie szukam więcej...

Nastku
Ciekawy jest ten rokład który wysłałeś. Masz go dzis? Może przeanalizujemy?
Odpowiedz
#7

Seleno, pracujesz z czakrami?
Nie powinnaś się bać.
,,Duch przenikał wszystko i nauczenie się życia w harmonii z nim stanowiło Drogę Mądrości" - z książki ,,Kapłanka Avalonu".
Ostatnio czytałem i zatrzymałem się przy tym fragmencie. Myślę, że pasuje do sytuacji. Nie bój się, że coś zobaczysz, albo przeczujesz coś czego nie chcesz. Nie wszystko co nam ukaże intuicja się sprawdza. Ja w te wakacje byłem w sklepie i oglądałem ubrania, kiedy przyszła do mnie myśl - ,,Kup sobie czarne spodnie. Ale po co? Na pogrzeb" i tak kilka razy... I we wrześniu stało się, dziadek był w szpitalu i kiedy już z niego wyszedł bardzo źle się czuł. Ale ostatecznie nic mu się nie stało i jest w tym samym stanie co kiedyś. Jak widzisz nie wszystko się sprawdza co pokaże nam nasz szósty zmysł. To naturalny stan rzeczy.

Nie powinnaś się bać, że przez otwarcie trzeciego oka coś zobaczysz.
Otwarcie czakry trzeciego oka nie daje zdolności jasnowidzenia, ale wyostrza intuicję. Sporo ludzi ma otwartą tą czakrę.
Spróbuj się zharmonizować ze wszystkim co jest wokół Cb. Strach nic nie da. Wokół nas krąży mnóstwo energii - to ten duch, który wszystko przenika. I najlepszą metodą jest harmonia ze wszystkim co nas otacza.
Nie bój się swojego daru. Spróbuj z nim współgrać.
Co do rozkładu to wykonywałem go jakiś czas temu. Ogólnie nwm, czy jest co interpretować, ponieważ rozkład wyszedł dość pomyślnie, poza tym że energie wokół mnie są dość zastałe.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości